magazyn Świat Nei Jia
NR 46 (GRUDZIEŃ 2010)

Spis treści:

Powrót do strony głównej


WSTĘP

Witam po długiej przerwie. Mam nadzieję, że od tej pory magazyn "Świat Nei Jia" wróci do regularnego ukazywania się co kwartał. Kolejne wydanie planowane jest na wiosnę. Zapraszam do lektury artykułów.

Tomasz Grycan

Powrót do spisu treści


Chen Taijiquan

CZEGO POTRZEBA, ABY ZOSTAĆ MISTRZEM TAIJIQUAN W WIOSCE CHEN? - WYWIAD Z MISTRZEM CHEN ZIQIANG
Mark Wasson

polskie tłumaczenie: Przemysław Matwij

Artykuł został opublikowany w KUNG FU MAGAZINE
Wisdom for Body & Mind, Fri, May 09, 2008

Materiał udostępniony przez "Rzeszowską Szkołę Sztuk Walki Chen Taijiquan i Kung Fu Vo Thuat Thanh Quyen"

Czego potrzeba, aby zostać mistrzem taijiquan w Wiosce Chen? Chen Ziqiang odpowiada na pytania Marka Wassona.

Chen Ziqiang urodził się trzydzieści lat temu w wiosce Chen, w chińskiej prowincji Henan. Jest najstarszym synem wielkiego mistrza Chen Xiaoxinga i bratankiem Chen Xiawanga. Jest także prawnukiem legendarnego mistrza taijiquan Chen Fake. Chociaż dopiero wieku trzydziestu lat, Chen Ziqiang jest uważany przez swoich rówieśników za mistrza taijiquan, co jest dość imponujące, ponieważ chińska wspólnota sztuk walki wymaga spełnienia najwyższych standardów i sprostania najsurowszym, wymaganiom zanim nagrodzi kogoś tym tytułem.

Chen Ziqiang konkurował w wielu narodowych turniejach Chin i zdobył wiele złotych medali w każdej z sekcji, w których startował, obejmujących formy ręczne, formy z bronią i pchające dłonie. Wycofał się z współzawodnictwa w ostatnich kilku latach, aby zostać sędzią na/w tych imprezach, co jest stanowiskiem bardzo trudnym do uzyskania w Chinach.

W czasie ostatnich dziesięciu lat podróżowałem do wioski Chen ponad piętnaście razy. Kiedyś była to ostatnia wioska na końcu jednopasmowej polnej drogi, i nawet wielu ludzi, w Wenxian - najbliższym mieście oddalonym o około 15 minut drogi, nie wiedziało dokładnie jak ją znaleźć. Wtedy było to małe odcięte od świata miejsce. Nawet ze swoją słynną historią, nie mógłbyś odróżnić jej od innych wiosek w Henan.

Teraz, jednakże, z powodu sławy i reputacji bycia pierwszorzędną szkołą treningową dla stylu Chen taijiquan w Chinach, rząd wybudował czteropasmową, brukowaną drogę dokładnie przez środek wioski dzieląc ją na dwoje. Szkoła, która kiedyś miała około 20 studentów teraz ma ich ponad stu pięćdziesięciu. Szkoła jest teraz tak pełna studentów, że w praktyce Chen Xiaoxing został zmuszony do rozpoczęcia konstrukcji nowego budynku dla przyłączenia go do istniejącej szkoły, która została powiększona dwa lata temu. Ten nowy dodatek pomieści dodatkową setkę studentów i biorąc pod uwagę jak bardzo taijiquan stało się popularne, zostanie szybko zapełniony.

Przez ostatnie dziesięć lat miałem możliwość dobrego poznania Chen Ziqianga i innych członków rodziny Chen. Widziałem Chen Ziqianga i jego umiejętności rozwijane od wybitnego młodzieńca z wysokim potencjałem w świecie sztuk walki do dojrzałego mistrza taijiquan z krajową sławą. W wiosce Chen Ziqiang i jego kuzyn Chen Bing ustępują w umiejętnościach taiji i walki tylko jego ojcu i ich jeszcze sławniejszemu wujowi, Chen Xiaowangowi. Chen Ziqiang jest tak sławny ze swojej zawziętości na ringu, że każdy we wiosce i pobliskiej okolicy boi się z nim mierzyć.

Pytany o swoją dziką reputację i liczne opowieści o tym jak uszkodził niektórych swoich przeciwników w czasie zawodów, Ziqiang zbywa ten problem machnięciem ręki. Mówi, "Gdy byłem młody, byłem bardzo gotowy do współzawodnictwa aż do ostateczności. Walczenie wymaga dużo serca. I gdy współzawodniczyłem po prostu odmawiałem przegranej. Będąc członkiem rodziny Chen, patrzyłem na to w ten sposób, że jeśli pozwolę sobie przegrać, to zhańbię rodzinę i naszych przodków. To prowadziło moją dziką naturę i determinację do wygrywania za każdym razem. Ale ponieważ już nie muszę współzawodniczyć, to troszkę pohamowałem swój temperament."

Jednak reputacja ciągle pozostaje. Spytałem Ziqianga jak najgorzej zranił któregoś ze swoich przeciwników. Na początku odpowiedział trochę ostrożnie "Cóż, nigdy nikogo nie zabiłem" oznajmia, uśmiechając się. Potem dodaje "Musisz zrozumieć, że w Chinach a w szczególności, w Henan, gdzie narodziło się taijiquan i gdzie klasztor Shaolin jest tylko o kilka godzin drogi stąd, sposób, w jaki uprawiamy sztuki walki jest brutalniejszy niż w innych miejscach. Traktujemy tutaj nasze umiejętności walki bardzo poważnie. To nic niezwykłego dla kogoś mieć złamaną rękę lub nadgarstek czy złamane żebro podczas walki."

Mogę dać osobiste świadectwo o zażartości Chen Ziqianga dla jego reputacji. Będąc adoptowanym członkiem rodziny, pchające dłonie ćwiczyłem tylko bezpośrednio z członkami rodziny i z pośród tych członków Chen Ziqiang jest zdecydowanie najdzikszy/najbardziej zaciekły. Gdy walczysz z Chen Ziqiangiem, ten młody mistrz zna tylko jedną prędkość i jest to pełna para. Po za ringiem Chen Ziqiang wydaje się cichy i łagodny niczym kiciuś, jednak, gdy tylko wasze ręce się stykają, staje się tygrysem. W jego oczach pojawia się błysk, który wywołuje dreszcz.

Obecnie Chen Ziqiang praktycznie prowadzi całą szkołę taijiquan rodziny Chen w wiosce Chen. Jego stanowisko to manager szkoły i główny instruktor. Jego ojciec Chen Xiaoxing, będąc wiodącym członkiem rodziny w wiosce, przeszedł na częściową "emeryturę", jest na wpół emerytowany od uczenia, żeby poradzić sobie z administracją, co jest niezbędne dla rozwoju szkoły, (która, ma stale dobrze ponad 120 uczniów zarejestrowanych na każdy możliwy czas) i innymi sprawami wioski.

Chen Ziqiang ma więcej obowiązków niż na to pozwala jego czas, więc powierzył część swojej odpowiedzialności za naukę swojemu młodszemu bratu, Chen Zijunowi, ale ciągle nadzoruje każdy poziom treningu w każdej grupie uczniów każdego dnia. Nie obejmuje to jego osobistego treningu, któremu poświęca trzy godziny przed świtem każdego dnia. W szkole rodziny Chen w Chenjiagou, nie ma dni wolnych od treningu, bez względu na deszcz, śnieg czy upał, który potrafi być nieznośny, osiągający blisko czterdzieści stopni przy stu procentowej wilgotności w lecie.

