Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 23 (KWIECIEŃ 2002)

Chen Taijiquan

WYWIAD Z JAROSŁAWEM JODZISEM, ZAAWANSOWANYM UCZNIEM WIELKIEGO MISTRZA CHEN XIAOWANGA
Konrad Dynarowicz

kdynarowicz@linart.pl

Wielki Mistrz Chen Xiaowang ponownie odwiedzi Polskę w tym roku w dniach 22 - 28 maja 2002 roku. We Wrocławiu planowane jest 5 dniowe seminarium. Jego tematem będzie nauka formy z mieczem, korekta długiej formy starego stylu (laojia yilu) a także podstawy Chen Taijiquan dla początkujących. Od pierwszej wizyty Mistrza minęły trzy lata, co się w tym czasie działo w środowisku tradycyjnego Chen Taijiquan w Polsce, jak wygląda obecna sytuacja i jakie są plany na przyszłość? Na te i inne tematy z Jarosławem Jodzisem, współzałożycielem WCTAP (World Chen Taiji Association Poland), organizatorem przyjazdu do Polski spadkobiercy stylu Chen Taijiquan Wielkiego Mistrza Chen Xiaowanga rozmawiał Konrad Dynarowicz.

wspólne zdjęcie
Jarosław Jodzis z Wielkim Mistrzem
Chen Xiao Wang, Słowenia 2001

Konrad Dynarowicz: To będzie czwarta już wizyta Wielkiego Mistrza Chen Xiaowanga w Polsce. Czy mógłbyś przedstawić w paru słowach jak to się zaczęło?

Jarosław Jodzis: Mistrza Chen Xiaowanga poznałem w 1998 roku na seminarium w Hamburgu, potem jeszcze kilkakrotnie spotykaliśmy się na seminariach w Wiedniu, Brnie a także w Roglii w Słowenii na obozie treningowym. Do Polski po raz pierwszy Mistrz przyjechał w 1999 roku. Było to możliwe dzięki wyjątkowo szczęśliwemu zbiegowi okoliczności (nie ma zbiegów okoliczności, według mnie - przyp. K.D.). Tak się złożyło, że zaplanowane wcześniej seminarium w Wiedniu nie mogło dojść do skutku (Chen Si Hong, organizator przyjazdu Mistrza do Wiednia musiał wyjechać do Hong Kongu) a więc Mistrz miał wolny cały tydzień w kalendarzu. Chen Si Hong zaproponował abym w tym właśnie czasie zaprosił Mistrza Chen Xiaowanga do Polski. Dołączył do mnie sympatyczny Czech mówiący doskonale po chińsku i razem przekonaliśmy Mistrza do odwiedzenia Pragi a po Pradze odległej od niej o dwie godziny drogi, Jeleniej Góry. Nie było to łatwe, gdyż wiele ośrodków chciało go ściągnąć właśnie w tym czasie do siebie. Ale my byliśmy szybsi. I tak to się zaczęło. Potem dwukrotnie była wizyta w Warszawie i teraz jest po raz kolejny, tym razem we Wrocławiu. Mam nadzieję, że na stałe weszliśmy do kalendarza podróży Mistrza.

K.D.: Jak wygląda obecnie sytuacja tradycyjnego stylu Chen Taijiquan w Polsce, jakie są perspektywy, plany na przyszłość?

J.J.: Obecnie we trójkę, tzn. Marek Baliński z Warszawy, Jaromir Śniegowski z Krakowa i ja, mamy zgodę Mistrza na reprezentowanie WCTA (World Chen Taiji Association) w Polsce. Planujemy wkrótce formalnie zarejestrować nasz polski oddział tej organizacji WCTA-Poland, działający do tej pory nieformalnie. Chcielibyśmy aby organizacja ta zrzeszała całe środowisko ćwiczących Chen Taijiquan wg. przekazu Mistrza Chen Xiaowanga, zarówno instruktorów jak i uczniów. Wspólna organizacja pozwoli lepiej rozłożyć koszty promocji, reklamy, wydawnictw, organizacji wizyt Nauczycieli itp. Pragniemy uniknąć podziałów, terytorialnych monopoli, ograniczeń w nauczaniu, chociaż nie wszyscy mamy jednakowe zdanie na ten temat.

K.D.: No właśnie, w którymś numerze "Sztuki Walki" czytałem o dokonanym podziale terytorialnym, obszarach wyłączności itp. Jak to się ma do tego co obecnie mówisz?

