Wstęp
Internetowy Magazyn "Świat Nei Jia" i inne internetowe strony "Stowarzyszenia Tradycyjnych Wschodnich Sztuk Walki i Chi Kung" mają za główny cel propagowanie wschodnich sztuk walki. Wszystkich, nie jednego stylu czy grupy instruktorów. Jesteśmy otwarci na współpracę z każdą organizacją, jak i z pojedyńczymi osobami (pasjonatami). Jeżeli chcecie się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem, napiszcie do nas.
Utworzyliśmy listę stron internetowych, różnych organizacji zajmujących się wschodnimi sztukami walki. Na razie jest ona dość krótka. Jeżeli się włączycie do jej tworzenia, szybko się powiększy i każdy zainteresowany szybciej odnajdzie nauczyciela stylu, który go interesuje. Chcemy też stworzyć listę polskich stron poświęconych sztukom walki. Jeżeli znacie takie miejsca, napiszcie do nas, podając ich adres i krótką charakterystykę.
"Świat Nei Jia" planowany był jako miesięcznik, jednak na razie możliwe jest jego ukazywanie się tylko co dwa miesiące. Najbliższy numer przewidywany jest na wrzesień. Czynione są intensywne starania, aby wychodził częściej.
Andrzej Kalisz
yiquan@kki.net.pl
Gdy w latach 1989-1991 po raz pierwszy przebywałem w Chinach, koncentrowałem się na nauce stylu Chen taijiquan. Przez kilka miesięcy miałem okazję pobierania nauk u słynnego mistrza Feng Zhiqiang, znanego obecnie jako twórca nowej odmiany stylu Chen, określanej mianem Chen shi xinyi hunyuan taijiquan. Chociaż obecnie koncentruję się na treningu yiquan, uważam że styl Chen taijiquan jest bardzo ciekawym i godnym polecenia systemem, którego uprawianie jest z jednej strony bardzo korzystne dla zdrowia, z drugiej zaś może znakomicie służyć rozwojowi umiejętności samoobrony. Dlatego chciałbym przedstawić tutaj podstawowe informacje o stylu Feng Zhiqianga.
|
|
|
Nazwa Chen shi xinyi hunyuan taijiquan wskazuje, że system ten łączy elementy stylu Chen taijiquan oraz xinyiquan. Słowo hunyuan (bezforemny początek) nawiązuje do koncepcji wuji (nieokreślone, pozbawione granic), z którego początek bierze jedność taiji, z której rodzą się przeciwstawne, ale jednocześnie dopełniające się siły yin i yang.
W systemie Fenga podkreśla się połączenie trzech elementów: quan (formy sztuki walki), gong (ćwiczenia podstawowe) i yong (praktyczne zastosowanie). Podstawy teoretyczne są syntezą klasycznych teorii sztuk walki, koncepcji taoistycznych i tradycyjnej chińskiej medycyny. System ten może służyć zarówno poprawie i utrzymaniu zdrowia, jak i rozwojowi umiejętności walki.
Najważniejsze elementy Chen shi xinyi hunyuan taijiquan to:
Ćwiczenia podstawowe stanowią bazę dla treningu form, tui shou i san shou. Osiągnięcie wysokiego poziomu jest bardzo trudne lub wręcz niemożliwe, jeżeli nie stosuje się w treningu tych ćwiczeń. Ich celem, według Feng Zhiqianga, jest rozwinięcie i wzmocnienie hunyuan qi (pierwotne, bezformne qi). Środkiem do celu jest użycie umysłu, a dantian jest punktem kluczowym. Stopniowo jing (esencja), qi (energia) i shen (duch) powracają do stanu yuan jing (pierwotna esencja), yuan qi (pierwotna energia) i yuan shen (pierwotny duch) i osiągają wzajemną harmonię i jedność (san yuan he yi). Qi wzmocnione w dantian "przetyka" wszystkie kanały i przepełnia całe ciało. Stopniowo następuje "zjednoczenie wewnętrznego z zewnętrznym" (nei wai he yi), ciało staje się jednością (zhou shen yi jia), określaną czasem jako wielka kula taiji (da taiji qiu). Trening qi pozwala jednocześnie rozwinąć tzw. wewnętrzną siłę (energię) nei jin, która ma największe znaczenie w bojowym zastosowaniu taijiquan.
Formy, służą także pracy z hunyuan qi, ale przede wszystkim uczą opanowania nei jin, czyli sposobu i kierunków działania potencjalnej siły, którą użyć można w walce. Dają podstawę dla nauki tui shou i walki. Długotrwała praktyka przynosi stopniowo coraz lepsze opanowanie i głębsze rozumienie tzw. "pierwotnych, bezforemnych kręgów jedwabnego kokona" (chansi hunyuan quan), w których zawarte zostały niezliczone kombinacje ośmiu podstawowych metod taijiquan - peng, lu, ji, an, lie, cai, zhou i kao. Stopniowo ruchy ulegają wysubtelnieniu, od dużych kręgów do małych, od "zewnętrznych" do "wewnętrznych", od kanciastych do krągłych, od kręgów do punktów, od ruchu częściowego do całościowego.
Ćwiczenia tui shou stanowią ważny etap na drodze do rozwoju umiejętności walki, pozwalając w ćwiczeniach z partnerem wypróbować działanie "energii jedwabnego kokona" (chansijin). Doskonali się wrażliwość odczuć i umiejętność odczuwania sposobu działania siły (energii) przeciwnika, znajomość siebie i przeciwnika (zhi ji zhi bi). Jest to jednoczesnie ważna metoda służaca lepszemu zrozumieniu i lepszemu ćwiczeniu formy. Adepci nie muszą odbywać brutalnych walk, które mogłyby zniechęcić wiele osób do nauki. Rozwój umiejętności przydatnych w samoobronie odbywa się w sposób bardzo przyjemny i bezpieczny.
W walce podkreśla się dostosowanie do ruchów przeciwnika, wciąganie go w "pustkę", i pokonanie dużej siły przy pomocy małej. Gdy przeciwnik używa siły, ustępuje się, gdy ustępuje, podąża się za nim. Tak jak pisał już prekursor stylu Chen - Chen Wangting, należy wprowadzać przeciwnika w błąd, sugerując atak w jednym kierunku, a uderzając w innym, wykorzystywać energię napastnika przeciw niemu i być gotowym do wyzwolenia energii w każdym momencie kontaktu. Chociaż podkreśla się dostosowanie, "przyklejenie" do przeciwnika, stosuje się także nagłe "zerwania" i gwałtowne wyzwolenia tzw. "energii wstrzasu" (dou jin). Jednocześnie charakterystyczne są (typowe dla stylu Chen w ogóle) błyskawiczne przemieszczanie się i podskoki. Nacisk położony jest na umiejętnosć elastycznego i spontanicznego dostosowania techniki do sytuacji, a nie stosowanie ściśle określonych technik. Umiejętności najwyższego poziomu określa się słowami: "Całe ciało jest jak obracający się kokon jedwabnika, w każdej części ciała odnaleźć można kulę taiji. W momencie kontaktu następuje ruch wirowy lub wyzwolenie energii".