Dla każdego studenta trening zaczyna się o świcie pięciokilometrowym biegiem, potem od trzydziestu do sześćdziesięciu minut medytacji stojącej, potem dwie godziny ciągłego treningu form, gdzie ciągły oznacza dziesięć powtórzeń długiej formy bez przerwy. I to wszystko przed śniadaniem. Po śniadaniu, grupy dzieci w zależności od ich poziomu treningowego są rozbijane i nauczane przez indywidualnych trenerów. Przez resztę dnia uczniowie doskonalą umiejętności walki, ćwiczenia z bronią, wzmacniają wytrzymałość, ćwiczą na ciężarach i wszystko inne, co tylko każą zrobić im nauczyciele. Trening kończy się o zmierzchu.

Chen Ziqiang dodatkowo poświęca na swój trening trzy godziny każdego dnia, we wczesnych, porannych ciemnościach, zanim którykolwiek z stałych uczniów choćby wstanie z łóżka. Chen Ziqiang mówi: "Chciałbym nie musieć uczyć tak wiele. Chciałbym tylko trenować. Trening jest dla mnie bardzo interesujący. W formach jest tak wiele do odkrycia. Ale przy szkole rozwijającej się tak szybko, i gdy tak wiele jest do zrobienia, mój tato potrzebuje nas wszystkich do pomocy".

Kilka lat temu Chen Ziqiangowi zaproponowano stypendium jako głównemu trenerowi taijiquan na jednej z większych uczelni w prowincji Henan. Był bardzo szczęśliwy uczęszczając tam. Po raz pierwszy żył z dala od wioski czy rodziny. Po raz pierwszy w życiu poczuł się bardzo niezależny. To było bardzo owocne doświadczenie, o którym mówi, że otworzyło mu oczy.

Niestety, jego ojciec wezwał go z powrotem do wioski zanim ukończył szkołę, ponieważ w szkole tak gwałtownie wzrosły zapisy, że wymagało to totalnej reorganizacji starej szkoły i cała rodzina była potrzebna do pomocy z wszystkimi szczegółami nauczania i doglądania budowy nowej szkoły. Jako pełen poczucia obowiązku syn, Chen Ziqiang wrócił do domu, żeby pomóc swojej rodzinie.

Tak długo jak tylko go znam, etyka pracy Chen Ziqianga była dwukrotnie większa niż jakiejkolwiek innej osoby w wiosce. Pracuje ciężej i trenuje dłużej niż ktokolwiek, kogo widziałem. Kilogram za kilogramem, nigdy nie spotkałem kogoś tak silnego lub z tak twardym, muskularnym ciałem jak Ziqiang. Potrafi pracować przy treningu cały dzień i w ogóle nie zwalniać tempa.

Kiedy Ziqiang trenował pchające dłonie, aby współzawodniczyć w różnych turniejach, wszyscy studenci szkoły formowali długą linię i każdy z nich po kolei musiał zaatakować Ziqianga. Najczęściej w ciągu jednej sekundy rozlegał się odgłos głośnego pacnięcia i atakujący czołgał się z powrotem do linii, a następny natychmiast atakował Ziqianga. Działo się tak przez cztery godziny bez przerw. Nikt nawet nie zbliżył się do pokonania Ziqianga, a ten nie był zmęczony nawet po powaleniu każdego ze studentów szkoły po trzydzieści razy. Gdy zawody się kończyły, wyczerpujący treningowy reżim wracał do normalności, i nigdy nie było tak dużo wdzięcznych twarzy wśród studentów, ponieważ Chen Ziqiang wreszcie przestawał rzucać ludźmi o ziemię, a znów zaczynał uczyć - przynajmniej, do czasu, gdy następny turniej był blisko.

Gdy Ziqiang mówi mi, że był dość leniwy w swoim treningu jako dziecko, to mnie naprawdę zaskakuje, wiedząc w jak maniakalny sposób teraz trenuje. Ale twierdzi, że to absolutna prawda. "Zacząłem swój trening w wieku trzech lat" powiedział mi Ziqiang. "Przez pierwsze kilka lat, jedyne, co robiłem to stojąca medytacja. Nie lubiłem tego, ale chyba żadne dziecko nie lubi spędzać długiego okresu czasu po prostu stojąc. Więc mój ojciec przekupił mnie, żebym trenował. Pewnego razu ojciec wrócił z Japonii, gdzie uczył i przywiózł ze sobą mały telewizorek. Mój ojciec wiedział, że lubiłem kreskówki w szczególności Myszkę Mickey. Więc, żeby nakłonić mnie do treningu, powiedział, że mogę oglądać kreskówki po treningu każdego dnia. To mnie zmusiło do trenowania. Potem inspirację czerpałem od mojego starszego brata Chen Binga.

Chen Bing jest cztery lata starszy niż jego kuzyn, Chen Ziqiang. Ojciec Chen Binga, który jest starszym bratem Chen Xiaowanga, opuścił wioskę, gdy Chen Bing był jeszcze dzieckiem,powierzając jego wychowanie i opiekę nad nim Chen Xiaoxingowi, najmłodszemu z trójki braci. Chen Xiaoxing wychował Chen Binga we własnym domu, dwoje kuzynów zżyło się ze sobą jak bracia. W zasadzie myślą o sobie bardziej jak o braciach niż kuzynach. Chen Bing został światowej klasy wojownikiem i artystą taijiquan, i uczy teraz stylu rodziny Chen na całym świecie. Jego etyka pracy bardzo mocno zainspirowała jego młodszego kuzyna, Ziqianga, do ciężkich treningów taijiquan, gdy byli dziećmi.

"Przywykłem wszędzie podążać za moim starszym bratem, Chen Bingiem, gdy byłem mały" mówi Chen Ziqiang. "Chen Bing ćwiczył przez cały czas. Nie było wtedy szkoły, więc po prostu ćwiczyliśmy razem na polach". Wiele osób o tym nie wie, ale Chen Xiaoxing trenował wszystkich synów rodziny Chen, łącznie z synami Chen Xiaowanga. Chen Xiaowang opuścił wioskę ponad ćwierć wieku temu, gdy wszystkie dzieci były bardzo małe. Podróżował po całych Chinach nauczając taijiquan rodziny Chen, a następnie czyniąc to na całym świecie. Na końcu zniknął z wioski na całe miesiące, zrobił to żeby wspomóc rodzinę, ale to pozostawiło na barkach Chen Xiaoxinga, jedynego z braci w wiosce obowiązek trenowania młodych członków rodziny Chen. Gdy Chen Xiaowang wracał ze swoich podróży, dokonywał głębokich korekt na członkach rodziny, ale codzienny trening zostawiono Chen Xiaoxingowi. Chen Xiaoxing wytrenował więcej zwycięzców niż ktokolwiek inny w wiosce.

