Internetowy Magazyn Świat Nei Jia

NR 1 (MAJ 1998)


Spis treści:

  1. Wstęp
  2. Tai Chi Chuan
    Historia Tai Chi Chuan stylu Yang
  3. Chi Kung
    Qigong (część 2)
  4. Tradycyjna Wschodnia Medycyna
    Podstawowe punkty akupunturowe używane w Nei Jia
  5. Początek drogi
    Podstawowe pytania
    Stojąca medytacja
  6. Weiqi [Go] (część 1)
  7. Kronika
  8. Nowości wydawnicze
  9. Historie prawdziwe, legendy i baśnie
    Legendy o mistrzach Tai Chi Chuan (część 1)

Powrót do strony głównej.


Wstęp

Na początku dziękuję za przesłane uwagi o eksperymentalnym wydaniu "Świata Nei Jia" (nr 0 marzec 1998). A teraz kilka wyjaśnień.

Tak jak było zapowiedziane, od tego numeru stałym elementem pisma będzie grafika (i zdjęcia).

                                                    Tomasz Grycan                                      

Tai Chi Chuan

HISTORIA TAI CHI CHUAN STYLU YANG
Tomasz Grycan

Chang Sanfeng Wiedza na bazie, której powstał Tai Chi Chuan ma już kilka tysięcy lat i bardzo trudno jest określić kiedy tak naprawdę i przez kogo został stworzony. Większość ekspertów za jego twórcę uznaje Chang Sanfenga (Zhang Sanfeng), żyjącego w XIII wieku. Był to taoista pochodzący z klasztoru Wudang, który raczej na pewno zmodyfikował jakiś już wcześniej istniejący system. Podobno inspiracją do jego stworzenia, była zaobserwowana walka żurawia z wężem. Zwinność ptaka uprzytomniła mu przewagę miękkości nad twardością Nie ulega wątpliwości, że był człowiekiem o wielkich umiejętnościach i dużym doświadczeniu w sztukach walki. Pomimo dość ekscentrycznego trybu życia, ciągłych wędrówkach po górach i samotnych medytacjach w jaskiniach, zdołał przekazać swój system innym (prawdopodobnie tylko mnichom z klasztoru Wudang, stąd nazwa tego stylu: Wudang Tai Chi Chuan).

Dalej historia stylu jest dość niejasna, aż do Chen Wangtinga (1600 - 1680), który według kronik północnej prowincji Shandong był oficerem w armii dynastii Ming. On to poznał ten system od Jiang Fa (uwięzionego przez siebie żołnierza), mieszkańca wioski Zhaobao. W Chinach trwa obecnie wielka dyskusja na temat, który styl był pierwszy Chen czy Zhaobao. Wangting na bazie swoich doświadczeń (był ekspertem Długiej Pięści Shaolin) i wiedzy przekazanej przez Jiang Fa, stworzył nowy styl Tai Chi zwany od jego nazwiska Chen Tai Chi Chuan. Od tej chwili rodowa wioska Chenjiagou staje się centrum tego stylu.
Sztuka ta powoli popadała w zapomnienie, dopiero Chen Changxing (1771 - 1853) odtworzył ją i zmodyfikował, przywracając jej na nowo blask .Jego uczniem, w dość niezwykłych okolicznościach, został Yang Luchan (Yang Fukui) i od niego rozpoczyna się historia stylu Yang.

Yang LuchanYang urodził się w 1799 roku w okręgu Yongnian prowincji Hebei w rodzinie chłopskiej. Swoją przygodę ze sztukami walki rozpoczął od poznania jednego ze stylów Shaolin, którego stał się ekspertem. Jego nauczyciel (widząc jego duży talent) podsunął mu pomysł ćwiczenia nowego stylu i wysłał do wioski Chenjiagou. Jednak rodzina Chen nie była skłonna ujawniać swoich tajemnic obcemu. Nie widząc innego wyjścia Yang zatrudnił się u nich jako parobek i podglądając treningi ćwiczył samodzielnie. Jak powiadają legendy po 10 latach został w nocy przyłapany. Jego ówczesny poziom był tak duży, że z łatwością pokonał najlepszych uczniów Chen Changxinga, co wymusiło na starym mistrzu akceptację i przyjęcie go w poczet uczniów. Po kilkudziesięciu latach powrócił do rodzinnego Yongnian, gdzie na bazie swoich doświadczeń w sztukach walki stworzył swój własny styl zwany od jego nazwiska Yang Tai Chi Chuan. Uczył wszystkich, swoich sąsiadów jak i krewnych cesarza. Bardzo mocno przyczynił się do popularyzacji Tai Chi Chuan w Chinach. Brał udział w wielu walkach, zawsze wygrywając. Był nazywany Yang Wudi ("Bez przeciwnika"). Nigdy nikogo nie zabił, ani nie ranił ciężko (co było ewenementem w tamtych czasach). Miał trzech synów. Najstarszy zmarł w dzieciństwie, dwaj pozostali osiągnęli wysoki poziom w sztuce walki. Zmarł w 1872 roku. Najlepszym uczniem Yang Luchana z poza rodziny był Chen Hsiu Feng.