Chen shi xinyi hunyuan taijiquan jest także bardzo efektywną formą ćwiczeń zdrowotnych. Dobre efekty osiągane sa m.in. w przypadku cierpiących na schorzenia reumatyczne, nadciśnienie, choroby serca, cukrzycę, choroby przewodu pokarmowego, choroby kobiece, choroby wątroby i śledziony, bezsenność i inne.
Istotne zasady Chen shi xinyi hunyuan taijiquan to:
|
CHANXIJING - ENERGIA JEDWABNEGO KOKONU
Konrad Dynarowicz
nei-kung@cis.com.pl
CZYM JEST CHANXIJING ?
Jedną z podstawowych koncepcji chińskiej filozofii jest zasada jedności. W chińskich sztukach walki ma ona miejsce na wielu różnych poziomach. Mamy do czynienia z jednością działania całego ciała, jednością ciała z umysłem, jednością ćwiczącego z bronią. Wszystkie te aspekty jedności wyrażają się w zasadzie chanxijng.
Chanxijing - "energia jedwabnego kokonu" - stanowi serce systemu taijiquan [Tai Chi Chuan] rodziny Chen. Energia jedwabnego kokonu została dokładnie zdefiniowana i opisana przez mistrzów tego stylu. Sifu Adam Hsu (będący znanym w Ameryce Północnej praktykiem Taiji, Pakua, Hsing Yi) mówi, iż tak naprawdę, to wszystkie style kung fu, nie tylko Taiji, Pakua czy też Hsing Yi, wykorzystują tę energię. Twierdzi, że w rzeczywistości to chanxijing czyni kung fu najstraszniejszą ze sztuk walki.
Termin ten oznacza dosłownie "siłę obrotową ruchu po kole", ale jej charakter przywołuje na myśl obraz odwijania nici z jedwabnego kokonu. Nie dotyczy ona jakiejś konkretnej techniki, stanowi specyficzną siłę.
Jedna z klasycznych teorii taijiquan mówi, że posługiwanie się jing (siłą wewnętrzną) i przepływ qi [Chi](energii wewnętrznej) jest jak ruch odwijania nici z jedwabnego kokonu. Ruchy biorące udział w procesie tworzenia chanxijing są bardzo specyficzne i pozwalają człowiekowi posiadającemu odpowiednie umiejętności wytworzyć indywidualną siłę i skupić ją w uderzeniu.
Podstawowym tego warunkiem jest jedność całego ciała. Chen Man - Ching (1901 -1975), sławny mistrz taijiquan szkoły Yang, zawsze przypominał swoim uczniom, by ręce i głowa poruszały się jako część ciała, nigdy zaś niezależnie od niego. Cytując klasykę taijiquan: chin (jing) ma swoje korzenie w stopach, przemieszcza się szybko przez nogi, jest kontrolowana przez talię, natomiast działa przez palce. Chanxijing łączy ruch po linii krzywej z ruchem prostoliniowym. Działając, zakreśla linie spiralne w przestrzeni. Tak więc siła ta idzie po linii spiralnej do góry, od palców stopy do pięści. Każdy mięsień i każde ścięgno współpracują ze sobą by wytworzyć siłę znaną jako "siła ruchu po linii spiralnej". W tym procesie, "siła ruchu po linii spiralnej", która ma swój początek w stopie, łączy się z "eksplodującą siłą" powstającą w górnej części ciała (poprzez obniżenie albo ściągnięcie górnej części ciała, a następnie eksplodujące uwolnienie jej w górę i na zewnątrz). Uwolnienie "eksplodującej siły" następuje jednocześnie z zapoczątkowaniem uwalniania siły "ruchu po linii spiralnej". W tym momencie, talia jest tym elementem, który łączy obie siły, pozwalając wytworzyć chanxijing.
Bez wyrównanej linii ciała i właściwej pracy talii, "siła ruchu po linii spiralnej" zatrzymuje się w nogach, natomiast "eksplodująca siła" zatrzymuje się w górnej części tułowia, w związku z czym chanxijing nie może się wytworzyć. W klasyce taijiquan napisano: qi jest jak koło, talia jak oś koła. Tak jak obrót osi powoduje obrót koła, tak i ruch talii powoduje ruch całego ciała.
Jak więc widać, talia odgrywa tutaj kluczową rolę, łącząc nogi z tułowiem i ramionami, dzięki czemu chanxijing jest przenoszona bez przeszkód przez całe ciało. Talia obraca się stanowiąc jedną z części składowych eksplodującej siły, a biodra i miednica obniżają się, zawierając w sobie centrum ciężkości ciała.
"Siła ruchu pop linii spiralnej" i "eksplodująca siła" są wytwarzane w tym samym momencie i łączone dzięki przyjęciu właściwej pozycji ciała. Wszystkie siły zlokalizowane w poszczególnych częściach ciała mieszają się ze sobą w momencie uwolnienia energii, całe ciało staje się jednością.
TRAKTOWANIE CIAŁA JAKO KULI
Istotą taijiquanu, traktowanego jako sztuka walki jest nauczenie ćwiczącego, by poruszał się jak wirująca kula, tak jak ma to miejsce w innych sztukach walki. Kula taiji jest dobrze zrównoważona i piękna, gdy się ją ogląda ze wszystkich stron.
W momencie kiedy stosuje się chanxijing w kolistych ruchach (tak charakterystycznych dla chińskich sztuk walki) całe ciało działa jak kula. Jeśli ta kula obracając się napotyka nadchodzącą z boku siłę, odrzuca ją. Nie ma tu znaczenia jak mocna jest ta siła. Obrotowa energia chanxijing wyraża się poprzez ruch ciała w momencie wykonywania techniki i jest uwalniana poprzez skręcenie ręki lub dłoni. W tym zawiera się istota taijiquanu, określona słowami: stosując siłę równą czterem uncjom można odchylić siłę o wielkości tysiąca funtów. Wymagany jest tu trening wrażliwości, by móc ocenić jaką siłę należy zastosować. Zastosowanie techniki kuli staje się możliwe, jeśli ciało ćwiczącego stanie się wyjątkowo wrażliwe i umie zneutralizować działanie przeciwnika niezależnie od szybkości jago działania.
