Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 23 (KWIECIEŃ 2002)

Początek drogi

KUNG FU A CYWILIZACJA ZACHODU
MISTRZ KUNG FU - PRAWDA CZY FAŁSZ
Sławomir Milczarek

mantis@firma.pl

Na jakie trudności napotyka początkujący uczeń kung fu w krajach Zachodu? Pierwszy to wybór odpowiedniego nauczyciela, drugi to problem odmienności zachodniego światopoglądu od idei, na których opierają się zasady chińskich sztuk walki.

Dla Człowieka Zachodu wychowanego w idei humanizmu, świat składa się z ostrych, wykluczających się opozycji. Dobro przeciwstawione jest złu, jednostka - tłumowi. Pomiędzy tymi członami trzeba wybierać. Zdecydować co jest dobre a co złe, które trzeba zdecydowanie odrzuci. Niejednokrotnie bywaj ednak tak, że to co uważaliśmy dotychczas za dobre staje się złe lub w najlepszym razie obojętne. Postawy pośrednie oceniane są zazwyczaj negatywnie, jako brak zdecydowania.

Zupełnie odmienny światopogląd przyjęty został na Wschodzie. Dla Człowieka Wschodu wychowanego np. w duchu taoizmu, cały świat istnieje dzięki współdziałaniu dwu elementów elementu biernego, ciemnego, żeńskiego - yin i elementu czynnego, jasnego, męskiego - yang. Taoiści uważali, że sposobem istnienia świata jest tao, polegające na bezustannym, cyklicznym ruchu yin i yang, które są nierozerwalne i mogą istnieć dzięki sobie.

Część jasną yang określamy jako dobrą a ciemną yin jako złą. Ale takie określenie nie oznacza kryteriów moralnych. Oba pierwiastki muszą istnieć i współdziałać ze sobą. Yang zawsze zawiera w sobie element yin i odwrotnie. Obie siły są wyrównane. Gdy równowaga zostaje zachwiana dochodzi do nieszczęścia.

Twórcy kung fu wyobrażali sobie świat jako całość bez wyraźnego podziału na dobro i zło. Nie można przeciwstawić człowieka innemu człowiekowi. Wszyscy są częściami tego samego świata. Według taoistów druzgocące zwycięstwo grozi naruszeniem równowagi, także równowagi zwycięzcy.

Zaznajomienie się z duchowym Wschodem nie powinno być dla nas niczym więcej jak symbolicznym wyrazem faktu, że wchodzimy w związek z tymi czynnikami w nas samych, które wciąż pozostają nam obce. Człowiek Zachodu nie może wyprzeć się własnej historii, byłoby to najpewniejszą drogą do odcięcia od korzeni. Stojąc pewnie na własnym gruncie jesteśmy w stanie przyswoić sobie ducha Wschodu.

Chińskim sztukom walki poświęcono wiele książek i prasowych publikacji w dalszym ciągu na Zachodzie są one okryte tajemnicą Wschodu a przez to mało zrozumiałe przez szerszy ogół społeczeństwa. jednym z mało zrozumiałych składników chińskiego kung fu jest pojęcie mistrza (sifu).

Chodząc ulicami Warszawy można zaobserwować niezliczoną ilość plakatów reklamujących przeróżne szkoły kung fu. Osoby niezorientowane, a chcące uczyć się chińskich sztuk walki nie są w stanie na podstawie suchych plakatowych informacji ocenić do której szkoły warto się udać. W końcu na wszystkich plakatach jest ten sam napis: kung fu. Oczywiście zdarzają się takie "kwiatki" jak to, że tradycyjna szkoła kung fu naucza nunchaku sportowego lub plakat informujący, że reklamowany styl ćwiczyli Bruce Lee, Bolo Yang czy Jackie Chan. Ostatnio spotkałem nawet wywiad z oświeconym polskim mistrzem kung fu wątpię aby osoba ta wiedziała co oznacza słowo oświecony. Czytelników magazynu "Karate Kung Fu" pragnę poinformować, że w Chinach znane jest następujące powiedzenie "Nawet trzy lata ciężkiego treningu nie są tyle warte co jedna wskazówka oświeconego nauczyciela". Powiedzenie to jednoznacznie określa co rozumiemy pod pojęciem oświeconego nauczyciela.

Sztuki walki trenuję od dwudziestu lat: ćwiczyłem między innymi: jiu jitsu, wing chun (ponad pięć lat), bai mei pai (Biała Brew), ying zhou pai (Szpony Orła). Obecnie ćwiczę taiji quan, xing yi quan, yi quan oraz od ponad piętnastu lat tang lang quan. Nigdy jednak nie pragnąłem nauczyć wszystkich styli bo jakie można mieć pojęcie znając np. dwie formy danego stylu. Dlatego z rezerwą patrzę na publikacje o szkołach gdzie nauczanych jest pięć czy nawet więcej styli kung fu.