Najstarszy syn mistrza, Yang Banhou (1837 - 1892), od chłopięcych lat studiował pilnie Tai Chi Chuan. Ćwiczył codziennie, bez przerw. Z powodu tak ostrego reżimu próbował kilka razy uciec z domu. Jak powiadają legendy, pewnej nocy rozbił mur gołymi rękami i uciekł, lecz został schwytany i odstawiony do domu. Miał trudny charakter, był skłonny do stosowania przemocy. Znajdował satysfakcję w powalaniu przeciwników na ziemię, zdarzało mu się często zranić kogoś i przelać krew. Osiągnął bardzo wysoki poziom umiejętności. Miał niewielu uczniów, jego styl prawdopodobnie wygasł.

Młodszy syn Yang Luchana, Yang Jienhou (1839 - 1917), podobnie jak starszy brat, pobierał od wczesnych lat nauki u ojca. Miał tak ułożone treningi, że nie pozostawiały czasu na odpoczynek w ciągu całego dnia. Ciągły wysiłek i stres, doprowadziły do kilku prób samobójstwa. Miał łagodniejszy charakter niż jego brat i pozostawił po sobie wielu uczniów.
W pojedynkach z przeciwnikami uzbrojonymi w nóż lub miecz, używał jedynie kija. Gdy podnosił ramię, wybierał taką pozycję do ataku, że cały plan działania agresora obracał się w niwecz. Był tak jak jego ojciec, mistrzem włóczni. Potrafił przenosić własną energię na włócznię i uwalniać ją poprzez ostrze, tak że jakakolwiek broń skrzyżowana z jego, wypadała przeciwnikowi z ręki. Jak głoszą legendy posiadał cudowną umiejętność zatrzymywania ptaka, który przysiadł na jego dłoni, bez chwytania go. Ptak, aby wzbić się w powietrze musi najpierw odbić się nogami od podłoża. I w momencie gdy naciskał na dłoń aby się odbić, mistrz nagle rozluźniał rękę tak, że nie mógł on odfrunąć.
Zmarł spokojną śmiercią, nie poprzedzoną chorobą ani cierpieniem. Na kilka godzin przed śmiercią ujrzał jej nadejście we śnie. Zebrał wokół siebie członków rodziny oraz uczniów i każdemu po kolei udzielił ostatnich instrukcji. Po kąpieli i zmianie ubrania, po prostu położył się i umarł, z uśmiechniętą twarzą. Miał trzech synów: Shaohou, Chaohou (który zmarł młodo) i Chengfu.

Najstarszy syn, Yang Shaohou (1862 - 1930), studiował Tai Chi Chuan od siódmego roku życia. Podobnie jak jego wuj miał trudny, agresywny charakter. Uwielbiał atakować pierwszy. Również i on pozostawił po sobie niewielu uczniów (którzy wytrzymali znęcanie się nad nimi), jego styl jest dziś rzadkością. Legendy powiadają, że wykonywał ćwiczenie "duchowej siły", polegające na ściąganiu (siłą woli) płomienia świecy ku sobie i odchylaniu go, aż do zgaszenia.

Yang ChengfuNajmłodszy syn, Yang Chengfu (1883 - 1936), miał bardzo łagodny charakter. Jako dziecko nie przejawiał zainteresowania Tai Chi Chuan, zaczął poznawać je dopiero w wieku dwudziestu lat. Za życia ojca nie przykładał się zbytnio do nauki, dopiero po jego śmierci obudziła się w nim wielka pasja do poznania tej sztuki. Ćwiczył dzień i noc. Poprzez ciężki trening poznał dogłębnie cały system. Okazał się geniuszem i gdyby rozpoczął uważną praktykę za życia ojca, jego styl byłby nie mniej doskonały, niż jego legendarnego dziadka (twórcy stylu). Ogromnej postury, o stalowych mięśniach, zewnętrznie miły i łagodny, wewnętrznie twardy i wytrzymały. Był znany w całych Chinach. Miał bardzo wielu uczniów, jego przekaz nazywany jest "wielkim udoskonalonym stylem Yang". Bardzo mocno przyczynił się do rozpowszechnienia Tai Chi Chuan, to on nadał kształt ćwiczonemu dzisiaj stylowi Yang. Miał czterech synów: Zhenming (Chenming), Zhenji (Chenchi), Zhentou (Chentou) i Zhenduo (Chenduo). Jego najwięksi uczniowie spoza rodziny to: Cheng Man Ching i Fu Zhongwen .

Synowie Yang Chengfu osiągnęli bardzo wysoki poziom jak na dzisiejsze standardy, jednakże znacznie poniżej umiejętności swoich przodków.