Zapytałem Chen Ziqianga, co uważa za najważniejsze do opanowania w celu osiągnięcia dobrych umiejętności w taijiquan. "Sądzę, że doskonalenie mechaniki ciała podczas ruchów taijiquan jest jednym z najważniejszych celów, do jakich powinno się dążyć," mówi "przynajmniej na początku treningu". "Każdy ruch ma rozmaite/inne właściwości, i różne/inne energie" mówi "Bardzo często w pchających dłoniach, ludzka energia zostaje rozproszona. Gdy tak się stanie, łatwo jest ich powalić. Dużo zrozumienia tych właściwości i ćwiczeń jest potrzebne w celu osiągnięcia poziomu, kiedy taijiquan może być skutecznie używane jako sztuka walki." Poprosiłem, Chen Ziqianga żeby dokładniej wyjaśnił, co to znaczy, że "energia jest rozproszona" i jak można to skorygować. ,"Gdy trenujesz pchające dłonie, starasz się "wykorzenić" swojego przeciwnika" mówi. "Wtedy łatwo go powalić. Początkujący z reguły nie potrafią trzymać dobrego zakorzenienia. Przesuniesz ich odrobinę i ich energia zaczyna przypominać gotowane kluski - za miękko, bez siły zdolnej odparować nadchodzący cios. Nie ugotowane kluski są sztywne i z łatwością mogą stać na jednym z końców i opierać się sile skierowanej w dół lub na wprost. Ale gdy użyjesz poziomej siły, są zbyt kruche i połamią się. Żeby wykorzenić swojego przeciwnika musisz rozszczepić jego energię. Musisz zmusić go do ruchu w dwóch kierunkach."

Na przykład, wyjaśnia, że są dwa typy technik do sprawienia, żeby przeciwnik poruszał się w dwóch różnych kierunkach. Obie są różne. W pierwszej technice, zwanej "li" (rozszczepienie energii), rozszczepia się energię przeciwnika atakując go w dwóch różnych miejscach na jego ciele.

"Na przykład" mówi Chen Ziqiang "możesz zgiąć lub uwięzić kolano przeciwnika swoim kolanem, pozwalając mu na ucieczkę tylko w jednym kierunku albo dojdzie do złamania. Wtedy uderzasz w górną część ciała przeciwnika rękami, ramieniem lub barkiem prowadząc go w przeciwnym kierunku, niż ten, w którym chciałby uciec kolanem. Kolano przeciwnika jest uwięzione między twoim kolanem a ziemią, trzymając je mocno w miejscu. Jedyne, co może zrobić przeciwnik, żeby się uwolnić, to ucieczka górną częścią ciała od nacisku w dolnej. Jednak nie może uciec, ponieważ stosujesz przeciwstawną siłę na górną część jego ciała, w tym samym czasie i w przeciwnym kierunku niż siła na jego kolanie.

"W tym miejscu energia przeciwnika rozdziela się w dwóch przeciwnych kierunkach. To niszczy jego zakorzenienie. Bez zakorzenienia, przeciwnik jest w zasadzie bez pozycji zdolnej rozbudować siłę, żeby przeciwstawić się naciskowi, którym go atakujesz. Jego energia jest podzielona, rozszczepiona i rozproszona w każdym kierunku.

"Gdy ciało zrozumie, że jest pokonane i poniesie obrażenia, jeśli szybko się nie poruszy, ruszy się instynktownie, z wielką siłą, z dala od kierunku gdzie bezpośredni i ostry nacisk stanowi zagrożenie. To właśnie wtedy, używasz energii atakującego i dokładasz do niej własną w kierunku, który kończy się uderzeniem osoby o ziemię."

"Ten przykład jest znany jako "wielkie rozszczepienie" albo odparowanie tysiąca funtów kilkoma uncjami energii. Forma Laojia jest pełna tych technik "wielkiego rozszczepiania". W ruchach Xinjia kładzie się nacisk,bardziej i na mniejsze, dwu kierunkowe techniki ataku jako przeciwstawne/w porównaniu do metod Laojia" mówi Chen Ziqiang "techniki Xinjia wymagają także większych umiejętności od mistrza. Jest tak, ponieważ twoje dwa przeciwstawne ataki muszą zostać zastosowane w krótszym dystansie ruchu. To znaczy, że twoje ciało przebywa mniejszy dystans, ale musi wygenerować taką samą ilość siły, jak to miało miejsce w dłuższych technikach Laojia. To dlatego forma Xinjia jest uważana za bardziej zaawansowaną. Nie, dlatego, że jest lepsza od formy Laojia, czy ma bardziej efektywne techniki, ale ponieważ wymaga znacznie lepszych umiejętności do ich stosowania. Rozwinięcie "krótkiej siły" wymaga wspanialszego kung fu czy umiejętności".

Poprosiłem Chen Ziqianga, żeby podał przykład jak wykorzystać krótką siłę.

"Na przykład" mówi" "Xinjia wykorzystuje bardzo dużo technik Chin na (blokowania stawów). Chin na wykorzystuje energię "ji". Niektórzy ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, ale energia "ji", która jest najczęściej tłumaczona jako naciskanie może również oznaczać energię ściskającą. Chwyt na staw naciska go do środka lub na zewnątrz powodując natychmiastowy i wyjątkowy ból.

"Oto dwa przykłady technik Chin na, które wymagają bardzo szybkiej krótkiej siły," mówi Ziqiang. "Jeśli chcesz zgiąć do środka nadgarstek swojego przeciwnika, musisz skręcić jego nadgarstek do środka w kierunku do wewnątrz jego przedramienia, a następnie ścisnąć tył nadgarstka i tył przedramienia razem w tym samym czasie, jak w imadle. To sprawia, że na zewnątrz ścięgna nadgarstka jest położony olbrzymi nacisk, właściwie rozszczepiając je lub je rozrywając. Ta technika to także naciskanie lepiej opisywana jako ściskanie."

"Następna prosta technika chin na działa po prostu odwrotnie" wyjaśnia, "jeśli chcesz złamać łokieć swojego przeciwnika, jego ramię musi być proste. Poprzez unieruchomienie jego ręki i barku tak, że ramię jest rozciągnięte prosto, wtedy naciskasz do środka na zewnętrzną część łokcia swojego przeciwnika. To rozprostowuje ramię do punktu złamania i rozrywa wiązadła w środku łokcia, które trzymają biceps i mięśnie przedramienia razem."

"Są tuziny zastosowań, do których możesz użyć tych technik" mówi Ziqiang. "Co decyduje, której energii użyjesz w danym momencie w walce, zależy od twojej pozycji w relacji do przeciwnika i siły, jaką na ciebie skieruje. Nigdy nie forsujesz/wymuszasz/nie robisz na siłę techniki, ale przy tak wielu zastosowaniach, dla każdej energii, zwykle wystarczy drobna korekta twojej pozycji względem przeciwnika, żeby użyć którejkolwiek z technik, które wykorzystuje taijiquan." Chen Ziqiang wyjaśnia, że inne metody, o których wspomniał są jeszcze prostsze do wykonania niż rozdzielanie czy naciskanie/ściskanie. Mówi, że większość ruchów taijiquan zawiera pewną ilość energii. "Jeśli przeciwnik naciera na ciebie chwytem lub uderzeniem " wyjaśnia "prostym sposobem do zmuszenia go do ruchu w dwóch kierunkach jest dodanie własnej energii do jego, taki jak w użyciu energii "lu", albo zawinięcie energii do tyłu, i wtedy, gdy przeciwnik porusza się na dół i do ciebie, zmieniasz technikę i stosujesz "kao" lub energię uderzenia barkiem. Zanim jego ciało będzie w stanie dostosować się do twojej nowo nadchodzącej siły, kierujesz go w dół lub w górę, z dala od centralnej linii twojego ciała, wtedy uderzasz go mocno barkiem i odrzucasz go do tyłu z daleka od ciebie. Inne energie także dobrze współdziałają, "ji" i "zhou" (energia łokcia) dobrze współdziałają razem w trakcie inicjacji ataku, tak dobrze jak "peng" (odparcie) i "zhou" (łokieć). Są liczne sposoby na wykorzystywanie energii, używanych w taijiquan, żeby działały ze sobą. Jeśli przeciwnik posiada umiejętności, możesz zostać zmuszony do wypróbowania całej masy kombinacji zanim uda ci się go pochwycić"