Ruchy koliste połączone z chanxijing stosowane są do ataku w zaskakujący sposób - poprzez rzeczywiste magazynowanie prędkości. W przypadku ruchu po kole nie ma punktu, w którym występowałaby prędkość zerowa. W przypadku blokowania ataku przeciwnika , całe ciało porusza się ruchem ciągłym. W przypadku zadawania ciosu, chanxijing zawarta jest w ruchu po kole i wykorzystywana poprzez użycie prędkości kątowej. Jest to ruch po linii prostej, który wyzwalany jest na zewnątrz ruchu obronnego wykonywanego po kole, dzięki czemu moment prędkości zerowej zostaje wyeliminowany i następuje przeniesienie szybkości ruchu na technikę.
Należy postępować według jednej z podstawowych zasad taiji: Wszystkie części ciała poruszają się razem w tym samym momencie i w tym samym momencie się zatrzymują . Dla obserwującego początek ruchu i uderzenie następują w tym samym czasie. Jeśli umie się zastosować chanxijing w ruchu po kole, możemy mówić o wysokim poziomie jej rozwoju. Ten poziom umiejętności nazywany jest wewnętrznym, ponieważ jeśli posiądzie się umiejętność wykorzystania tej siły, staje się ona nową integralną częścią psychofizycznej struktury ćwiczącego sztuki walki.
KORZENIE CHANXIJING
Badania i rozwój koncepcji chanxijing, siły stanowiącej esencję sztuk walki, rozpoczęły się wiele setek lat temu. Jest ona nierozerwalnie związana z systemem taijiquan rodziny Chen. Jest sercem, duszą tego systemu.
Korzenie chanxijing sięgają czasów cesarza Tai Zu z dynastii Sung (Tai Zu został cesarzem w 960 roku n.e.). Dzięki niemu powstał pierwszy w historii porównawczy opis stylów walki istniejących ówcześnie w Chinach. I choć dokument ten zaginął, w oparciu o niego powstał system walki znany jako Tai Zu Chang Quan (Chang Chuan). Chang Chuan przetrwał do czasów obecnych, stając się bardzo popularny w północnych Chinach.
Kilkaset lat później, w wieku XVI, w końcowym okresie istnienia dynastii Ming, generał Qi Jiguang (Chi Chi Kwong) napisał podręcznik dla żołnierzy własnych wojsk, mający być w zamierzeniu pomocą szkoleniową. Książka ta, nosząca tytuł Ji Xiao Xin Shu (Chi Hsiao Hsing Shu) wywarła ogromny wpływ na powstawanie nowych stylów. Była to książka o 32 shi czyli sposobach ruchu, wyselekcjonowanych przed wszystkim ze stylu Tai Zu Chang. Zasada chanxijing stała się podstawą wszystkich północnych stylów, które powstały w okresie dynastii Ming.
Dwadzieścia lat później, jednym z generałów wojsk tej dynastii był Chen Wangting z rodziny Chen, mieszkającej w Chenjiagou, w północnej prowincji Henan. W trakcie tworzenia rodowego systemu, generał Chen skorzystał z Ji Xiao Shu.
W systemie taijiquan rodziny Chen, pierwotnie, obok pięciu form lu taiji, formy paocui, form z bronią, pięciu metod tuishou czyli "Pchających Dłoni", podwójnych form z bronią i ćwiczeń qigong, była ćwiczona 108-ruchowa forma Tai Zu Chang Chuan. W wieku XVII mistrz Chen Changxing wyeliminował ją z systemu z powodu jej długości. Styl rodziny Chen ulegał przemianom, przyswojono wiele nowych sposobów nauczania i wyszkolono wielu wspaniałych zawodników. Styl Chen taijiquan był przekazywany z pokolenia na pokolenie, aż do czasów nam współczesnych.
W tym momencie, około 1000 mil dalej, w prowincji Hobei rodzina Wielkiego Mistrza Liu Yun Chiao ćwiczyła Tai Zu Chang Chuan, przekazując go z pokolenia na pokolenie jako skarb rodzinny.
MORALNOŚĆ W SZTUKACH WALKI
Dr Yang Jwing-Ming
(Tekst udostępniony przez Kwaterę Yang's Martial Arts Association we Wrocławiu.)
W społeczności chińskich sztuk walki wiadomo, że o sukcesie ucznia decyduje nie jego wygląd zewnętrzny ani to, jak jest silny lub słaby, lecz raczej jego sposób myślenia i moralność. Chińscy artyści sztuk walki powiadają: "Uczeń spędzi trzy lata na poszukiwaniach dobrego nauczyciela, a nauczyciel sprawdzać będzie ucznia przez trzy lata." Mądry uczeń zdaje sobie sprawę z tego, że lepiej jest spędzić kilka lat na poszukiwaniu dobrego nauczyciela niż stracić ten czas na uczenie się od nauczyciela niekompetentnego. Dobry nauczyciel skieruje Cię na właściwą drogę i pomoże zbudować silne podstawy dla Twojego przyszłego treningu. Nauczyciel, który nie ma odpowiednich kwalifikacji, nie może Ci pomóc w zbudowaniu silnych podstaw, może Ci natomiast wpoić wiele złych nawyków. Poza tym duchowa i moralna prawość dobrego nauczyciela stanowi zawsze dobry przykład dla jego uczniów. Dobrzy nauczyciele sztuk walki nauczają nie tylko technik walki, nauczają również sposobu życia.
Z punktu widzenia nauczyciela bardzo trudno jest znaleźć dobrych uczniów. Ludzie, którzy dopiero zaczynają naukę, są najczęściej entuzjastyczni i szczerzy. Skłonni są przestrzegać dyscypliny oraz właściwego zachowania. Jednakże w miarę upływu czasu, stopniowo zaczynasz się przekonywać, jacy są naprawdę. Niekiedy ich zachowanie znacznie różni się od tego, jakie prezentowali na początku, dlatego nauczyciele często obserwują i poddają swoich uczniów próbom przez co najmniej trzy lata, nim zdecydują się przekazać im sekrety swego stylu. Było tak szczególnie w czasach starożytnych, kiedy sztuki walki wykorzystywane były na wojnach, a techniki były utrzymywane w tajemnicy. Moralność wojenna nazywana jest Wude. Od bardzo dawna nauczyciele uważali Wude za najważniejsze kryterium oceny uczniów i uczynili ją najważniejszą częścią treningu tradycyjnych chińskich sztuk walki. Wude obejmuje dwa aspekty: moralność czynu i moralność umysłu.
MORALNOŚĆ CZYNU oznacza: POKORĘ, SZACUNEK, PRAWOŚĆ, ZAUFANIE I LOJALNOŚĆ.
MORALNOŚĆ UMYSŁU składa się z: WOLI, WYTRZYMAŁOŚCI, WYTRWAŁOŚCI, CIERPLIWOŚCI I ODWAGI.