Najstarszy syn Yang Chengfu, Yang Zhenming (1909 - 1985) zwany też Yang Sou-Chung, ćwiczył od ósmego roku życia pod osobistym kierunkiem ojca. Po skończeniu czternastu lat został jego asystentem, a jako dziewiętnastolatek był angażowany do nauki Tai Chi Chuan przez wiele organizacji. W przeciwieństwie do innych nauczycieli uczył tylko indywidualnie, zgodnie ze starą chińską tradycją. Kładł też duży nacisk na opanowanie praktycznego zastosowania technik . Dowodził, że sekret tej umiejętności polega wprowadzaniu swej energii "chi" w ruch, a więc ten, kto tego nie potrafi, nie odniesie również korzyści zdrowotnych. Ten sposób uczenia sprawił, że mimo swoich wysokich umiejętności pozostał prawie nieznany. Usynowił jednego z uczniów, Chu King Hunga, by uchronić swój dorobek od zapomnienia. Napisał książkę pt.: "Practical Use of Tai Chi Chuan; Its Applications and Variations" ("Tai Chi Chuan ; zastosowanie i odmiany stylu") wydaną w 1977 roku w Hong Kongu.

Ostatnio Yang Zhenduo ze swoim wnukiem Yang Jun (przedstawicielem szóstej generacji sukcesorów stylu Yang) bardzo aktywnie promuje Tai Chi Chuan na całym świecie (a zwłaszcza w USA).

Styl Yang jest w tej chwili najbardziej popularnym stylem Tai Chi Chuan na świecie. Jest to wynikiem nie tylko wielkich umiejętności mistrzów rodziny Yang i ich uczniów, ale także ich dużej elastyczność na zmiany zachodzące w XX wieku. To oni jako jedni z pierwszych przełamali tradycyjne ograniczenia i zaczeli uczyć wszystkich, nie tylko osoby z własnej rodziny ale także innych, nawet cudzoziemców. Stworzyli krótkie, uproszczone formy dostosowane do tempa życia współczesnego społeczeństwa.
Styl Yang Tai Chi Chuan jest jedną z nielicznych sztuk walki, która wytrzymała próbę czasu i wciąż (nawet u progu XXI wieku) jest bardzo atrakcyjnym i uniwersalnym systemem, mogącym być uprawianym przez wszystkich niezależnie od wieku i aspiracji ćwiczącego.

Powrót do spisu treści.


Chi Kung

QIGONG (część 2)
Piotr Hańderek

W części drugiej chciałbym dokładniej omówić teorię oraz zasady treningu QIGONG. Zanim jednak do tego przejdę, chciałbym zastanowić się ogólnie nad celami ćwiczenia QIGONG, tzn. po prostu po co się to robi? QIGONG ćwiczyło się i ćwiczy aktualnie dla osiągnięcia czterech celów.

1. UTRZYMANIE ZDROWIA
Idea ta realizowana jest generalnie na dwa sposoby:
(1) wyciszenie umysłowe i duchowe (osiągnięcie spokoju i równowagi); wychodzi się tutaj z założenia, że emocje mają ogromny wpływ na QI - powodując np. zastoje w meridianach, nadmiary (złość "przeładowuje" meridian wątroby, powodując jej uszkodzenie, depresja powoduje wrzody, żołądka itd. [więcej na ten temat można znaleźć w książkach o medycynie chińskiej], gdy natomiast umysł zostanie wyciszony następuje samoregulacja, QI - płynie mocnym i równomiernym strumieniem, likwidując wszelkie zastoje, blokady itp.;
(2) systemy ruchowe - polegają one na wykonywaniu określonych ruchów zwiększających przepływ energii wokół i do narządów wewnętrznych, gdy narządy te posiadają więcej QI są po prostu zdrowsze ( i sprawniejsze); pomocne okazały się w tych systemach obserwacje zwierząt, przykładem może tutaj być QIGONG WU CHIN SI (tzn. Zabawy Pięciu Zwierząt).
Podsumowując, sedno tych QIGONG-ów zawiera się w: poruszeniu zastojów QI w organizmie (NADMIARY) oraz na doprowadzeniu QI do miejsc, gdzie jej brakuje (NIEDOBORY).

2. PRZEDŁUŻENIE ŻYCIA

Część mistrzów QIGONG nie ograniczyła się tylko do regulacji QI płynącej w organizmie, lecz postanowiła ogólnie, całościowo wzmacniać energię płynącą w organizmie ludzkim. Oczywiście efektem takich zabiegów, ich celem, było długie zdrowe życie (praktykowali to głównie mnisi taoistyczni i buddyjscy - utarło się wśród nich takie powiedzenie: "Kto umiera w wieku l20 lat - umiera młodo").
Jednym ze styli tego nurtu jest QIGONG PRZEMYWANIA SZPIKU KOSTNEGO (chyba największego osiągnięcia chińskiej energetyki). Zasada jego działania polega na "czyszczeniu" i wzmacnianiu szpiku kostnego, przede wszystkim kręgosłupa. Szpik produkuje komórki krwi, ta natomiast odżywia i oczyszcza wszystkie organy ciała. Stąd od jakości i ilości krwi zależy stan całego ciała, jest ona po prostu: "kluczem do zdrowia wszystkich organów".