J.J.: Tak, też to czytałem. Cóż, tak jak mówiłem nie wszyscy zgadzamy się co do wizji rozwoju tej sztuki w Polsce. Jaromir (Śniegowski z Krakowa - przyp. K.D.) skłania się ku opcji ograniczającej powstawanie nowych grup i możliwości ich działania. W swojej wypowiedzi trochę na wyrost podał pewne fakty, które były w fazie propozycji, a nie jakichś wiążących decyzji. Ostatecznie żaden podział terytorialny nie miał miejsca. W miarę rozwoju tej linii przekazu w Polsce, będzie powstawało coraz więcej grup i ośrodków. Zgodnie z sugestią Mistrza nie chcemy nikomu na drodze stawiać przeszkód, niech każdy kto chce ćwiczyć, ma taką możliwość, wszystkie drzwi będą szeroko otwarte. Każdy, kto rzeczywiście poważniej zainteresuje się treningiem tradycyjnego stylu Chen Taijiquan, wcześniej czy później trafi do Mistrza. Jeżeli ktoś chce zacząć nauczać tego stylu i są ludzie którzy chcą się od tych osób uczyć - droga wolna, z jednym wszakże zastrzeżeniem, wizerunek i imię Mistrza nie mogą być używane do promocji zajęć bez jego zgody, lub zgody jego przedstawiciela. Planowane w przyszłości egzaminy dla osób zawodowo zajmujących się nauczaniem Chen Taijiquan zapewnią rzetelny oraz właściwy przekaz wiedzy. Chcemy osiągnąć etap gdy wszyscy instruktorzy nauczający w ramach WCTAP będą posiadali certyfikat potwierdzony przez Mistrza Chen Xiaowanga.

Obecnie nasze kontakty z WCTA wyglądają następująco: Mistrz Chen Xiaowang odwiedza Polskę każdego roku, utrzymujemy kontakty z Janem Silberstorffem z Niemiec (jednym z bardziej zaawansowanych uczniów Mistrza), który prowadzi w Polsce bardzo ciekawe seminaria, syn Mistrza, Chen Yingjun, także od dwóch lat systematycznie odwiedza nasz kraj, prowadzone są też rozmowy, aby w Polsce odbył się przyszłoroczny, międzynarodowy obóz Chen Taijiquan WCTA i ten projekt jest dość realny. Kontaktów i możliwości treningów u kompetentnych nauczycieli jest więc sporo, szczególnie jeśli dodamy do tego możliwości wyjazdu na seminaria w Niemczech, Czechach, czy Austrii, które to kraje są stosunkowo blisko.

K.D.: Ale to wszystko na pewno jest dość kosztowne?

J.J.: Seminaria w Polsce, czy Czechach są cenowo dostępne dla osób średnio zarabiających w naszym kraju, wyjazdy do Niemiec czy też Austrii są droższe, ale gdy chce się bardzo uczyć, można sobie poradzić. Jest sprawą oczywistą, iż w czasach kryzysu jest o wiele trudniej zdobyć pieniądze. Mimo tego zauważyłem, iż kwestia ceny tak naprawdę bywa czasem sprawą względną. Dla kogoś o niskich aspiracjach, każda suma wydaje się za duża, ktoś bardzo zainteresowany jest w stanie zdobyć nawet wysoką kwotę. Opłata za treningi jest taką naturalną barierą, która określa nasz poziom aspiracji, gdy nie jesteśmy w stanie jej pokonać, nie uda się nam pokonać i innych barier w czasie nauki. Dlatego jest ona konieczna nawet gdyby istniała możliwość ćwiczenia za darmo.

K.D.: Gdzie jeszcze w Polsce, oprócz miejsc, które wymieniłeś można ćwiczyć tradycyjny styl Chen Taijiquan w linii przekazu spadkobiercy stylu?

J.J.: Jak już wspomniałem, w Warszawie swoją grupę prowadzi Marek Baliński. Ja prowadzę zajęcia w Jeleniej Górze, we Wrocławiu i w Lubinie. Oprócz tego jest grupa w Gdyni (Jarek Koza) i w Łodzi (Iza Kochanowska). W Krakowie oprócz Jaromira Śniegowskiego, również Konrad Dynarowicz, a także Danka Czarska i Dorota Bzinkowska od lat prowadzący zajęcia Taijiquan, zaczęli współpracę z Mistrzem Chen Xiaowangiem, w Kielcach jest Robert Obara a w Lublinie wraz Piotrem Gęborysem też ćwiczy grupa osób. Ostatnio nawiązali ze mną kontakt instruktorzy Taijiquan z Katowic, Poznania i Warszawy, zainteresowani nauką stylu Chen i kontaktem z Mistrzem Chen Xiaowangiem. Szczegółowe informacje o grupach i treningach podane są na naszej stronie internetowej (www.chentaiji.pl).

Zapraszamy wszystkie zainteresowane grupy ćwiczące Taijiquan w Polsce do współpracy, do kontaktu z Mistrzem Chen Xiaowangiem, gdyż jest to niebywała okazja do poznania czym tak naprawdę jest ta niezwykła sztuka.

K.D.: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w pracach organizacyjnych.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.