Tradycyjnie, tylko tych uczniów, którzy zachowywali powyższe przymioty, uważano za wartych nauczania, Z tych dwóch rodzajów moralności ważniejsza jest moralność czynu. Przyczyna tego jest bardzo prosta. Moralność czynu świadczy o stosunku ucznia do mistrza i innych uczniów, do artystów innych sztuk walki i do ogółu ludzkości. Uczniów, którzy nie są moralni w swoim działaniu, nie warto nauczać, jako że nie można im ufać ani nawet szanować. I więcej, nie mając moralności czynu, mogą oni nadużywać sztuki i z pomocą swoich zdolności krzywdzić niewinnych ludzi. Dlatego też mistrzowie obserwują swoich uczniów przez długi okres, zanim upewnią się, że już osiągnęli oni właściwy poziom moralności czynu i mogą zacząć zaawansowaną formę treningu. Moralność umysłu jest samorozwojem koniecznym do osiągnięcia końcowego celu. Chińczycy uważają, że człowiek ma dwa umysły: "umysł emocjonalny" i "umysł mądrości". Najczęściej, kiedy komuś coś się nie powiedzie, jest tak dlatego, że umysł emocjonalny zdominował jego myślenie. Pięć elementów moralności umysłu jest kluczem do treningu i prowadzi ucznia na poziom, na którym może dominować umysł mądrości.
WUDE
Moralność czynu
1. Pokora
Pokora bierze się ze zdolności kontrolowania swego uczucia dumy. W
Chinach mówi się: "Samozadowolenie (tj. duma) przegrywa, pokora przynosi
korzyści". Jeśli jesteś z siebie zadowolony, nie będziesz myślał głęboko
i nie będziesz chciał się uczyć. Jeżeli natomiast pozostajesz skromny,
zawsze będziesz szukał sposobów na ulepszenie siebie i zawsze będziesz
się czegoś nowego uczył. Pamiętaj, że wiedza jest nieograniczona. Niezależnie
od tego, jak głęboko sięgnąłeś, zawsze jest jeszcze coś głębiej. Konfucjusz
rzekł: "Jeśli przechodzi obok mnie trzech ludzi, to co najmniej jeden z
nich może być moim nauczycielem". Zawsze znajdzie się ktoś, kto ma większy
talent lub większą wiedzę w jakiejś dziedzinie niż Ty. A skoro tak jest,
jak możesz być z siebie dumny?
2. Szacunek
Szacunek jest podstawą wzajemnych stosunków między Tobą i Twoim nauczycielem,
przyjaciółmi i innymi artystami sztuk walki. Szacunek pozwala żyć z innymi
w harmonii. Jednakowoż najważniejszym rodzajem szacunku jest szacunek do
samego siebie. Jeśli nie potrafisz szanować siebie, jak możesz szanować
innych lub oczekiwać, że ktoś będzie szanował Ciebie? Na szacunek trzeba
zapracować, nie można o niego prosić ani też żądać.
3. Prawość
Prawość to sposób życia. Prawość oznacza, że nie zwlekasz z zajęciem
się rzeczami, które powinieneś zrobić i nie angażujesz się w sprawy, którymi
nie powinieneś się zajmować. Kierować powinien Twój umysł mądrości, a nie
umysł emocjonalny. Jeśli potrafisz do tego doprowadzić, będziesz czuł się
duchowo czysty i nie będzie Cię nachodzić poczucie winy. Jeżeli możesz
się wykazać taką osobowością, będziesz mógł uniknąć złych wpływów, a poza
tym zasłużysz na zaufanie innych, w szczególności - swego nauczyciela.
4. Zaufanie
Zaufanie obejmuje bycie godnym zaufania oraz ufanie samemu sobie. Musisz
rozwinąć osobowość, której inni Ludzie będą mogli zaufać. Nie powinieneś
łatwo składać obietnic, ale jeśli już jakąś złożysz, powinieneś jej dotrzymać.
Zaufanie jest kluczem do przyjaźni. Zaufanie przyjaciela trudno jest zdobyć,
a łatwo stracić. Zaufanie do siebie samego jest korzeniem pewności siebie.
Musisz nauczyć się budować pewność siebie i uzewnętrzniać ją. Tylko wtedy
zasłużysz na zaufanie i szacunek innych. W Chinach mówi się: "Ci, którzy
szanują siebie, będą szanowani, a ci którzy ufają sobie, będą obdarzeni
zaufaniem".
5. Lojalność
Lojalność jest korzeniem zaufania. Powinieneś być lojalny względem
swego nauczyciela i przyjaciół, a oni powinni być lojalni w stosunku do
Ciebie. Lojalność prowadzi do wzajemnego wzrostu zaufania. W treningu chińskich
sztuk walki decydująca jest lojalność pomiędzy Tobą a Twoim mistrzem. Lojalność
ta budowana jest na posłuszeństwie mistrzowi. Posłuszeństwo jest prerogatywą
nauczania. Jeśli szczerze pragniesz się uczyć, musisz się wyzbyć dostojeństwa.
Musisz mentalnie i duchowo kłaniać się Swemu mistrzowi. Tylko to może otworzyć
bramy zaufania. Nauczyciel nie będzie uczył kogoś, kto wciąż zajęty jest
swoją godnością. Pamiętaj przed swoim nauczycielem nie masz żadnej godności.
Moralność umysłu
1. Wola
Zazwyczaj okazanie silnej woli wymaga czasu. Przyczyną tego jest walka
pomiędzy umysłem emocjonalnym a umysłem mądrości. Jeśli umysł mądrości
włada Tobą całkowicie, to będziesz potrafił stłumić zakłócenia pochodzące
z umysłu emocjonalnego i zachowasz wolę. Silna wola zależy od szczerości,
z jaką poświęcasz się swojemu celowi. Szczerość ta musi być w Tobie głęboko
zakorzeniona, nie może być zwykłym, niejasnym pożądaniem. Bardzo często
uczniowie, którzy są najbardziej "zapaleni" do treningu na początku, rezygnują
najszybciej, natomiast ci, którzy ukrywają swój entuzjazm głęboko w swoim
sercu, pozostają najdłużej.
2. Wytrzymałość, wytrwałość i cierpliwość
Wytrzymałość, wytrwałość i cierpliwość są manifestacjami silnej woli.
To nie ci najzdolniejsi osiągają sukces, lecz ci, którzy są cierpliwi i
wytrwali. Ludzie naprawdę mądrzy używają swej mądrości nie tylko do kierowania
myśleniem, ale również do władania swoją osobowością. Rozwijając te trzy
cechy, możesz stopniowo zbudować głęboki umysł, będący kluczem do samej
istoty uczenia się. Jeśli wiesz, jak użyć umysłu do przemyślenia swojego
treningu, wyniesie Cię to na głębszy stopień zrozumienia. A jeśli to zrozumienie
potrafisz uzewnętrznić w swoim działaniu, to możesz prześcignąć innych.
3. Odwaga
Wielu artystów sztuk walki "obrywa" od ulicznych bandytów, nawet po
dziesięciu, lub więcej, latach treningu. Przyczyna tego jest całkiem prosta.
