Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 13 (SIERPIEŃ 2000)

Chi Kung

RUCH AUTOMATYCZNY
Liu Zhongchun

(Fragment książki "Qigong Lecący Żuraw - Starochińskie ćwiczenia uzdrawiające")

Kto może ćwiczyć Lecącego Żurawia? Prawie wszyscy - niezależnie od płci, wieku, stanu fizycznego, dolegliwości. Bowiem w wyniku tych ćwiczeń następuje ogólne uregulowanie funkcji organizmu i doprowadzenie go do stanu pierwotnej sprawności. Odradzałbym te ćwiczenia jedynie osobom cierpiącym na poważne choroby psychiczne, albowiem Qigong wbrew pozorom nie jest ćwiczeniem fizycznym, lecz umysłowym. To myśl wspomagana odpowiednimi ruchami kieruje przepływem energii (dlatego właśnie tak dużą uwagę zwraca się na to, by ćwiczyć z koncentracją). Osoby zaś z zaburzeniami umysłowymi nie zawsze są w stanie opanować własny umysł, a więc przepływ energii może im się wymknąć spod kontroli.

Tu i ówdzie wprawdzie słyszy się, że uprawianie stylu Lecącego Żurawia stwarza niebezpieczeństwo pojawienia się ruchów automatycznych. Cóż to jest ruch automatyczny? Mamy z nim do czynienia wtedy, kiedy energia krążąca w ciele człowieka "dyktuje" mu, jaki ruch ma wykonać. Normalnie człowiek podnosi rękę wtedy, gdy pomyśli, że chce ją podnieść. W przypadku automatycznego "coś", czyli energia właśnie, podnosi rękę człowieka lub kręci jego głową czy biodrami. Istotnie u osób, które ćwiczą Lecącego Żurawia dość często pojawia się ruch automatyczny w czasie ćwiczenia form statycznych - medytacji stojącej lub siedzącej. Czy jednak stanowi on jakieś niebezpieczeństwo? Może być niebezpieczny dla kogoś, kto nie wie o możliwości jego pojawienia się.

Pewnego razu prowadziłem kurs Qigong w mieście Dalian w północno-wschodnich Chinach. Ćwiczyliśmy w parku. W tym samym czasie odbywała się w tym mieście konferencja pisarzy. W czasie przerwy w obradach dwóch spośród nich wyszło na spacer i przyłączyło się do naszej grupy, która akurat rozpoczęła medytację stojącą. Po kilku minutach u obydwóch pisarzy pojawiły się dość szybkie ruchy automatyczne. Przeraziło ich to tak bardzo, że zaczęli krzyczeć wzywając mnie na pomoc. Podszedłem do nich i kilkoma słowami uspokoiłem ich, a wówczas ruchy automatyczne szybko ustały.

Automatyczny ruch może być niebezpieczny także dla kogoś, kto będzie uważał, że to diabeł, zły duch, siła nieczysta porusza jego ciałem wbrew jego woli. Chociaż prawdę powiedziawszy, nie można mówić, że ruchy te odbywają się wbrew woli ćwiczącego. Każdy bowiem zdrowy na umyśle człowiek może zaprzestać ich wykonywania w momencie, kiedy dojdzie do wniosku, że czas już skończyć, by zabrać się do innych zajęć lub odpocząć. Gdy tylko pomyśli, że chce przestać, ruchy ustaną. Jedynie osobom psychicznie chorym mogłoby się zdarzyć, że nie będą w stanie powstrzymać automatycznego ruchu, gdyż nie władają w dostatecznym stopniu własnym umysłem. Jednakże takie osoby, jak już mówiłem, w ogóle nie powinny ćwiczyć Qigong. Twierdzenie zaś, że to jakaś "siła nieczysta" jest przyczyną automatycznego ruchu, moim zdaniem jest grubym nieporozumieniem. Wprost przeciwnie, to energia nieba i ziemi połączywszy się z energią wewnętrzną człowieka sama kieruje się do chorych miejsc przepychając zablokowane meridiany i otwierając punkty energetyczne. Wydaje się, że nieprzypadkowo ludzie wykonujący ruchy automatyczne "niechcący" dotykają tych punktów energetycznych na swoim ciele, które nakłuwałby doświadczony akupunkturzysta, aby wyleczyć ich chorobę.

Wydaje się, że nieprzypadkowo w czasie ruchów automatycznych ludzie chorzy na wątrobę obejmują drzewa, a chorzy na śledzionę przytulają się do ziemi. Według chińskiej teorii pięciu przemian lub też pięciu elementów zarówno drzewo jak i wątroba należą do jednego elementu (tzn. mają podobne właściwości), śledziona i żołądek należą do elementu ziemi, to zaś oznacza, że energia drzewa może wyleczyć wątrobę, natomiast energia ziemi - śledzionę. Mam zresztą osobiste, bardzo pouczające doświadczenia z ruchem automatycznym. Dwadzieścia lat temu byłem ciężko chory. Z bólu prawie nie sypiałem. Któregoś wieczoru usiadłem w fotelu, by pomedytować. Po kilku minutach poczułem w ciele lekki chłód, a potem moja głowa zaczęła szybko krążyć wykonując kilkaset obrotów. Ręce też wykonywały bardzo szybkie ruchy z góry na dół i z dołu do góry tuż przed moim chorym żołądkiem. Nie wiedziałem jak długo to trwa. Jednak po pewnym czasie pomyślałem, że jest już pewnie dość późno i czas się położyć do łóżka. Wówczas ruchy stały się wolniejsze, a po chwili zupełnie ustały. Gdy spojrzałem na zegar, okazało się, że jest już północ, a ja siedziałem w fotelu już pięć godzin. Wstałem więc i położyłem się spać. Po raz pierwszy od bardzo długiego czasu spałem spokojnie nie nękany żadnymi bólami aż do piątej nad ranem.

Wówczas wstałem i znowu postanowiłem pomedytować. Gdy usiadłem w fotelu, po chwili od nowa zaczęły się ruchy automatyczne. Wkrótce energia podniosła mnie z fotela. Zacząłem chodzić po pokoju, tańczyć. Energia "kazała" mi wykonywać skłony. Bałem się tego, gdyż wiedziałem, że dla mojego chorego kręgosłupa skłony nie są wskazane. Próbowałem więc ograniczyć ich głębokość. Jednakże, gdy tylko się: wyprostowałem, energia ponownie "kazała" mi się schylić. Trwało to dopóty, aż przestałem się przeciwstawiać jej "wskazaniom". Wykonałem kilka głębokich skłonów i nic się nie stało. Kiedy przestałem "tańczyć", spojrzałem na zegarek. Okazało się, że znowu minęło pięć godzin od momentu, gdy usiadłem rano w fotelu. Od tego czasu moje zdrowie zaczęło się poprawiać dosłownie z dnia na dzień.

Nie jestem zresztą jedynym przykładem bardzo szybkiego wyzdrowienia dzięki ruchom automatycznym. Z reguły za ich pomocą można się bardzo szybko pozbyć wszelkich chorób. Ponieważ jednak nikt nie jest w stanie przewidzieć reakcji swego organizmu, zanim ich nie doświadczy, najrozsądniej jest pozwalać sobie na ruch automatyczny - zwłaszcza po raz pierwszy - jedynie gdy ćwiczymy pod okiem doświadczonego mistrza, który dopomoże nam opanować ten ruch, gdyby się okazało, że sami nie możemy sobie z nim poradzić.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.