3. SZTUKI WALKI

W sztukach walki wiedzę o energetyce wykorzystuje się na dwa sposoby (są to, tzw.TWARDE QIGONGI):
(1) kształtując odporność na ciosy (wykonuje się uderzenia, stopniowo w czasie je wzmacniając, we wrażliwe miejsca na ciele oraz koncentruje się na tych miejscach), przykładem mogą tutaj być: QIGONG ŻELAZNEJ KOSZULI I ZŁOTEGO DZWONU;
(2) ucząc się uderzeń na tzw. punkty witalne (z kilkuset punktów akupunkturowych stosuje się uderzenia na 108; skutkiem tychże może być: zatrzymanie oddechu, chwilowy paraliż, a nawet śmierć). W Chinach można zobaczyć pokazy, na których mistrzowie tych styli popisują się np. zginając włócznie oparte na gardle, wytrzymując potężne uderzenia, bez dotykowo rozbijając wskazane cegły ze stosu, itp.

4. OŚWIECENIE

Tym aspektem QIGONGu zajmują się głównie taoiści oraz buddyści (dawniej również alchemicy chińscy). Proces ten polega na doprowadzeniu QI do czoła (Górnego Dan Tien), który wg poglądów chińskich jest "Mieszkaniem Ducha" (SHEN). Dzieje się to w ten sposób, że QI ulega stopniowej "destylacji" (tj. oczyszczeniu i usubtelnieniu) w trzech "tyglach", tzn. Dan Tienach", Dolnym, Środkowym i Górnym. W "Polu Eliksiru" (D. T. Dolny) najniższa (najmniej subtelna) postać energii zostaje "podgrzana" (następuje jej wzmocnienie i oczyszczenie), a następnie przesłana do Środkowego Dan Tien. Analogiczny proces następuje w tymże miejscu, a następnie QI, już bardzo oczyszczona i subtelna, zostaje przekazana do "calowego pólka" w "twarzy między oczyma" (chodzi oczywiście o Górny Dan Tien). Powoduje to "naenergetyzowanie" ducha, a w efekcie jego oświecenie.

Najlepiej proces ten zobrazuje cytat z dzieła alchemicznego pt. "HUI MING JING" (wszystkie określenia powyżej, w cudzysłowu, pochodzą z tego pisma): "Kiedy wykształcisz diamentowe ciało bez żadnego wypływu; Pilnie ogrzewaj korzenie świadomości i życia; Rozpal ogień w błogosławionej zawsze bliskiej krainie; I tam ukryte , niechaj zawsze przebywa twe prawdziwe Ja (...)" (wyróżnienia od autora).

TEORIA TRENINGU

Różne koncepcje pracy z energią wytworzyły dwie wielkie szkoły QIGONG:
1. WAI DAN
(ZEWNĘTRZNY ELIKSIR);
2. NEI DAN
(WEWNĘTRZNY ELIKSIR).
Ad. 1) Celem do osiągnięcia jest tutaj silny i płynny przepływ QI przez meridiany (czego efektem jest lepsze ukrwienie i naenergetyzowanie organów ciała, stąd lepsza ich praca, odporność, itd.). Realizacja tej prostej idei (WAI DAN odróżnia się od NEI DAN właśnie prostotą) odbywa się na dwa sposoby:
(1) ćwicząc koncentruje się na kończynach (lekko napinając mięśnie np. rąk) co powoduje napływ do tych miejsc QI; jak wiadomo z teorii akupunktury, w rękach i nogach płynie 12 symetrycznych meridianów, które są energetycznymi odpowiednikami głównych narządów ciała ludzkiego, tak więc po wytworzeniu wystarczającej ilości energii (wykonuje się wtedy ćwiczenia relaksujące) QI napływa meridianami do narządów wewnętrznych i całego ciała [twórcą tej koncepcji był mnich z klasztoru Shaolin - Bodhidharma, który napisał dzieło: "O zmianie mięśni i ścięgien" opisujące ten system],
(2) w drugim systemie ćwicząc także napina się mięśnie, lecz tym razem wokół narządów wewnętrznych co powoduje gromadzenie się QI bezpośrednio przy i w narządach, po zrelaksowaniu następuje, lepsze niż poprzednio, ich naenergetyzowanie; przykładem takiego QIGONGU może być styl OŚMIU KAWAŁKÓW BROKATU.