Warunki, w jakich ludzie normalnie trenują, są zupełnie inne od tych, z
jakimi mają do czynienia w walce na śmierć i życie. Prawdziwy artysta sztuk
walki nie będzie bał się stawić czoła sytuacji i cała jego nauka nie pójdzie
na marne. Jeżeli nie potrafisz wypracować u siebie odwagi wymaganej w takich
sytuacjach, to zaprzepaściłeś podstawowy cel swego treningu.
ODDYCHANIE W TAI CHI
Dr Yang Jwing-Ming
(Tekst udostępniony przez Kwaterę Yang's Martial Arts Association we Wrocławiu.)
Wielu ludzi wciąż zadaje sobie pytanie, w jaki sposób należy oddychać podczas trenowania Tai Chi Chuan (Taijiquan). Niektórzy mistrzowie każą swoim uczniom oddychać w sposób naturalny, inni kładą nacisk na normalne oddychanie brzuszne, jeszcze inni twierdzą, że tylko odwrotne oddychanie brzuszne jest poprawne. W tym artykule chciałbym przedstawić niektóre z wniosków dotyczących oddychania w Tai Chi, a opartych o moje zrozumienie ksiąg napisanych na temat Tai Chi i Chi Kung (Qigong) oraz o 28 lat moich doświadczeń na tym polu. Mam nadzieję, że ten artykuł rozwieje wasze wątpliwości.
Rozważmy najpierw oddychanie naturalne. Kiedy ćwiczysz Tai Chi oddychając w ten sposób, twój umysł nie musi koncentrować się na oddychaniu. Jest to ważne szczególnie dla początkujących. Na tym szczeblu zaawansowania powinni oni zwrócić uwagę głownie na regulowanie ciała w kierunku osiągnięcia stanu rozluźnienia, skoncentrowania i równowagi.
Kiedy potrafisz już regulować swoje ciało czas nauczyć się regulować oddech tak aby był skuteczniejszy. Oddychanie uważane jest za twoją strategię w chińskim Chi Kung. Sposób, w jaki koordynujesz swoje oddychanie pozwala ci regulować swoje ciało, a także skutecznie prowadzić Chi.
Istnieją dwa podstawowe rodzaje oddychania w Tai Chi. Pierwszy nazywany jest "normalnym oddychaniem brzusznym" albo "oddychaniem buddyjskim", drugi natomiast nazywany jest "odwrotnym oddychaniem brzusznym" lub "oddychaniem taoistycznym". W normalnym oddychaniu brzusznym, podczas wdechu brzuch (lub "Dan Tien") rozszerza się, a wycofuje się podczas wydechu. Zazwyczaj łatwiej jest utrzymać rozluźnione ciało i dobre samopoczucie używając normalnego oddychania brzusznego, dlatego też metoda ta wykorzystywana jest najczęściej przez praktykujących Tai Chi dla zdrowia.
Jeśli chodzi o odwrotne oddychanie brzuszne, wielu współczesnych praktyków Tai Chi błędnie uważa, że technika oddychania odwrotnego przeciwna jest drodze Tao. Nie jest to prawda albowiem używana jest po prostu do innych celów. Spróbuj przeprowadzić ten prosty eksperyment. Połóż jedną rękę na brzuchu, a drugą trzymaj przed sobą tak, jakbyś coś pchał. Zrób głęboki wdech, a podczas wydechu wyobraź sobie, że pchasz jakiś ciężki przedmiot. Przekonasz się, że kiedy próbujesz pchać z całej siły, automatycznie przechodzisz na oddychanie odwrotne. Technika ta stosowana jest szeroko podczas zawodów w podnoszeniu ciężarów. Zawodnicy często zakładają szerokie pasy aby wspomóc brzuch i zwiększyć energię.
Uzasadnienie użycia odwrotnego oddychania jest łatwe. Możesz skierować o wiele silniejszy strumień Chi do kończyn spowodować manifestację energii - jeśli równocześnie skierujesz drugi strumień Chi do "Dan Tien". Jest to w zgodzie z podstawowym prawem fizyki mówiącym, że każdej akcji odpowiada równa, ale przeciwnie skierowana reakcja. Jeśli nie jesteś jeszcze przekonany spróbuj innego doświadczenia. Nadmuchaj balon trzymając rękę na brzuchu, żeby zobaczyć, jak się porusza.
Te dwa eksperymenty dowodzą, że odwrotne oddychanie jest zgodne z Tao. Powinno być używane zawsze, kiedy musisz poprowadzić Chi do kończyn aby skutecznie zamanifestować energię, jak to ma miejsce na przykład w walce. Ponieważ odwrotne oddychanie rozszerza Chi i energizuje ciało, uważa się je za Yang, podczas gdy normalne oddychanie jest Yin.
Jak widzisz zarówno normalne oddychanie brzuszne jak i odwrotne oddychanie brzuszne są poprawne, zależnie od potrzeb. Jest to tak, jak z oddychaniem podczas zwykłych codziennych czynności. Musisz zrozumieć, że na sposób, w jaki oddychasz wpływają twoje myśli i emocje. Na przykład kiedy myślisz o czymś strasznym, z dużym prawdopodobieństwem wstrzymasz oddech. Kiedy jesteś smutny, twój wdech jest dłuższy niż wydech, a kiedy jesteś podekscytowany, wtedy wydech jest dłuższy od wdechu. Kiedy jesteś rozluźniony, oddychasz równo i naturalnie, a brzuch rozszerza się podczas wdechu, a wycofuje w trakcie wydechu. Jednakże kiedy chcesz zamanifestować energię, lub tylko o tym pomyślisz, automatycznie zmieniasz oddech na odwrotny.
Teoretycznie, normalne oddychanie brzuszne rozluźnia cię i pozwala na płynne krążenie Ci, a oddychanie odwrotne czyni Cię napiętym i podekscytowanym, co umożliwia manifestowanie Ci w twoim ciele fizycznym. Tak więc normalne oddychanie brzuszne może uspokoić twoje ciało fizyczne i umysł, co jest praktyką Yin. Analogia, odwrotne oddychanie brzuszne energizuje cię i czyni podekscytowanym, i dlatego jest Yang.
Sugeruję więc, by osoby zainteresowane zdrowym aspektem Tai Chi Chuan skoncentrowały się na normalnym oddychaniu brzusznym. Jednakże praktykujący Tai Chi Chuan dla sztuki walki muszą ćwiczyć również odwrotne oddychanie brzuszne i nauczyć się, w jaki sposób skutecznie kierować Chi do kończyn.
Tradycyjna Wschodnia Medycyna
O MAKROBIOTYCE...