Powinno zostać zaznaczone, że Ziqiang i ja, przez lata przedyskutowaliśmy wiele sposobów na wykorzystanie technik taijiquan, jednak, ilość miejsca w tym artykule nie pozwala na opisanie większej ilości. Poprosiłem o wskazówki jak rozwinąć wyższe umiejętności taijiquan, Ziqiang odpowiada "Są trzy punkty kluczowe rzeczy niezbędne do efektywnego wykorzystywania technik taijiquan. Po pierwsze potrzebujesz dobrego zakorzenienia. Żeby to osiągnąć, ćwiczący styl Chen trenują w niskich pozycjach, co buduje silne nogi. Mocne nogi pozwalają na szybszy ruch i silniejsze pchanie. Musisz także się rozluźnić, szczególnie swoją górną część ciała. Gdy się rozluźnisz twoje "qi" naturalnie wniknie w nogi i stopy dając ci silne zakorzenienie. Im bardziej twoja górna część ciała jest giętka tym szybciej możesz zareagować na jakąkolwiek atakującą siłę skierowana na ciebie. Do niczego nie dojdziesz w pchających dłoniach bez rozwinięcia silnego zakorzenienia i bycia elastycznym w górnej części ciała."

"Trzecim ważnym czynnikiem do wykorzystania technik taijiquan" mówi" "jest nauczenie się strategii taijiquan. Najważniejszą strategią jest zawsze bycie w silniejszej pozycji niż przeciwnik. Jeśli twój przeciwnik jest względem ciebie w słabej pozycji, bez względu na to jak silny jest fizycznie nie jest w stanie wygenerować przeciwko tobie zbyt dużej siły. Ani nie będzie mu łatwo odeprzeć siły, którą go zaatakujesz. Zawsze będzie opóźniony w stosunku do twoich ruchów. Tak jak w zabawie w berka, zawsze będzie próbował cię złapać, ale ty zawsze będziesz przed nim. Klasyka taijiquan mówi, " Gdy Twój przeciwnik porusza się, ty poruszasz się szybciej". Posiadanie silnej pozycji zawsze umożliwia ci wyprzedzenie ataku przeciwnika."

Spytałem Ziqianga, co ludzie potrzebują zrobić, aby podnieść ich praktykę taijiquan do poziomu, na którym może być użyta jako sztuka walki, by się obronić. Ziqiang odpowiada "Musisz ćwiczyć bardzo dużo pchających dłoni. Pchające dłonie uczą cię, pokazując ci twoje błędy oraz jak poruszać się szybciej. Gdy jesteś spychany na ziemię, myślisz o tym, dlaczego tak się dzieje i jak to poprawić. Prawdopodobnie zostaniesz powalony tysiące razy, ponieważ taijiquan wykorzystuje ataki pod tak wieloma kątami. Ale nauczysz się z czasem, jeśli zostaną wskazane ci twoje błędy. To ważne. Potrzebujesz przepychać się z kimś lepszym od siebie, kto może wyjaśnić ci, co robisz źle. Gdy przepychasz się z innym początkującym, obaj tylko szarpiecie się ze sobą, żeby zobaczyć, kto jest silniejszy. Dobry nauczyciel wyjaśni ci twoje błędy, zły tylko powali cię na ziemię, żeby pokazać ci, że jest od ciebie lepszy."

"Pchające dłonie" mówi "zostały zaprojektowane do ćwiczenia umiejętności i strategii taijiquan. Obejmuje to zarówno umiejętności ataku jak i obrony. Większość początkujących chce tylko atakować, ponieważ atakowanie jest prostsze i wymaga mniej umiejętności. Bronienie się jest zawsze cięższe w osiągnięciu mistrzostwa. Ale przeciwko innemu artyście sztuk walki, umiejętności obrony są tym, co przesądza o wyniku walki. Więc ludzie powinni się uczyć więcej jak rozproszyć energię przeciwnika niż myśleć o atakowaniu.

Spytałem Chen Ziqianga, na czym koncentruje się, gdy wykonuje z kimś pchające dłonie. Mówi "Kompletnie zapominam o formie. Koncentruję się wyłącznie na tym gdzie jest energia mojego przeciwnika i na mojej pozycji w relacji do tej energii. To mówi mi, gdzie powinienem być, lub gdzie się ruszyć, w celu kontrolowania sytuacji. Gdy już nie czuję zagrożenia ze strony energii mojego przeciwnika, decyduję, jaką aplikację najlepiej wykorzystać.

Poprosiłem go, żeby wyjaśnił, co miał na myśli mówiąc o zapominaniu formy. Odpowiedział "Każdy ruch w formie zawiera wiele rodzajów energii. Ciągnięcie, pchanie, obracanie, odpieranie, rozpuszczanie, zakręcanie, ściskanie, uderzenia i wiele, wiele innych. W pchających dłoniach, sytuacja zmienia się w sposób ciągły, więc nigdy nie będziesz mógł wykonać ruchu dokładnie tak, jak jest wykonywany w formie. Musisz być zdolny do natychmiastowego dostosowania się do każdej nowej nadchodzącej siły, więc ciągle zmieniasz swoją pozycję w relacji do przeciwnika.

"Forma" mówi "uczy jak rozwijać energię, ćwiczysz ją, żeby mieć dobre zdrowie. Pchające dłonie uczą jak wykorzystywać twoją energię do sztuk walki. Forma jest jak uczenie się jak żyć, gdy jest się dzieckiem. Pchające dłonie są testem, co stało się z tą wiedzą, gdy jest się już dorosłym. Jeśli porównać formę do życia, doskonalenie formy odbywa się na poziomie dziecka. Doskonalenie pchających dłoni odbywa się bez formy, tak jak na poziomie dorosłego. Dorośli muszą radzić sobie z wieloma różnymi i niespodziewanymi zmianami w życiu. Jeśli jesteś zbyt nieugięty, życie może cię złamać. Jeśli jesteś zbyt miękki, nie osiągniesz postępu. Taijiquan opiera się na zrównoważeniu yin i yang, więc jeśli spojrzysz na nie głębiej uczy również jak żyć.

Strona internetowa autora artykułu:
www.worldchentaichi.com

Powrót do spisu treści


Chen Taijiquan

KOLEJNE SPOTKANIE Z MISTRZEM CHEN XIAOWANGIEM - MYŚLENICE 2010
Tomasz Grycan

W dniach 25-30 czerwca 2010 r. odbyło się kolejne seminarium Chen Taijiquan z Mistrzem Chen Xiaowangiem w naszym kraju. Tym razem ćwiczyliśmy w nowym ośrodku sportowym w Myślenicach niedaleko Krakowa. Przy okazji przekazuję duże podziękowania dla Krzyśka Kęska za sprawną organizację imprezy.

W tym roku w programie były dwie duże formy "Laojia Yi Lu" i "Xinjia Yi Lu". Dzięki takiemu zestawieniu możliwe było porównanie starego i nowego stylu Chen, czyli ewolucję tego systemu.

Pierwsze trzy dni to czas podstawowych ćwiczeń spiralnej energii "chan si gong" oraz wchodzenie w klimat "Laojia". Kolejne trzy dni to już trudniejszy materiał, bardziej subtelny ruch ciała oraz wiele eksplozyjnych wyładowań energii w technikach fajing przy formie "Xinjia". Nie zabrakło też małego bloku poświęconego bojowym aplikacjom, tak więc każdy mógł znaleźć coś dla siebie i spotkania z Mistrzem były urozmaicone oraz inspirujące.