Ad. 2) W systemach NEI DAN istota pracy z QI jest odwrotna - rozbudzenie energii następuje we wnętrzu organizmu a następnie jest ona doprowadzana do kończyn. Proces gromadzenia energii rozpoczyna się od Dolnego Dan Tien. Poprzez medytację (medytacja QIGONG jest medytacją aktywną - tzn. wymaga się aktywności umysłu, który jest skoncentrowany na Dan Tien), która polega na oddychaniu brzusznym, gromadzi się tamże QI. Następnie "przepycha się" ją (mentalnie - tzn. dzięki pracy i koncentracji umysłu) przez tzw. Mały Obieg Energii czyli Meridian Poczęcia i Zarządzający (dokładny opis Małego Obiegu zawarłem w cz. 1). Oczywiście naenergetyzowanie tych meridianów ma kolosalne znaczenie dla energetyki całego organizmu, zasilają one wszystkie pozostałe, będąc głównym rezerwuarem Ludzkiego QI.
W NEI DAN istnieją też inne sposoby "doładowywania" Małego Obiegu, można na przykład pobierać QI bezpośrednio z powietrza i siłą woli tamże wtłaczać. Trzeba tutaj dodać, że wszystkie te czynności są zsynchronizowane z oddechem. Istnieją różne warianty tych ćwiczeń np.:
(l) wariant z jednym oddechem:
-wdech = pobieramy QI z powietrza, wtłaczamy przez meridian Poczęcia, Dan Tien Dolny, krocze, meridian Zarządzający w górę, przez głowę do ust;
-wydech = oczyszczamy oba te meridiany z negatywnej energii (i od nowa) lub
(2) wariant z dwoma oddechami:
- wdech = QI z nosa do Dolnego Dan Tien;
- wydech = energia płynie przez krocze do początku kręgosłupa;
- wdech = do poziomu barków (punkt Shun Bei);
- wydech = grzbietem głowy do nosa; itd.
Ten kierunek (w Małym Obiegu) jest zgodny z naturalnym krążeniem QI w organizmie, w nomenklaturze QIGONGU nazywa się on "Ścieżką Ognia". Istnieją jeszcze dwa sposoby pracy z energią w tych meridianach, są to: "Ścieżka Wiatru" oraz "Ścieżka Wody". W pierwszej, energię prowadzi się dokładnie jak poprzednio lecz w odwrotnym kierunku (tzn. nos, głowa, pow. kręgosłupa, ...); w drugiej QI początkowo kieruje analogicznie jak w Ścieżce Ognia, by w momencie osiągnięcia podstawy kręgosłupa wprowadzić ją do jego wnętrza (tzn. do rdzenia kręgowego), a następnie wnętrzem głowy do punktu Yiantang (leżącego pośrodku między brwiami) i do nosa. Gdy opanuje się Mały Obieg Energii (tzn. Ścieżkę Ognia, dwie pozostałe wykorzystywane są tylko w bardzo konkretnych celach), czyli gdy energia płynie przez niego i w obfitości, wówczas próbuje się doprowadzić QI do koniuszków palców celem otwarcia meridianów w kończynach (tj. rękach i nogach) oraz dostarcza się ją do skóry i szpiku kostnego. Po nauczeniu się tego, opanowuje się tzw. Duży Obieg Energii.
Podsumowując, chciałby zwrócić uwagę na psychofizjologiczną jedność tego systemu tzn., że wszelkie procesy rozwoju emocjonalno-duchowego (tzn. wyciszenie, samo opanowanie, polepszenie koncentracji, (...) odbywają się nierozłącznie z ciałem i w ciele. W tradycji zachodniej brak jest takiej jedności (albo pracuje się z ciałem, albo z umysłem) co powoduje dużą dysharmonię i dyskomfort naszej egzystencji (czego efektem są m.in. choroby!). Myślę, że czeka nas wielka lekcja QIGONGU - jest nią powrót do owej utraconej PIERWOTNEJ JEDNOŚCI, która w Chinach nosi wdzięczną nazwę TA0.

Powrót do spisu treści.


PODSTAWOWE PUNKTY AKUPUNKTUROWE UŻYWANE W NEI JIA

Rysunek z punktami Rysunek z punktami
Rysunek z punktami

Na rysunkach przedstawiona lokalizację najważniejszych puntów akupunkturowych, używanych w wewnętrznych sztukach walki. Zapamiętanie ich oryginalnych nazw, ułatwi zrozumienie literatury o Nei Jia.

cun = jednostka długości stosowana w odnajdowaniu punktów akupunkturowych, odpowiada szerokości kciuka.

Baihui - "Sto spotkań", 7 cunów powyżej linii owłosienia karku i 5 cunów ku tyłowi od przedniej granicy włosów, na środku linii łączącej oba wierzchołki małżowin usznych.
Dan Tien - "Pole Eliksiru", 3 cun poniżej pępka.
Huiyin - "Spłynięcie Yin", pomiędzy odbytem a moszną (waginą).
Laogong - "Pałac Pracy", w samym środku dłoni, pomiędzy drugą i trzecią kością śródręcza; znajduje się na lewej i prawej dłoni.
Lingtai - "Taras Duchów", między wyrostkami kolczystymi kręgów piersiowych szóstego i siódmego.
Mingmen - "Wrota Życia", między wyrostkami kolczystymi kręgów lędźwiowych drugiego i trzeciego.
Neiguan - "Wewnętrzne wrota", 2 cuny powyżej poprzecznego fałdu nadgarstka; znajduje się na lewej i prawej ręce.
Tanzhong (Shanzhong) - "Środek piersi", na wysokości wcięcia stawowego piątego żebra (poziom brodawek sutkowych),splot słoneczny.
Weilu (Changqiang) - "Wzrastanie Siły", na końcu kości ogonowej.
Yintang - pośrodku linii łączącej brzegi brwi.
Yongquan - "Tryskające Źródło", na podeszwie w zagłębieniu między drugą i trzecią kością śródstopia, przy zgiętych palcach stopy.