Chińska sztuka walki poza kilkoma wyjątkami jest raczej prostym systemem walki. Kung fu proste w swej mechanicznej naturze może być lepiej lub gorzej przyswojone przez każdego, bez względu na wiek i płeć. Gdzie zatem można zapoznać się z chińską sztuką walki? Odpowiedź jest prosta - oczywiście w Chinach. Podstawową trudnością ze znalezieniem tradycyjnego mistrza w Chinach jest język. Oczywiście można mieć szczęście i bez języka uda się znaleźć mistrza przy tej okazji przyda się jednak pewna doza znajomości prawdziwego kung fu aby móc ocenić czego chce uczyć nas poznany nauczyciel czy jest to tradycyjne kung fu czy też odmiana sportowa. Niestety wielu nauczycieli kung fu w Chinach próbuje uczyć białych tylko wersji sportowej. Na tej wersji bazują też głównie chińscy instruktorzy, którzy nauczają w Polsce. Być może w związku z tym w powszechnym mniemaniu pokutuje stwierdzenie, że prawdziwe centra tradycyjnego kung fu to Hongkong i Tajwan oraz, że po przejęciu Hongkongu przez Chiny centrum tradycyjnego kung fu przesunie się w stronę Zachodu wraz z migracją mistrzów. Nic bardziej błędnego; centrum tradycyjnego kung fu jest i będzie nadal w Chinach. Prawdziwe tradycyjne kung fu możemy spotkać głównie w małych wioskach nierzadko na terenach gdzie do niedawna cudzoziemcom wstęp był wzbroniony. Oczywiście, że bardzo dobrych mistrzów możemy spotkać i w wielkich aglomeracjach takich jak Pekin czy Szanghaj ale będzie to już troszeczkę inne kung fu. Od kilku lat widać zmianę nastawienia władz chińskich do nauki tradycyjnego kung fu. Powstaje coraz więcej związków promujących tradycyjne kung fu oraz nie robi się przeszkód w wyjazdach dla mistrzów, którzy pragną nauczać za granicą.

Kung fu jest praktycznym systemem walki. Aby móc prawidłowo ćwiczyć kung fu, wystarczy zrozumieć i opanować podstawy. Jednocześnie nauka kung fu może być traktowana jako forma fizycznego treningu, który zapewnia uzyskanie i zachowanie dobrej kondycji oraz poznania kilku praktycznych środków samoobrony.

Aby to osiągnąć potrzebny jest kontakt z prawdziwym nauczycielem.

Filozofia kung fu uczy, że "droga" (tao) jest przed każdym otwarta. Ale przede wszystkim trzeba zapragnąć celu. Zapragnąwszy celu trzeba wybrać środki. Wybór środków darzy umysł spokojem itd. Wybór prawidłowego mistrza będzie darzyć Twój umysł spokojem. Początkowo musimy skoncentrować się na jednej "drodze", podążanie dwoma lub trzema jednocześnie może spowodować spadek zainteresowania i zmianę celu. Taki człowiek może być nawet wszechstronny ale nigdy nie osiągnie głębi. Wybór jednej drogi jest rzeczą najistotniejszą dla stawiającego pierwsze kroki w świecie sztuk walki.

Każdy początkujący powinien pamiętać, że kung fu nie jest przyspieszonym kursem. Wielu uczniów, zarówno początkujących jak i zaawansowanych ma zupełnie fałszywe wyobrażenie o sztuce walki. Brakuje im najważniejszych podstaw dla sztuki walki samej w sobie. Tego braku nie usuną nawet po wieloletnim treningu. Do nich należą między innymi: gotowość do ciężkiego treningu, cierpliwość, systematyczność, skromność i umiejętność krytycznego spojrzenia na siebie. Stale się uczyć oznacza także zawsze mieć nauczyciela, który krytykuje i poprawia błędy. Mistrz kung fu musi być przekonywujący poprzez swoje psychiczne i fizyczne umiejętności.

Jaki więc w końcu powinien być mistrz kung fu?

Jako przykład mistrza kung fu przedstawię kilka uwag o swoim nauczycielu mistrzu Yu Tiancheng. Mistrz Yu urodził się w październiku 1937 roku i mimo, że dobiega 60 można mu tylko pozazdrościć jego sprawności fizycznej. Sifu Yu Tiancheng jest bardzo tradycyjnym mistrzem. Z reguły nie pozwala filmować się na video, najlepiej porozumiewać się z nim znając język chiński, a w szczególnych przypadkach dialekt szandoński. O umiejętnościach w kung fu mojego nauczyciela świadczy choćby fakt dużej liczby chętnych z USA, Japonii czy Korei, którzy pragną zostać jego uczniami. Nie wszystkim to się udaje. Uważam za swój wielki sukces, że mistrz Yu Tiancheng osobiście wybrał mnie na swojego ucznia. Jest to dowód na jego tradycyjne podejście do sztuk walki.