W przerwach pomiędzy treningami odbyło się kilka prezentacji kaligrafii autorstwa Chen Xiaowanga. Każdy mógł zakupić dzieła Mistrza i dzięki temu wspomóc renowację historycznych miejsc Chen Taijiquan w Chenjiagou.

Jak zwykle na seminarium zjechało się wielu pasjonatów Taijiquan z całej Europy. Miło jest widzieć na sali te same twarze od wielu lat. Często nie pamięta się imion, a nawet nie można normalnie porozmawiać z powodu barier językowych, ale wspólne ćwiczenie w przerwach wychodzi świetnie i zawsze jest okazja do wymiany doświadczeń.

Tegoroczny wyjazd obudził wiele wspomnień i skłonił mnie do różnych refleksji na temat rozwoju Chen Taijiquan w naszym kraju.

Przypomniałem sobie moje pierwsze spotkanie z Mistrzem Chen Xiaowangiem na warsztacie w Jeleniej Górze w 1999 r., na marginesie była to pierwsza wizyta spadkobiercy stylu Chen w Polsce. Głęboko w pamięci utkwiło kilka chwil, na przykład pokaz eksplozyjnych uderzeń łokciem. Każdy kto wtedy siedział na podłodze niedaleko Mistrza, nie miał żadnych wątpliwości, że jego techniki fajing mają olbrzymią skuteczność bojową. Bardzo ciekawy był też eksperyment, który odbył się wtedy. Ponieważ prawie wszyscy na sali ćwiczyli wcześniej jedynie styl Yang i nikt nie znał jeszcze stylu Chen, więc Mistrz poprosił trzy osoby, aby stanęły nieruchomo w jakiejś pozycji z formy stylu Yang, a on skoryguje ich. Każdy z obecnych na sali był pod wielkim wrażeniem umiejętności Mistrza, kiedy poprawiał strukturę ciała. Drobne z pozoru wskazówki i subtelne dotknięcia Chen Xiaowanga przynosiły ogromny efekt. Choć Mistrz nigdy nie ćwiczył stylu Yang, to każdy wyraźnie widział, że po jego korekcie wszystko wygląda znacznie lepiej. Także ci, którzy doświadczali na sobie tych zmian, odczuwali głęboką poprawę i byli wdzięczni za te inspirujące chwile.

Spotkanie w Jeleniej Górze wydawało się krótką przygodą, ale zmieniło moje życie. Powoli, jako dodatek do Yang zacząłem ćwiczyć styl Chen, aż pochłonął mnie całkowicie. Niedługo później aktywnie włączyłem się w propagowanie Chen Taijiquan w Polsce. Zostałem współzałożycielem "World Chen Taijiquan Association - Poland" oraz twórcą internetowego serwisu tej organizacji. Także przez kilka lat współorganizowałem przyjazdy Mistrza Chen Xiaowanga do mojego rodzinnego Wrocławia.

Kolejne wizyty Mistrza szybko zaczęły przynosić owoce. Coraz więcej osób miało możliwość zetknięcia się z głębokim przekazem Taijiquan u "źródła", a dzięki temu styl Chen rozwija się w wielu ośrodkach w naszym kraju.

Minęło już ponad dziesięć lat i Mistrz Chen Xiaowang regularnie co roku przyjeżdża do Polski. Dzisiaj wydaje się to takie proste i oczywiste, że seminarium ze spadkobiercą stylu Chen znowu odbędzie się. Szybko zapomnieliśmy, że jeszcze niedawno, to wszystko nie było możliwe i nasz świat dookoła bardzo zmienił się.

Dwadzieścia lat temu, kiedy ćwiczyłem styl Yang Taijiquan, oglądałem filmik dokumentalny na jakiejś kiepskiej jakości kasecie VHS. Była tam migawka z wioski Chenjiagou i krótki pokaz w wykonaniu młodego Mistrza Chen Xiaowanga. Gdyby ktoś powiedział mi wtedy, że będę uczniem tego Chińczyka z drugiego końca globu i będę współorganizował jego seminaria w moim rodzinnym mieście, to nigdy bym w to nie uwierzył. Wtedy wydawało się to całkowicie bajkowe, a dzisiaj przyjazdy ekspertów z rodziny Chen są czymś normalnym.

Gorąco zachęcam wszystkich do skorzystania z seminariów z mistrzami Chen Taijiquan, nawet jeśli ćwiczycie coś całkiem innego. Być może będzie to dla was tylko ciekawostka i mała inspiracja w waszej praktyce, a może będzie to impuls, który odmieni wasze życie i rozpoczniecie nową, wielką przygodę.

Zdjęcia:
Tomasz Grycan
Jerzy Pawlik

Powrót do spisu treści


Taijiquan

HARMONIA W TAIJI
Tomasz Grycan

Oto jedna z definicji słowa harmonia: "zgodność, wzajemne dopełnianie się elementów, przedmiotów, właściwości, zjawisk, itp. składających się na estetyczną i zgraną całość; zharmonizowany układ elementów opartych na właściwych proporcjach, właściwym doborze; ład, porządek".

Symbol "Taiji Tu" ("Tai Chi Tu") uważany jest za idealny obraz harmonii. Dwie połowy koła, jasna i ciemna, wzajemnie uzupełniają się. Dodatkowo w części białej jest kropka czarna, a w czarnej kropka biała. To wszystko ilustruje doskonałą równowagę sił Yin - Yang we wszechświecie.

symbol Taiji Tu

Taiji (Tai Chi) to harmonia ciała, umysłu i energii. Chociaż to wszystko jest znane i oczywiste, to niestety najczęściej trening Taijiquan (Tai Chi Chuan) jest bardzo wybrakowany i niezrównoważony.

Powszechnie o Tai Chi mówi się, że jest to łagodny, delikatny, miękki i powolny ruch. Jak łatwo zauważyć, to wszystko jest emanacją pierwiastka YIN. Jeśli ma być harmonia, to gdzie w treningu jest pierwiastek YANG? Gdzie znikły słowa: silny, dynamiczny, twardy i gwałtowny?

Jeśli używamy Taiji jedynie dla krótkotrwałego powierzchownego relaksu i zabawy, to YANG może być w zaniku. Jeśli jednak myślimy o prawdziwym zdrowiu oraz zależy nam na opanowaniu realnych umiejętności bojowych (samoobronie), to trening Taijiquan musi być pełny i zawierać także studia pierwiastka YANG. Yin i Yang stanowią nierozłączną całość, ta pełnia zwana jest Dao (Tao).

W tradycyjnym stylu Chen Taijiquan istnieją dwie długie formy ręczne ("Yi Lu" i "Er Lu"), które razem wykonane tworzą spójną energetyczną całość. Pierwsza "Yi Lu" przynależy do pierwiastka Yin i w większości składa się z ruchów miękkich, powolnych i delikatnych. Posiada jednak także "kropkę Yang" i zawiera niewielką ilość fragmentów szybkich oraz gwałtownych. Druga "Er Lu" (zwana też "Pao Chui" - "Wybuchowe Pięści") przynależy do pierwiastka Yang i składa się głównie z silnych oraz gwałtownych ruchów (techniki fajing), ale są tam też fragmenty delikatne i powolne.

Jeśli pierwszą formę zaczniemy twarzą zwróconą w kierunku północnym, to zakończy się ona w kierunku południowym. Jeżeli drugą zaczniemy w kierunku południowym, to zakończy się ona w kierunku północnym. Zatem ćwicząc obie formy jedna po drugiej wracamy do początku. Jeżeli w jednym treningu wykonamy formy "Yi Lu" i "Er Lu", to otrzymamy Duże Yin i Małe Yang oraz Duże Yang i Małe Yin, czyli pełny symbol Taiji Tu.