Powrót do spisu treści


Początek Drogi

Artykuły zamieszczone w dziale "Początek Drogi" są adresowane do osób, które ćwiczą od niedawna lub dopiero zastanawiają się nad rozpoczęciem treningów. Będą zawierały głównie praktyczne uwagi skierowane do początkujących, ale też i bardziej zaawansowani znajdą tu coś ciekawego.

PODSTAWOWE PYTANIA
Tomasz Grycan

1. Jak się ubrać?

Najważniejsze aby ubiór był wygodny, najlepiej z naturalnych tkanin. Powinien być luźny, zapewniać swobodę ruchów. Ważne są zwłaszcza odpowiednio szerokie spodnie ( przydatne przy wysokich kopnięciach, np. przy "lotosowym") z luźną gumą w pasie (zbyt ciasna utrudnia przepływ krwi, powoduje dyskomfort i utrudnia skupienie). Lekkie, wygodne obuwie o płaskiej podeszwie i odpowiedniej przyczepności (zbyt duża przyczepność utrudnia ruchy i nadmiernie obciąża stawy, za mała nie pozwala uzyskać właściwego oparcia, powoduje ślizganie) oraz niezbyt wysokie aby zapewniało swobodę ruchów w stawie skokowym. Należy zdjąć metalowe rzeczy, np.: zegarek, bransolety, łańcuszki itp..

W Chinach większość ćwiczących wewnętrzne style, ubiera się na czarno (w ciemnych barwach), ponieważ uważają oni, że powoduje to obniżenie agresji. Energia "chi" opada w dół do "Dan Tien". Ubranie białe wzmacnia agresję. U człowieka nadmiernie pobudzonego, cała jego "chi" wraz z krwią idzie do góry.
W chińskich filmach Kung Fu często bohaterowie umierają z krwią w ustach, jest to symbol tego, że umierają oni pełni agresji.

2. Miejsce ćwiczeń.

Jeżeli masz możliwość wyboru, lepiej ćwiczyć :

Nie należy ćwiczyć przy dużym wietrze, deszczu, mgle i burzy.

3. Kiedy ćwiczyć.

Powrót do spisu treści.

STOJĄCA MEDYTACJA
Tomasz Grycan

Jednym z głównych celów Nei Jia (wewnętrznych sztuk walki) jest wyczuwanie i rozwijanie wewnętrznej energii "Chi". Najbardziej znanym ćwiczeniem, służącym do tego jest "zhanzhuang" ("Lieh Chan") czyli "Stojąca Medytacja". Jej wykonanie przedstawia rysunek 1.

  • Stopy ustawione równolegle do siebie, na szerokość ramion (co odpowiada w przybliżeniu długości stopy).
  • Ciężar dokładnie pośrodku stopy. Najlepiej najpierw przenieść cały na palce, a następnie na pięty. I dopiero teraz znaleźć takie ułożenie, gdzie jest pośrodku, a palce i pięty dotykają ziemi.
  • Kolana lekko ugięte.
  • Zazwyczaj kiedy stoimy, kręgosłup jest wygięty w kształcie litery "S", tak jak przedstawiono to na rysunku 2 (punkt Mingmen znajduje się w "dołku" - mówi się o nim wtedy, że jest "zamknięty"). W Nei Jia dąży się by kręgosłup był maksymalnie prosty. Osiąga się to przez "podwinięcie bioder", tak jak przy siadaniu. Jeżeli się to uda, punkt Mingmen zostaje "otwarty".
Rysunek 1
  • Barki rozluźnione, ręce ułożone luźno wzdłuż tułowia (wolne miejsce pod pachami), łokcie ugięte.
  • Broda lekko ściągnięta w dół, głowa prosta (należy wyobrazić sobie, że jest lekka jak balon i unosi się w górę).
  • Język dotyka nasady górnych zębów, wzrok skierowany na wprost (minimalnie w dół, tak aby oczy były rozluźnione).
  • Całe ciało rozluźnione, swobodny oddech.

Stojąc w tej pozycji, należy sobie wyobrazić, że stopy są ciężkie i przenikają w głąb ziemi. Reszta ciała jest lekka i unosi się w górę jak balon. Klasyczne teksty zalecają: "Poczuj się młodo i uśmiechnij wewnętrznie".
W czasie wykonywania właściwego ćwiczenia, staramy się nie myśleć o niczym lub skupić całą uwagę na punkcie Dan Tien (okolicy brzucha).

Rysunek 2
Na początku najlepiej zacząć od 5 do 10 minut, stopniowo zwiększając czas trwania. Przy dłuższym staniu, należy lekko przymknąć oczy (jeżeli są szeroko otwarte, napinają się). Można też ćwiczyć z zamkniętymi oczami.

"Stojąca Medytacja" nie tylko pobudza i rozwija przepływ energii "Chi" w organizmie, ale także wzmacnia całe ciało. Jest doskonałym ćwiczeniem dla ludzi chorych lub rekonwalescentów.
Dawniej początkowy trening Kung Fu polegał wyłącznie na staniu w specjalnych pozycjach (charakterystycznych dla danego stylu). Uczeń poznawał techniki walki, dopiero kiedy potrafił długo przebywać w tych pozycjach.