Katarzyna Kosowska-Hańderek
Słowo "makrobiotyka" wywodzi się z greckich słów oznaczających "wielkie życie" bądź "długie życie". Twórcą współczesnej makrobiotyki jest Japończyk Georges Oshawa (1893-1966). W młodości - chorował, wyleczył się stosując dietę zalecaną przez mnichów japońskich. Kontynuatorem jego działalności został Michio Kushi, który wraz z żoną - Aveline - w 1978r. założył Kushi Institute, ośrodek zajmujący się szkoleniem nauczycieli makrobiotyki.
Makrobiotyka stanowi uniwersalną drogę zdrowia i długowieczności, kładąc nacisk przede wszystkim na sposób odżywiania, ale także i na inne wymiary ludzkiego życia dbając, aby pozostawało ono w zgodzie z porządkiem naturalnym i kosmicznym rozwojem. Kolosalne znaczenie w utrzymaniu tej harmonii ma zrównoważone ze środowiskiem wewnętrznym człowieka, jak i zewnętrznym - pożywienie. Stajemy się bowiem tym, co jemy. Jesteśmy też tacy jak powietrze którym oddychamy czy woda którą pijemy. Dlatego też makrobiotyka poleca pożywienie naturalne, najlepiej pochodzące z gospodarstw ekologicznych, a nie przemysłowo przetwarzane.
"Standardowe pożywienie" nie jest wszędzie jednakowe i zależy od warunków środowiska (klimat, pora roku, temperatura i pogoda), od czynników osobistych (wiek, płeć, aktywność i podłoże kulturowe), od stanu zdrowia i potrzeb osobistych. I tak np. na "standard żywieniowy" ludzi żyjących w strefie podbiegunowej składają się głównie duże ilości produktów zwierzęcych (mięso i tłuszcz z wielorybów, reniferów amerykańskich), zaś udział produktów roślinnych jest stosunkowo niewielki. Dla ludzi żyjących w klimacie umiarkowanym, w społeczeństwie przemysłowym model żywieniowy jest inny. Na tak zwany talerz makrobiotyczny składają się tutaj: w około 50% pełne ziarna zbóż (pszenica, żyto, owies, jęczmień, proso, gryka), warzywa - 30%, nasiona roślin strączkowych (groch, fasola, soczewica, soja) oraz dyni i słonecznika w 10%, jak i lokalne, sezonowe owoce.
Zdaniem makrobiotyki, zdrowie i szczęście to wynik życia zgodnego z naturą, natomiast choroba jest skutkiem niezrównoważonego, ekstremalnego postępowania. Proces uzdrawiania jest odzyskiwaniem pierwotnej harmonii ze środowiskiem naturalnym, a jedną z najlepszych dróg prowadzących do tego celu, jest właściwe odżywianie. Bardzo ważne jest pochodzenie zboża, które będziemy spożywać. Byłoby najlepiej bowiem - jeśli tylko mielibyśmy taką możliwość - zaopatrywać się w zboża i warzywa z gospodarstw ekologicznych, rejonów nieskażonych, w których inny jest także sam sposób uprawy -nieinwazyjny i preferujący naturalne nawożenie ziemi.
Od niepamiętnych czasów marzeniem ludzkości jest zaprowadzenie na świecie trwałego pokoju. Wcześniejsze narody i cywilizacje za rzecz oczywistą uznawały związek między pokarmem a cyklem wojny i pokoju. Na Dalekim Wschodzie słowo "pokój" powstało z połączenia znaków symbolizujących zboże i usta. Według naukowców zrównoważone odżywianie ma zbawienny wpływ na psychikę człowieka. W efekcie prowadzi do pokoju, harmonii z samym sobą, jak i całym światem.
Wyjątki
Reguła "martwego miejsca" nie jest absolutna. W pewnych okolicznościach gracz może postawić kamień na pozornie "martwym miejscu". W układzie "a" na rysunku 6, "x" oznacza punkt, gdzie według wspomnianej powyżej reguły, czarny gracz nie może położyć kamienia, ponieważ byłby on otoczony przez białe kamienie. Ale w tym przypadku może to jednak uczynić, aby zabić biały kamień oznaczony "+". Oznacza to, że zasada umieszczania kamienia tak, by zbić kamień wroga, bierze górę nad zasadą zabraniającą lokowania go w "martwym miejscu". Tak więc, gdy czarny gracz położy swój kamień w "x" i usunie biały kamień, nastąpi zamiana na "b". Podobnie położenie pojedynczego kamienia wroga, powoduje zmianę z "c" na "d" i z "e" na "f". |
Reguły dotyczące pewnych ruchów mają rozstrzygające znaczenie dla życia
i śmierci kamieni. Jak wspomnieliśmy wcześniej. W sytuacji "a" na rysunku
7 biały gracz może postawić kamień w punkcie "1".
A jak będzie w sytuacji "b"? Czarne kamienie są całkowicie otoczone przez białe kamienie. Nawet jeśli biały gracz umieści kamień w punkcie "2", nie jest w stanie spowodować "atari". Zatem nie może kłaść ani w "2", ani w "3". O takim układzie czarnych kamieni, który ma dwa puste miejsca, mówi się, że ma "oczy". Układ z "oczami" nigdy nie ginie. W sytuacji "b" "oczami" są miejsca oznaczone "2" i "3". Określenie to ma swoje źródło w znaczeniu oczu dla "życia" człowieka. Dlatego też utworzenie "oczu" jest podstawowym warunkiem przeżycia w "Go". |
Kamienie otoczone
Gdy kamień lub kilka kamieni zostanie usuniętych po przejściu przez "atari", oznacza to "natychmiastową śmierć". Z drugiej strony, istnieje inny rodzaj "śmierci" dla kamieni - tych kamieni, które choć znajdują się na polu gry, są skazane na "śmierć". Sytuacja "a" i "b" na rysunku 8 pokazuje takie kamienie. Jeśli gra kończy się, a kamienie te pozostają w tej samej sytuacji, mogą one być po prostu usunięte przez białego gracza. Mówiąc krótko, otoczone kamienie "umierają" dopóty, dopóki nie potrafią utworzyć "oczu". |
Istnieje jeszcze jeden zakazany ruch. W sytuacji "c" na rysunku 8 gracz
czarny może umieścić kamień w "1", zabierając biały kamień oznaczony "+".
W skutek tego, w sytuacji "d", gracz biały ma możliwość położenia kamienia
w punkcie "x" i usunięcia kamienia czarnego oznaczonego "+".
Gdy ruchy te zostaną wykonane, sytuacja powraca do stanu "c" - kolejne
posunięcia mogą być powtarzane w nieskończoność. Aby tego uniknąć, reguła
mówi, że gdy konfiguracja zmienia się ze stanu "c" do "d", biały gracz
nie ma prawa powtórzyć ruchu.
Może położyć kamień w punkcie "x", dopiero po uprzednim umieszczeniu
kamienia gdzie indziej. Taka sytuacja nazywana jest "ko".