Oczywiście zrównoważona praktyka Taiji to nie tylko wykonywanie długich sekwencji ruchów, ale przede wszystkim zróżnicowany trening z elementami Yin i Yang. Nie wystarczy poszukiwanie spokoju i relaksu, potrzebne są także ćwiczenia budowania siły mięśni i ścięgien. W tradycyjnym przekazie mamy różne specjalne gadżety, na przykład: dagan (długi drąg około 3,5 metra) i kule (kamienne lub drewniane o wadze od kilku do kilkunastu kilogramów). Także zabawy z bronią, jak: miecz, szabla, włócznia i halabarda, doskonale wzmacniają fizycznie całe ciało i poprawiają kondycję.

Bardzo ważna w treningu jest nauka optymalnego oddychania. Zaczyna się od powolnego, spokojnego, długiego i głębokiego oddechu, który jest podstawą przy wykonywaniu form w aspekcie Yin. Potem przychodzi czas na oddech szybki i gwałtowny, który jest niezbędny przy wyzwalaniu siły w "wybuchowych" technikach fajing i praktyce elementów Yang. Pełna kontrola oddechu to umiejętność wykonania długiej formy z bardzo spokojnym ruchem przepony przez kwadrans, ale także gwałtowne pięć minut z ciągłą serią uderzeń i podskoków bez zadyszki.

Na marginesie, w środowisku sztuk walki bardzo często panuje opinia, że Taiji to jedynie gimnastyka dla dziadków. Wielu wojowników myśli o praktyce Taijiquan dopiero po przejściu na emeryturę, kiedy nie będą mogli ćwiczyć swoich twardych systemów. Taki pogląd ukształtował się przez to, że wszyscy znają tylko "delikatne taiczi" i obrazki staruszków w chińskich parkach. Zresztą wielu zawodników zewnętrznych sztuk dodaje sobie praktykę "24 form pekińskich" uproszczonego Taiji jako doskonały relaks przed występami na zawodach. Skutecznie wykorzystują pierwiastek Yin, który równoważy ich nadmierne Yang.

Może nadszedł już czas, aby przywrócić pełny obraz Taijiquan i więcej mówić o drugiej stronie medalu. Prawda jest taka, że trening Taiji to także pot wylany na sali, a nie tylko eteryczna gimnastyka. Taijiquan to jeden ze styli Kung Fu, więc ciężka praca nad doskonaleniem samego siebie, a nie tylko miła zabawa.

We wszystkich badaniach, które przeprowadzono na całym świecie (Europa, USA i Chiny) zawsze znacznie większe efekty zdrowotne osiągały osoby ćwiczące bojowe Taijiquan niż gimnastykę Taiji dla zdrowia. Powód jest prosty. Dobre Kung Fu to równowaga elementów Yin i Yang.

Po przeczytaniu tego artykułu spójrz na siebie i swój trening. Zastanów się, czy Twoje Taiji jest pełne czy wybrakowane? Dobry przekaz powinien być kompletny, czyli zgodny z harmonią Yin i Yang. Prawdziwe Taijiquan to zrównoważony rozwój ciała i umysłu. Może warto coś zmienić i spróbować czegoś nowego...?

Powrót do spisu treści


Kung Fu

Letni obóz treningowy Gdyńskiej szkoły Shaolin Kung Fu - Czernica 2010
Sławomir Pawłowski


tel.: 0-602-848-338

Wzorem lat ubiegłych w dniach od 24 do 31 lipca 2010 roku w Akademickim Ośrodku Wypoczynkowym "Cyranka" w Czernicy odbył się letni obóz treningowy Gdyńskiej Szkoły Shaolin Kung Fu poprowadzony przez si-fu Sławomira Pawłowskiego. Uczestnicy obozu mieli szeroki wybór materiału technicznego od nauki, więc w zależności od zainteresowań mogli uczyć się jednej z form kung-fu z klasztoru Shaolin, tj. "Shaolin Xin Luohan" lub "Shaolin Louhan Shi Ba Shou - San Lu", bądź poznać oraz doskonalić techniki pchających dłoni taijiquan Tui-Shou oraz Rou-Quan, podstawowe techniki taijiquan i ich zastosowania w walce, doskonalić swoje umiejętności taijiquan poprzez praktykę obligatoryjnych form 24 i 42 ruchów taijiquan, nauczyć się formy 32 ruchów taijiquan z mieczem, lub doskonalić tradycyjną formę taijiquan rodziny Yang. Osoby zainteresowane sportowym nurtem chińskich sztuk walki poznawały techniki rzutów w San Shou, doskonaliły swój warsztat bokserski oraz umiejętności w walce sportowej San Shou. Walki san shou często wykraczały poza ramy regulaminowe tej dyscypliny, przechodząc do walki leżąc w zwarciu.

Poniżej foto galeria z obozu treningowego.


Uczestnicy obozu.

Rozgrzewka w czasie treningu.

Warunki do wypoczynku między treningami były znakomite.

 

Nauka i doskonalenie technik oraz formy 32 ruchów taijiquan z mieczem.

 

Nauka i doskonalenie ruchów oraz formy włóczni taijiquan (z braku włóczni do treningów wykorzystano kije)

 

Nauka i praktyka formy włóczni taijiquan.

 

Praktyka formy taijiquan 42 ruchów.

Mała mistrzyni :-).

 

Praktyka formy "42 Ruchów".

Praktyka formy "24 Ruchów".

 

Shaolin Qigong "Luohan Shi Ba Shou".

 

Taijiquan Rou Quan.

Taijiquan Rou Quan.

 

Taiji Tui Shou.

Taiji Rou Quan.

 

Rou Quan w "parterze".

 

Rou Quan leżąc w zwarciu.

 

Praktyka drugiej i trzeciej formy "Shaolin luohan Shi Ba Shou".

 

Nauka i doskonalenie formy "Shaolin Xin Luohan".

 

Shaolin Xin Luohan.

 

Poznawano i doskonalono chwyty oraz rzuty w San Shou.

 

Walki często przenosiły się do "parteru".

Do zobaczenia na kolejnym obozie w przyszłym roku! :-)


Zapraszam chętnych do ćwiczenia w sekcjach taijquan/qigong oraz shaolin/san shou. Treningi odbywają się w Gdyni przy ulicy Pułkownika Dąbka 189 (wejście przez przybudówkę schodami w dół) we wtorki i czwartki: taiji/qigong od godz. 18.00 do 19.30, a shaolin/san shou od 19.30 do 21.30.

Powrót do spisu treści


MASAŻ TAJSKI
Jolanta Skiba


www.masaztajski.info

Istnieje wiele teorii dotyczących wczesnego okresu historii Tajlandii, dlatego też trudno określić dokładne pochodzenie masażu tajskiego. Z pewnością uległ on ogromnemu wpływowi kultury hinduskiej; czyli ajurwedzie, buddyzmowi i jodze. Ogromne znaczenie miała także bliskość Chin, Szlak Jedwabny i handlowe drogi morskie. Wymiana między Indiami i Chinami jaka odbywała się na przestrzeni wieków spowodowała, że pewne elementy kulturowe trudno przyporządkować do konkretnego obszaru. Dlatego śmiało można powiedzieć, że na masaż tajski i kształt jego terapeutycznej formy wpływ miały praktyki lecznicze pochodzące z obu tych wielkich kultur wchodu.