Dalszym rozwinięciem tego ćwiczenia, jest "Trzymanie Dzbana (Kuli)" przedstawione na rysunku 3. Wykonuje się je prawie tak samo, inne jest tylko ułożenie rąk. Dłonie ustawione są tak, jakby trzymały dużą piłkę. Punkty Laogong (pośrodku dłoni) są na tej samej wysokości, skierowane na wprost siebie. Należy spróbować poczuć kontakt tych punktów. Łokcie są skierowane w dół (tak jakby były do nich podwieszone ciężarki), a nadgarstki trochę powyżej nich. Środkowe palce są na wprost siebie.
Osoba, która potrafi stać w tej pozycji godzinę, przechodzi do następnego etapu, którym jest trzymanie jakiegoś przedmiotu pomiędzy dłońmi. Można na przykład zacząć od trzymania pustego wiadra i w miarę postępów stopniowo je napełniać wodą.
Bardzo ważne jest, aby przez cały czas ćwiczenia, całe ciało było rozluźnione, a oddech swobodny.
Rysunek 3

Powrót do spisu treści


WEIQI (GO)
część 1

"Weiqi" jest starożytną chińską grą, powstałą około 4000 lat temu. Legendy jej stworzenie przypisują cesarzowi Szun, żyjącemu w latach 2255 - 2205 p.n.e. Od samego początku była bardzo wysoko ceniona. Konfucjusz w swoich traktatach napisał: "Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w "Weiqi".
W VIII wieku gra ta trafiła do Japonii pod nazwą "Go". Na początku znana była wyłącznie na terenie dworu i jego otoczenia, lecz z czasem stała się bardzo popularna. W XVII wieku istniała już grupa ludzi, zajmujących się graniem zawodowo, do dzisiaj ich partie są studiowane i podziwiane. Od 1612 do 1868 roku przydzielane były rządowe stypendia poszczególnym szkołom "Go" i najlepszym graczom.
Przez stulecia gra ta była zmieniana i ulepszana przez Japończyków. Do Europy trafiła w XIX wieku przywieziona przez Korschelta, inżyniera niemieckiego, który spędził wiele lat w Japonii.
Dzisiaj gra ta znana jest na całym świecie jako "Go" i powszechnie stosuje się w niej terminologię japońską (tak też zrobiono w tym artykule).

OTO ZASADY GRY:
"Go" jest grą ,w której dwóch graczy walczy o terytorium. Jeden używa białych, a drugi czarnych pionów (kamieni) do oznaczenia swoich pól. Każdy gracz ma po 180 kamieni. Wygrywa ten, który zdobędzie największy obszar.

Przecięcia
Gracze kładą piony na zmianę, pierwszy ruch wykonują czarne. Kamienia raz położonego nie można przesuwać. Plansza do gry składa się z 19 pionowych i poziomych linii, co daje 361 przecięć (patrz rysunek 1). Kamienie można umieszczać tylko na przecięciach tych linii.

Rysunek 1 Kamienie

Wszystkie kamienie mają jednakową moc, ale znajdujące się w dobrej konfiguracji są silniejsze, od tych znajdujących się w niekorzystnym układzie, w którym nie mogą funkcjonować równie efektywnie. Kamienie tego samego koloru (na rysunku 1), ułożone obok siebie wzdłuż linii prostej ("a") tworzą układ nierozerwalny. Tych trzech kamieni nie można rozłączyć. Jednakże, gdy są ułożone skośnie, jak w "b", nie są bezpośrednio połączone ze sobą i mogą zostać rozerwane, jeśli przeciwnik umieści swoje kamienie, tak jak w "c".

Rysunek 2 Terytorium

Na rysunku 2 przedstawiono kilka rodzajów terytorium. Linie ciągłe stworzone przez czarne piony, stanowią ich granice. Ich wielkość określana jest liczbą zawartych w nim otwartych przecięć (nazywanych punktami).Terytoria oznaczone "a", "b" i "c" mają po 9 punktów dla grającego czarnymi. Na rysunku wyraźnie widać, że najbardziej skuteczne jest używanie linii krawędziowych (przypadek "a"). Terytorium "c" jest najmniej ekonomiczne, bo musi być całe otoczone kamieniami.

Rysunek 3 Żywot kamienia

Kamień "żyje" i może zostać zabity. Na rysunku 3 układ "a" przedstawia czarny kamień otoczony trzema białymi. Po umieszczeniu czwartego białego pionka, czarny kamień zostaje zabity i jest natychmiast usuwany z pola gry przez białego gracza ("b"). Układy "c", "d" i "e" przedstawiają czarne piony, które są "martwe", ponieważ otoczone zostały przez przeciwnika.
"f" przedstawia sytuację odwrotną, kamień posiada cztery punkty swobody (cztery oddechy).