"Fuseki" - otwarcie gry
Praktycznie wszystkie zasady "Go" dotyczą "martwych" i "żywych" kamieni
- co opisano powyżej. Zobaczymy teraz jak może przebiegać sama gra.
Najpierw obaj gracze wyznaczają granice terytoriów, poprzez umieszczenie
kamieni w pewnej odległości od siebie (na ogół nie stykają się). Ta faza
gry nazywa się "fuseki" lub "rozrzucenie kamieni".
Na rysunku 9 kamienie czarne położone są kolejno, od "1" do "11". Pierwsze
cztery kamienie gracze lokują obok krawędzi narożników. Jak wspomnieliśmy
wcześniej, jest to bardziej ekonomiczny sposób zawładnięcia terytorium.
Kamieni czarne "1", "3", "5" i "7"; kamienie białe "2", "8", "4" i "6"
nie są rozmieszczone kolejno. Powodem jest skuteczność działania - by zająć
jak najwięcej terytorium używając minimalnej liczby kamieni. Więcej kamieni
można położyć, gdy powstanie taka potrzeba - gdy przeciwnik zbliża się,
by przeszkodzić twoim planom.
Po zabezpieczeniu narożników, gracze zwykle stawiają dalsze kamienie w takich punktach jak "9", "10", "11" i "12". |
Rysunek 12 pokazuje stan gry następujący po przedstawionym na rysunku
11. Gracz czarny ulokował kamień w "13", by przeszkodzić graczowi białemu
w połączeniu swojego terytorium. Jest to otwarte wyzwanie - ruch ten sygnalizuje
rozpoczęcie się środkowej fazy gry.
Nazywa się ona "chuban" (dosłownie "gra środkowa"). "Go" jest w istocie walką o terytorium. |
"Shuban" i "Shukyoku" - gra kończąca
Po zakończonej bitwie gra "Go" wchodzi w ostatnią fazę zwaną "shuban". W tej fazie gry współzawodnicy uzupełniają te granice terytoriów, które nie są jeszcze definitywnie ustalone. Operacja ta nosi nazwę "yose". Gdy niema już więcej ruchów dostępnych dla obu graczy, które mogłyby zwiększyć lub zmniejszyć ich terytoria, gra kończy się. Nazywane jest to "shukyoku". Rysunek 11 przedstawia sytuację w "shukyoku", gdy trzeba policzyć terytoria zdobyte przez obu rywali. Punkty "1" i "2", położone są pomiędzy granicami obszarów i nie wpływają na wielkość żadnego z nich. Gracze zapełniają je kolejno. Następnie trzeba usunąć "martwe" kamienie. Białe kamienie oznaczone "+" i czarne kamienie "+" są "martwe" - zabierane są z pola gry przez przeciwników. Potem gracze używają tych kamieni, by wypełnić nimi terytoria swych rywali i przemieścić konfigurację w taki sposób, by łatwo można było policzyć dokładną ilość przecięć. |
Po zakończeniu tych operacji, powierzchnia pola gry "Go" może wyglądać
tak, jak na rysunku 12.
Liczby podane na rysunku oznaczają ilość otwartych przecięć. Dla białego gracza suma ich wynosi 85, dla czarnego gracza 90. A więc czarny wygrał z przewagą 5. Do wypełnienia terytorium przeciwnika używa się również kamieni usuniętych podczas gry. Oznacza to, że im więcej kamieni "zbijesz", tym większe szkody możesz zadać rywalowi. |
Jeśli istnieje różnica umiejętności między graczami, gracz słabszy
otrzymuje handicap w postaci kamieni umieszczonych na polu przed rozpoczęciem
gry. Nazywa się on "okigo". Przy grze z handicapem, biały, gracz lepszy,
zawsze zaczyna pierwszy. Rysunek 13 pokazuje grę "okigo" z handicapem dziewięciu
kamieni. Handicap równy dziewięciu kamieni nazywany jest "seimoku". Początkujący
przystępuje do nauki gry "Go" z "seimoku".
Jeżeli pragniesz lepiej poznać zasady i przykładowe partie tej gry, przeczytaj książkę Janusza Kraszka pt.: "Świat Go". |
Nakładem wydawnictwa YMAA ukazała się książka:
Dr Yang Jwing-Ming
Masaż (An Mo) jest jedną z najpopularniejszych praktyk w chińskiej medycynie i Qigong (Chi Kung). Reguluje on krążenie Qi i krwi w ciele oraz przywraca je do naturalnie zdrowego stanu. Masaż pomaga zachować zdrowie i pozwala na spowolnienie postępującego z wiekiem procesu degeneracji ciała. Ponadto, niektóre techniki chińskiego masażu można zastosować w leczeniu wielu chorób. Książce towarzyszą dwie kasety wideo:
Kontakt z wydawnictwem: ymaapubl@kki.net.pl
|
Historie prawdziwe, legendy i baśnie
BAJKA O PIĘCIU ELEMENTACH
Dla wszystkich dzieci Tai-Chi
Żył kiedyś mały, smutny chłopiec. Jego rodzice co prawda dbali o niego,
kupowali mu dużo ubrań i zabawek, ale mieli dużo pracy i nie poświęcali
mu zbyt wiele czasu. Chłopiec często chorował i był słaby. Dzieci nie chciały
się z nim bawić, bo bardzo wolno biegał i szybko się męczył. Często śmiały
się z niego, dokuczały mu i dlatego chłopiec był nieszczęśliwy. Marzył
o tym, aby być dużym i silnym, lecz nie wiedział jak to osiągnąć.
Pewnego dnia, kiedy było mu bardzo smutno, poszedł nad strumień, który
płynął obok jego domu. Usiadł na pniu zwalonego drzewa i rozmyślał o swoich
kłopotach, aż w końcu zmęczony zasnął. W pewnej chwili obudził się przestraszony.
Zobaczył, że na pniu obok niego siedzi jakiś obcy, dziwny człowiek. Mimo
podeszłego wieku nie był przygarbiony, ale siedział proso a oczy miał żywe,
jakby był bardzo młody. Mimo niewielkiego wzrostu zdawał się być wielki
jak góra. W szczupłej i drobnej sylwetce staruszka tkwiła jakaś przedziwna
siła i spokój. Chłopiec nie wiedział co robić, czy lepiej uciec czy zostać.
Starzec uśmiechnął się do niego i zapytał:
- O czym myślałeś przed chwilą? - w tym uśmiechu była tak niezwykła
siła, że chłopiec przestał się bać i zaczął rozmawiać z nieznajomym.
- Myślałem o tym, że chciałbym być duży i silny, aby wszyscy się mnie
bali i abym ja nie musiał się bać.
- A czy nie chciałbyś być silny i odważny by pomagać innym? Miałbyś
wtedy dużo przyjaciół - rzekł starzec.