Jeśli spojrzeć na teorie dotyczące systemu energetycznego człowieka to, wszystkie te trzy kultury, chińska, tajska i hinduska są bardzo do siebie zbliżone. Liczba kanałów energetycznych według tradycji tajskiej i hinduskiej jest podobna, około 72.000. Według tradycji chińskiej i hinduskiej istnieje taka sama ilość kanałów głównych. W Chinach rozpoznaje się 14 kanałów głównych zwanych meridianami, w Indiach również 14 określonych słowem nadi, W Tajlandii wyróżnia się co prawda tylko 10 głównych kanałów zwanych Sen, jednak studiując dogłębnie te kultury wyraźnie widać wiele podobieństw i wzajemnego przenikania się systemów leczniczych. Jedzenie i zioła klasyfikowane są według smaków, właściwości wychładzających i ogrzewających. Teoria pięciu żywiołów jest kolejnym dowodem ukazującym związki między Tajlandią, Chinami i Indiami. Najważniejszym jednak jest podobieństwo metodologiczne z bardzo szczególnym naciskiem na istnienie w ciele energii subtelnych.

  

Masaż tajski jest jedną z czterech form tradycyjnej medycyny Tajów. Inne to kręgarstwo, ziołolecznictwo, dieta oraz praktyki duchowe i magiczne. W masażu tajskim łączy się różne techniki, aby przywracać ciału witalność, leczyć z chorób, czy też im zapobiegać. Stosuje się naciskanie ciałem, pracę z kanałami energetycznymi (tajowie wierzą, że jest ich około 72.000, a blokada któregoś z nich powoduje określoną chorobę), pracę z krwiobiegiem, refleksologię, rozciąganie oraz jogę. Jest to masaż, gdzie terapeuta wykorzystuje więcej elementów swojego ciała niż w jakimkolwiek innym systemie leczniczej manipulacji. Używa się w nim dłoni, przedramion, łokci, stóp, kolan. Osoba masowana przybiera różne pozycje, które pozwalają na dotarcie do określonych kanałów energetycznych. Wywodzą się one z czterech podstawowych pozycji tj; leżenia tyłem, przodem, na boku i pozycji siedzącej. Masaż wykonuje się na macie, która leży na podłodze. Istotne jest, aby mata znajdowała się na podłodze, osoba która masuje musi mieć oparcie dla swojego ciała poza matą, na której leży pacjent i dzięki temu mieć możliwość przenoszenia swojego środka ciężkości.

  

Stereotypowe wyobrażenia na temat zabiegu masażu tajskiego, to wyłamywanie stawów lub chodzenie po plecach. Bardzo niebezpieczne jest chodzenie po plecach, nawet jeśli robi to małe dziecko. Ucisk może spowodować połamanie choćby żeber, których odłamki łatwo mogą dostać się do organów wewnętrznych i trwale je uszkodzić. W masażu tajskim ani żadnym innym nie chodzi się po plecach, nie wyłamuje się również żadnych części ciała. Zabieg dostosowany jest do potrzeb osoby masowanej, gdyż każdy dysponuje innym stopniem elastyczności ciała. Istotnym elementem jest właściwy i skrupulatny wywiad dotyczący zdrowia pacjenta, ponieważ tak jak w każdym zabiegu leczniczym najważniejsze jest, aby nie zaszkodzić. Jeśli ktoś ma nadciśnienie, zabroniony jest ucisk na aorty (zabieg często stosowany w masażu tajskim, aby oczyścić krew) oraz techniki rozciągające, w których nogi unoszone są ku górze. Masaż nie ma jednej zamkniętej formy, którą stosuje się dla wszystkich, dlatego może mu poddać się każdy bez względu na wiek i stopień sprawności. Kolejnym stereotypowym wyobrażeniem o masażu tajskim jest zabieg rozumiany jako pretekst do doświadczeń seksualnych. Jest on wyłącznie zabiegiem leczniczym, zgodnym z szacowną tradycją i nie ma nic wspólnego z doświadczeniami seksualnymi.

  

Tajowie wierzą, że w ciele człowieka istnieją kanały energetyczne SEN. Schematy według których przebiegają linie nie są poprawne anatomicznie z punktu widzenia wiedzy Zachodu, ale nie jest to nic dziwnego, ponieważ tradycyjne szkolenie Tajów nie obejmowało sekcji zwłok. Wielu tajskich praktyków nie zna dobrze anatomii, jednak, aby wykonać poprawnie zabieg masażu, nie jest konieczna bardzo dobra znajomość anatomii. Wystarczy podstawowa.

  

Jednak praca z liniami SEN przynosi wymierne skutki terapeutyczne, dlatego trzeba przyjąć że schematy według, których przebiegają linie, nie są przypadkowe i z pewnością przedstawiają fakty empiryczne, których być może nie potrafimy zrozumieć. Ponieważ linie Sen są bardzo subtelne i nadal nie ma zgodności co do sposobu istnienia określonych kanałów, najważniejszą sprawą w pracy terapeutycznej staje się otwartość na ideę przebiegu subtelnej energii i założenie, że ciało ludzkie jest poddawane wielu czynnikom niemożliwym lub trudnym do uchwycenia. Doświadczony terapeuta potrafi wyczuć przebieg tych linii i nie koniecznie musi podążać za schematami, czy rysunkami linii energetycznych. Jest to tylko koncepcja, która powinna pomagać w pracy, a nie ją utrudniać.

  

Masaż tajski sam w sobie nie jest psychoterapią, jednak w niektórych przypadkach może tak oddziaływać. Nasze ciało zapamiętuje wiele informacji, już od momentu pierwszego zetknięcia ze światem zewnętrznym. Jest ono nadajnikiem i odbiornikiem, w nim zapisują się wszystkie wydarzenia z naszego życia. Radosne i traumatyczne wpływają na funkcjonowanie naszego ciała, przepływ energii. Pod wpływem stresu ciało działa obronnie, blokując nieświadomie wybrane partie mięśni, w zależności jakich emocji nie możemy lub nie pozwala się nam dopuścić do świadomości. Jeśli jako dzieciom zabraniano nam płaczu lub wyrażania złości, prawdopodobnie będziemy mieć chroniczne bóle gardła. Stale napinane mięśnie zostają przeciążone, nadużyte, a w konsekwencji niedokrwione i bardziej podatne na infekcje. Poprzez odblokowywanie energii w ciele, niekiedy można dojść do zaskakujących efektów terapeutycznych. Takich efektów nie osiąga się po pierwszym zabiegu, są one najczęściej poparte pracą i chęcią zmiany starych przyzwyczajeń pacjenta. Zabieg bywa bolesny, ale nie jest to regułą, niektóre stare bloki wymagają dłuższej pracy, a im starsze problemy w ciele tym trudniej je rozmasować i bywają bolesne. Jeżeli bóle są chroniczne zwykle koniecznych jest kilka, czasem kilkanaście zabiegów, w krótkich odstępach czasu. Jest to indywidualne i zależne od problemu. Sesja trwa od 1,5 do nawet 3 godzin. Jednak standardowo około od 1,5 do 2 godzin.

  

W Tajlandii istnieje obecnie wiele szkół masażu jak i wielu praktyków. Można spotkać tam doskonałych terapeutów, dobrych rzemieślników, ale też miernych masażystów. Nie jest prawdą, że trzeba pochodzić z Tajlandii, aby wykonywać właściwie masaż tajski. Można osiągnąć w nim mistrzostwo bez względu na przynależność do kręgu kulturowego. Nie narodowość tu decyduje, raczej systematyczna i często ciężka praca oraz chęć i właściwe zrozumienie pracy z drugim człowiekiem. Wielu ludzi z Europy, czy Ameryki podróżuje do Azji, aby tam, u źródeł poznawać masaż tajski, jednak niewielu z nich zajmuje się w przyszłości jego praktykowaniem. Moda na orientalne masaże i techniki powoduje, że wielu ludzi interesuje się nimi, jednak bez właściwego zrozumienia tematu. Nie jest też konieczna podróż do Tajlandii, aby nauczyć się wartościowych technik masażu. Jeśli istnieje taka możliwość, wspaniale jest udać się do źródła, jednak tajniki masażu tajskiego przekazywane gdzie indziej, nie tracą na wartości, a tylko jego praktykowanie i kontakt z drugim człowiekiem pomaga właściwie zrozumieć jego zasady.