Rysunek 4 Atari

W układzie "a" na rysunku 4 czarny kamień zostanie zabity, jeśli biały położy czwarty pion w miejscu "x". Taka sytuacja nazywana jest "atari".
Gracz, którego kamień jest w "atari", może "uciekać", umieszczając inny czarny kamień obok zagrożonego. Pokazuje to układ "b". Jeżeli jednak położy drugi pion ukośnie (jak w "c"), dalej jest w "atari", ponieważ biały gracz stawia swój czwarty kamień w miejscu "2".
Sytuacje "d" i "e" pokazują próby ucieczki czarnego gracza z pułapki.

Rysunek 5 Ruchy zabronione

Gracz może postawić kamień na dowolnym przecięciu się linii pola gry. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest "martwe miejsce", na którym nie może stawiać swoich pionów. Przedstawiają to sytuacje "a", "b" i "c" na rysunku 5 ("x" oznacza martwe miejsce).
W układzie "d" przeciwnie niż w "e", może położyć swój kamień, ponieważ nie jest to "martwe miejsce" (otoczone pionami przeciwnika).

Jeżeli pragniesz lepiej poznać zasady i przykładowe partie tej gry, przeczytaj książkę Janusza Kraszka pt.: "Świat Go".

Powrót do spisu treści


KRONIKA

Polskie Towarzystwo Kung Fu Modliszki

19 Kwietnia 1997 r. odbyły się w Łodzi I Otwarte Mistrzostwa Polski Kung Fu Modliszki, zorganizowane przez: Polskie Towarzystwo Kung Fu Modliszki, Polską Unię Tradycyjnych Sztuk Walki, Centrum Kung Fu Modliszki w Łodzi i Chojeński Klub Sportowy.
Zawody odbywały się w konkuręcjach (wyłącznie formy tradycyjne):
1. formy północne,
2. formy południowe,
3. broń długa,
4. broń krótka,
5. formy podwójne/set sparring
6. formy ręczne dzieci do lat 10
7. formy ręczne dzieci do lat 13
8. formy z bronią dzieci do lat 13
9. wolna walka (san shou) powyżej 18 lat - formuła pełnego kontaktu,
10. wolna walka kobiet powyżej 18 lat - formuła lekkiego kontaktu,
11. wolna walka dla dzieci - formuła semi kontakt.
Zawody ubarwiły pokazy tradycyjnych szkół sztuk walki:
- Choy Lee Fut,
- Viet Vo Dao (między innymi pokaz dzieci),
- Modliszka (samoobrony, formy podwójne z bronią).

Powrót do spisu treści


Nowości wydawnicze

  1. Wong Kiew Kit "Chi Kung dla zdrowia i żywotności -
    Praktyczne podejście do Sztuki Posługiwania się Energią"

Nakładem wydawnictwa "Amber" ukazała się książka Wong Kiew Kit, autora licznych publikacji dotyczących medycyny, filozofii i sztuk walki Dalekiego Wschodu.

Powrót do spisu treści.

Okładka

Historie prawdziwe, legendy i baśnie.

LEGENDY O MISTRZACH TAI CHI CHUAN (część 1)

Dawno temu, na zachód od Pekinu mieszkał pewien bogaty człowiek nazwiskiem Chang. Ponieważ miał wielki majątek (wiele domów i sklepów), utrzymywał sporą grupę ochraniarzy. Aby zapewnić im odpowiednie wyszkolenie, ciągle wynajmował różnych nauczycieli sztuk walki. Kiedy usłyszał o Yang Luchanie, wielkim mistrzu stylu Yang Tai Chi Chuan, zaprosił go do siebie, aby poznać go i ewentualnie zatrudnić jako instruktora.
Gdy Yang przybył do posiadłości, Chang zauważył, że wygląda on niepozornie ( niewysoki, szczupły i skromnie ubrany). Podczas wieczornego przyjęcia mistrz pił niewiele, stronił od towarzystwa i rozmów. Sprowokowany takim zachowaniem, Chang zapytał wprost:
- "Wiele słyszałem o Pana sławie, lecz mam wątpliwości, czy Tai Chi Chuan może być użyte do pokonania człowieka."
Yang odpowiedział:
- "Istnieją tylko trzy rodzaje ludzi nie do pokonania. Człowiek z kamienia, człowiek z żelaza i człowiek z drewna. Poza tymi trzema nie stanowi to problemu."
Na to Chang powiedział:
- "Mam u siebie trzydziestu mistrzów sztuk walki, spośród nich najsilniejszy jest instruktor Liu, potrafi podnieść pięćset funtowy ciężar. Czy stanąłbyś z nim do walki?"
- "Oczywiście" - zgodził się Yang.
Natychmiast utworzono wielki krąg, pośrodku którego przeciwnicy stanęli na wprost siebie. Liu wyglądał jak tygrys, prężący się do skoku. Rzucił się błyskawicznie do przodu z miażdżącym ciosem, lecz Yang zneutralizował jego energię, usuwając się nieco w prawo i nieznacznie pchnął lewą rękę rozpędzonego Liu, który przetoczył się kilka metrów poza krąg walki.
Po tej demonstracji, Chang był zachwycony Tai Chi Chuan i posadził gościa na honorowym miejscu, prosząc uniżenie o instrukcje.
Zdarzenie to miało miejsce, kiedy Yang był już w starszym wieku.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.