- Jak mogę im pomagać, jeśli się ze mnie śmieją i wciąż mi dokuczają?
- Możesz się przecież zmienić.
- Jak mogę tego dokonać? Jestem taki, jaki jestem, słaby i chorowity
- powiedział chłopiec.
- Wszystko wokół ciebie ulega przemianom. Zmieniają się pory roku.
Drzewa rosną i na wiosnę mają liście, które jesienią opadają. Są dni kiedy
jest ciepło, świeci słońce i takie, kiedy pada deszcz. Dlaczego więc ty
nie miałbyś się zmienić? Musisz tylko chcieć.
- E, tam! To jakieś bzdury, bardzo chcę być inny. Chcę być duży i silny,
tak by się mnie wszyscy bali. Ale wcale od tego chcenia się nie zmieniam!
- krzyknął młody człowiek.
- Aby czegoś dokonać, nie wystarczy tylko chcieć, trzeba jeszcze iść
na wędrówkę za swoim marzeniem. Chodź, przejdziemy się troszkę. Po drodze
coś ci pokażę.
- Nie lubię chodzić, szybko się męczę i potem bolą mnie nogi - powiedział
chłopiec.
- Może nie będzie tak źle. Jeśli będziemy zmęczeni, możemy usiąść i
odpocząć.
A jeżeli będziesz uważnie patrzył, możesz podczas tej wędrówki dużo
się nauczyć.
Chłopiec niechętnie podniósł się ze zwalonego pnia i ruszyli przed
siebie. Nie przeszli nawet kilku kroków, gdy zza drzew wypadło na nich
czterech wielkich zbirów.
- Gdzie macie pieniądze? - krzyknął największy z nich.
Chłopiec stanął nieruchomo i ze strachu nie mógł nawet uciekać. Wtedy
stało się coś przedziwnego. Staruszek zaczął poruszać się szybko jak wiatr.
Kilkoma zręcznymi ruchami powalił bandytów na ziemię. Fruwali w powietrzu,
jak wielkie drzewa wyrwane przez huragan.
- Jak to możliwe? Jesteś stary, mały i słaby a pokonałeś tak wielkich
i silnych ludzi - zapytał chłopiec, kiedy ochłonął z przerażenia.
- To nie było takie trudne. Jestem mistrzem kung-fu w Tai Chi Chuan.
- Czy to znaczy, że umiesz się bić?- zapytał zdziwiony chłopiec.
- Bicie się nie jest w tej sztuce najważniejszą umiejętnością, chociaż
czasami się przydaje. Bycie kung-fu oznacza ćwiczenie się w obserwacji,
w uważnym patrzeniu i słuchaniu. Jest to rozwijanie swej sztuki codzienną
pracą przez całe życie. Oznacza to, że Tai Chi uczę się bardzo długo i
będę uczył się dalej.
- O, to bardzo ciekawe! Chciałbym być kiedyś taki jak ty! - zawołał
chłopiec. Jak można się tego nauczyć?
- Kiedy byłem taki jak ty, spotkałem mistrza, który zabrał mnie na
wędrówkę.
Po drodze poznał mnie z pięcioma przyjaciółmi. Spotykam się z nimi
do dziś. Uczę się od nich, uważnie obserwując i naśladując ich umiejętności
. Mój mistrz pokazał mi także kilka ćwiczeń, które powtarzam każdego dnia.
Staram się naśladować w ruchu moich pięciu przyjaciół. Chodź, poznam cię
z nimi.
Moim pierwszym przyjacielem jest woda.
Od niej uczę się płynności, miękkości i siły, która powstaje z łagodności i ustępliwości. Ludzie często nie doceniają wody, bo myślą, że jest słaba. Ona jednak jest silna. Spójrz, kiedy nabierzesz jej do dzbanka, przyjmie dokładnie jego kształt, ale pozostaje sobą. A więc jest silniejsza od dzbanka. Kiedy spotyka na swej drodze kamień, opływa go i nadal dąży do celu. A popatrz tutaj. Widzisz ten kamień? Woda kapała na niego przez wiele lat, kropla po kropli, aż wyżłobiła w nim wgłębienie. A więc jest silniejsza niż kamień. Może też zamienić się w lód, wtedy staje się twarda i ostra jak metal. |
Drzewo, to mój drugi przyjaciel. W sztuce Tai Chi od niego uczę się właściwie stać w pozycjach. Drzewo rośnie wysoko i głęboko zapuszcza swoje korzenie. To pozwala mu przetrwać nawet najsilniejsze wiatry. Tak też i ja uczę się od niego opierać przeciwnościom losu i bronić swojego zdania, kiedy jest ono prawdziwe. Aby móc rozwijać tą sztukę, muszę dbać o jej podstawy, ćwicząc każdego dnia. Podobnie drzewo, które chcąc urosnąć wyżej rozwija swoje korzenie. Drzewo daje życie mojemu kolejnemu przyjacielowi. |
Ogień, to mój trzeci przyjaciel.
Dzięki niemu mamy światło, lepiej widzimy i przestajemy się bać. Jego ciepło powoduje, że czujemy się dobrze i bezpiecznie. W ogniu można spalić niepotrzebne śmieci, takie jak złość czy nienawiść, które zaprzątają twoje myśli. Od niego uczę się szybko i zdecydowanie działać oraz poszukiwać nowych rozwiązań swoich problemów. Ogień daje mi energię do pracy i oświetlając każde miejsce, uczy mnie zainteresowania otaczającym światem. Dzięki niemu pogłębiam swoją wiedzę. Ogień spala wszystko na popiół i gaśnie, dając życie ziemi. |
Ziemia jest moim czwartym przyjacielem. Daje mi oparcie i pomaga zachować równowagę w trudnych chwilach. Jest jak matka, wszystko znosi cierpliwie, choć często bezlitośnie ją depczemy zamiast po niej chodzić. Od ziemi uczę się cierpliwości, miłości i równowagi, a także wrażliwości. Wykonując ćwiczenia, czuję każdy swój krok w kontakcie z ziemią. Stąpam delikatnie i miękko jak tygrys bo nie chcę jej krzywdzić. W głębi ziemi rodzi się metal. |
Metal, to mój piąty przyjaciel. Jest twardy i sprężysty jak miecz. To on uczy mnie szybkości, wewnętrznej twardości i dyscypliny. To od niego wiem , że muszę pracować nad swoim charakterem, jeśli chcę spełnić swoje marzenia. Tak jak wykuwa się miecz, każdego dnia, krok po kroku podejmuję działania, które pomagają mi dojść do celu. Od metalu uczę się też dokładności, jaką ma miecz, który przecina miejsce którego się dotknie. Gdy metal rdzewieje, pojawiają się na nim kropelki rosy i w taki sposób daje życie wodzie. |
Tomasz Nowakowski
Linz - Austria , 16.11.1993
Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.
Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:
Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.