Mistrz Yu na treningu zawsze zjawia się punktualnie czysto i elegancko ubrany. Osoby, które były w Chinach rozumieją dlaczego podkreślam sposób ubierania się mojego nauczyciela. Chińczycy raczej nie dbają o wygląd zewnętrzny mimo, że starają się ubierać dobrze, ale w przypadku kiedy ubrudzą sobie koszulę potrafią w niej chodzić cały dzień. Jest to dla nich normalna rzecz, gdyż koszulę tą zmienią następnego dnia. Brat mojego mistrza sifu Yu Tianlu kiedyś podczas ćwiczenia formy podwójnej Zhai Kui wykonując niskie podcięcie ubrudził sobie spodnie od garnituru (nie przebierał się do wykonania formy) nie otrzepując się ćwiczył dalej aby następnie spokojnie wrócić do pracy. Mistrz Yu Tiancheng nigdy też nie podnosi głosu zarówno na treningu jak i w prywatnych rozmowach. Zdarzyło się tylko raz podczas naszego pobytu w Yantai, że mistrz podniósł głos. Było to podczas kolacji w restauracji brata na sali znajdowała się wycieczka prawdopodobnie z jakiegoś zakładu pracy (wszyscy uczestnicy mieli na głowach jednakowe czapeczki), która strasznie hałasowała. Praktycznie nie mogliśmy normalnie rozmawiać. W pewnym momencie mistrz Yu nie wytrzymał i głośno krzyknął. Nie zrozumiałem co, ale mogłem się domyślić, że chciał aby byli trochę ciszej. Bardzo ciekawa była reakcja mojego starszego brata (si xiong) Shi Guoyu, który zerwał się błyskawicznie z krzesła nisko opuścił barki lekko pochylił głowę, wysunął podbródek i zmrużył oczy. Jego postawa jednoznacznie świadczyła, że jeśli komuś nie podoba się uwaga jego mistrza to on bardzo szybko przywróci mu szacunek jaki powinien okazywać naszemu nauczycielowi. Tego typu reakcji wykazujących jak wielki szacunek posiada mistrz Yu wśród swoich uczniów mogłem podczas pobytu w Yantai zaobserwować wiele.

Podczas pożegnalnej kolacji dla uczczenia pobytu grupy instruktorów Polskiego Towarzystwa Kung Fu Modliszki w Yantai do stołu wraz z nami i mistrzem Yu zasiedli jego najstarsi uczniowie. Staż treningowy każdego z nich wynosił około 30 lat. Podczas tej kolacji poczuliśmy, że naprawdę mamy rodzinę w Chinach. Podczas wielu toastów i przemówień jednoznacznie każdy z przemawiających określał swój stosunek do nauczyciela i naszego stylu - Siedmiogwiezdnej Modliszki. Z tych przemówień wynikło jednoznacznie, że każdy z uczniów jest gotów oddać nawet życie za swego nauczyciela.

Czy w Polsce można nauczyć się tradycyjnego kung fu?

Oczywiście, że tak. Już od wielu lat nie trzeba wyjeżdżać z kraju na Zachód aby poznać tradycyjny styl kung fu. Uważam, że wzorem karate czy aikido dorobiliśmy się w Polsce dobrych instruktorów kung fu. Wszystkich chętnych do ćwiczenia tradycyjnego stylu kung fu namawiam do kontaktu z grupami zrzeszonymi w Polskiej Unii Tradycyjnych Sztuk Walki. Tylko kontakt z dobrą i rzetelną organizacją gwarantuje naukę prawdziwego kung fu.

Wielu uczniów widzi w kung fu tylko formy i techniki, jednak nauka kung fu nie jest przyśpieszonym kursem. Kung fu to nie tylko formy, techniki czy realna walka ale również szacunek dla tradycji, szkoły mistrza, braci i sióstr kung fu, szacunek dla całej rodziny kung fu. Na uczniu, który wykonał tradycyjny pokłon kou tou przy przyjęciu go na ucznia spada obowiązek opieki nad mistrzem ale taki sam obowiązek spada również na mistrza, który musi dbać i opiekować się swoimi uczniami.

Jak poznać prawdziwego mistrza kung fu, kilka praktycznych uwag:
  • Sprawdź kto jest założycielem stylu, który ćwiczysz. Czy żyje mistrz twojego nauczyciela. Do której generacji mistrzów systemu można go zaliczyć. Mistrz nie może być spadkobiercą trzeciej generacji jeśli styl liczy sobie np. 300 lat.
  • Jak długo twój nauczyciel naucza tego stylu i gdzie rozpoczął naukę.
  • Czy nauczyciel twojego nauczyciela odwiedza waszą sekcję celem prowadzenia zajęć.
  • Jak tradycyjny jest twój nauczyciel. Jakie są jego korzenie. Jak zapatruje się na tradycyjne kung fu.
  • Czy uczniowie preferują podejście tradycyjne czy sportowe.
  • Jak dobrzy technicznie są zaawansowani uczniowie twojego nauczyciela. Dobry zaawansowany uczeń jest w 60% odzwierciedleniem umiejętności mistrza, który go uczył.

Artykuł został opublikowany w czasopiśmie "Kung Fu - Karate" nr 3 (24) 1997.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.