Zdjęcia pochodzą z archiwum Jolanty Skiby.

Powrót do spisu treści


Literatura

NAUKA JĘZYKA CHIŃSKIEGO

Przez długi czas na polskim rynku wydawniczym nie było podręczników do nauki języka chińskiego oraz kaligrafii. Na szczęście, dzięki olimpiadzie w 2008 i wielu wyjazdom turystycznym, Chiny stały się bardziej popularne i sytuacja uległa zmianie. W końcu pojawiło się kilka książek. Poniżej przykładowe tytuły.

okładka

Tytuł: "Kaligrafia Chińska"
Autor: Polastron X. Lucien
Wydawnictwo: RM

Kto choć raz nie marzył, by spokojnie, za jednym pociągnięciem pędzelka nakreślić te dziwne i wspaniałe zarazem chińskie znaki? Kaligrafowanie pierwszych znaków to także obcowanie z ponad tysiącletnią tradycją i opanowanie technik władania pędzelkiem. W tym podręczniku nauki mistrza Ouyang Jiaojia z Szanghaju zostały podzielone na około 20 lekcji i podane bardzo przystępnym językiem. Krok po kroku, dzięki jasnymi objaśnieniom i ćwiczeniom, zapoznajemy się ze stylem kaligrafii kaishu (pismo proste i regularne). Od niego biorą się style wolne i kursywne, których przykłady współczesnych autorów znajdziemy na końcu książki. Wejście w ten cudowny świat, to ogromna przyjemność poznawania nowej sztuki.

 

okładka

Tytuł: "Pismo Chińskie dla Każdego"
Autor: Kantor Philippe
Wydawnictwo: Nowela

Książka powstała z myślą o osobach, które chcą rozpocząć przygodę ze sztuką pisania znaków chińskich. Ujęto w niej osiemset najbardziej podstawowych znaków współczesnego języka chińskiego. "Pismo chińskie dla Każdego" może być używane niezależnie od jakiegokolwiek podręcznika, stanowi też doskonałe uzupełnienie samouczka "Język chiński łatwo i przyjemnie" naszego Wydawnictwa. Książka została tak opracowana, by mogły z niej korzystać również osoby, które niekoniecznie chcą się nauczyć mówić w języku chińskim, ale chcą pisać w tym języku. Znajdujący się na końcu książki dwujęzyczny Indeks znaków zawiera odsyłacze do numeru lekcji, w której dany znak jest omawiany. Stanowi on uzupełnienie Indeksu wyrazów znajdującego się na końcu pierwszego i drugiego tomu kursu "Język chiński łatwo i przyjemnie". Oba indeksy stanowić mogą prosty słowniczek chińsko-polski.

 

okładka

Tytuł: "Mówimy po Chińsku"
(Z Zeszytem do Pisania Znaków i Płytą CD)
Autor: Lin Kai-Yu, Pawlak Katarzyna
Wydawnictwo: Państwowe Wydawnictwo Wiedza Powszechna

Podręcznik języka chińskiego na poziomie podstawowym do nauki samodzielnej lub pod kierunkiem nauczyciela. Zawiera 15 lekcji, na które składają się dialogi (w późniejszych także czytanki), objaśnienia leksykalne i gramatyczne, ćwiczenia oraz informacje dotyczące chińskiej kultury i tradycji. Lekcja wprowadzająca jest poświęcona nauce pisania znaków oraz rozróżniania tonów (z wykorzystaniem CD). Słownik chińsko-polski (także według pinyinu) i polsko-chiński, klucz do ćwiczeń. Do podręcznika dołączono płytę CD z nagranymi tekstami i ćwiczeniami wymowy oraz zeszyt do pisania znaków. Podręcznik zawiera pisownię uproszczoną i tradycyjną.

 

okładka

Tytuł: "Współczesny Język Chiński cz.1"
(Mówić i Pisać Po Chińsku)
Autor: Zajdler Ewa, Jacoby Marcin, Li-Piszczek Qian
Wydawnictwo: Wydawnictwo Akademickie DIALOG

Pierwszy polski podręcznik do nauki współczesnego języka chińskiego powstał w oparciu o wieloletnie doświadczenia dydaktyczne autorów. Dołączone do niego płyty CD i rozbudowane ćwiczenia fonetyczne pomogą w opanowaniu bardzo trudnej wymowy (tonalność), materiał leksykalny wzbogacony o ćwiczenia komunikacyjne ściśle powiązany jest z materiałem gramatycznym i nauką pisma chińskiego, a sporo praktycznych informacji na temat kultury i życia codziennego pomoże w zrozumieniu wielu zachowań Chińczyków.

 

okładka

Tytuł: "Współczesny Język Chiński cz.2"
(Mówić i Pisać Po Chińsku)
Autor: Zajdler Ewa, Jacoby Marcin, Li-Piszczek Qian
Wydawnictwo: Wydawnictwo Akademickie DIALOG

Podręcznik zawiera: - materiał leksykalny - materiał gramatyczny - ćwiczenia tonów w tekstach - ćwiczenia komunikacyjne - materiał do nauki pisania - trzy płyty CD audio.
Ewa Zajdler, sinolog językoznawca, zajmująca się strukturami języka chińskiego i glottodydaktyki, wraz z Marcinem Jacobym i Gao Zhiwu, uczącymi polskich studentów sinologii na Uniwersytecie Warszawskim, tworzą doświadczony zespół, który doskonale rozumie problemy nauczania języka chińskiego.

 

okładka

Tytuł: "Słownik Polsko-Chiński Chińsko-Polski "
Wydawnictwo: Level Trading

Niniejszy słownik jest pierwszym w Polsce tak obszernym polskojęzycznym słownikiem języka chińskiego. Zawiera około 14 000 haseł z zakresu słownictwa ogólnego, a także pewną ilość terminów specjalistycznych z różnych dziedzin takich jak: technika, medycyna, nauki przyrodnicze. W słowniku uwzględniono również pewien zasób słownictwa potocznego. Słownik składa się z dwóch części, część pierwsza to słownik polsko-chiński, a część druga to słownik chińsko-polski. W części polsko-chińskiej wyrażenia podano w porządku alfabetycznym zgodnie z alfabetem polskim, natomiast w części chińsko-polskiej hasła podano alfabetycznie zgodnie z zapisem fonetycznym wyrażeń w języku chińskim.

Powrót do spisu treści


Miscellanea

PANDORA JEST W CHINACH

Chiny to wielki kraj o niezwykłym bogactwie kulturowym. Olbrzymia różnorodność sprawia, że wiele osób mówi, że można spotkać tam wszystko. Pojawił się kolejny dowód na tą tezę. Okazało się, że Pandora jest w Chinach. Fani filmu "Avatar" nie muszą podróżować do granic wszechświata. Wystarczy wyjazd w góry Huangshan, które leżą w środkowo-południowych Chinach i są słynnym na całym świecie miejscem turystycznym. Na marginesie, zostały one wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury i natury UNESCO.

Zdjęcia z serwisu www.monkeypeaches.com

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej