magazyn Świat Nei Jia
NR 44 (STYCZEŃ 2008)

Mixed Martial Arts

WYWIAD Z ERIKIEM PAULSONEM

Materiał udostępniony przez Wojciecha Adamusika
wadamusik@jeetkunedo.win.pl
www.jeetkunedo.pl

Erik Paulson w Łodzi, 20 marca 2005 r.

Jesteś bardzo zajętym człowiekiem. Co trzy, cztery tygodnie prowadzisz seminaria w różnych częściach świata.

Faktycznie, niedługo jadę do Londynu, a zaraz potem do Niemiec.

Nie przeszkadza Ci to?

Można spotkać wielu ciekawych ludzi, nawiązać ciekawe znajomości.

Jakie jest Twoje wrażenie z pobytu w Polsce? Jakie wrażenie robią na Tobie Polacy?

Podoba mi się tu. Ludzie są OK. Podobają mi się polskie dziewczyny (szeroki uśmiech).

Jesteś zadowolony z seminarium?

Myślę, że było w porządku. Właściwie było to jedno z większych seminariów, jakie do tej pory prowadziłem. Dobrze, że pojawili się też m.in. zaproszeni przedstawiciele władz miasta. To dużo znaczy. W Stanach to się nie zdarza.

Jak to jest być Mistrzem Świata? Czy po zdobyciu tego tytułu poczułeś się kimś lepszym?

Właściwie cały czas staram się być tym samym człowiekiem. Trenuję z ludźmi na każdym stopniu zaawansowania. Tylko wtedy człowiek jest w stanie doskonalić swoje umiejętności. Nie patrzę na nikogo z góry, bo jestem mistrzem. Cały czas jestem zwykłym człowiekiem. Nie mam prawa oceniać innych czy patrzeć na nich z góry. Niestety, wielu moich znajomych, gdy tylko osiągnęli sukces, zmieniło się. To już nie są ci sami ludzie. Wielokrotnie właśnie ci ludzie mnie rozczarowali lub zawiodłem się na nich.

Przebaczyłeś im?

To jest bardzo ważne. Trzeba ludziom przebaczać. Można nie zapominać ich błędów i win, ale nie można żyć bez przebaczenia. Życie jest za krótkie. Masz do wypełnienia swoją misję. Kroczysz wybraną przez siebie ścieżką. Nie pozwól, żeby jakieś drobiazgi zakłóciły Twoją wędrówkę.

Oprócz prowadzenia seminariów prowadzisz treningi. Gdzie?

W swojej szkole sztuk walk w Orange City i w Inosanto Academy, z Danem Inosanto.

Co jest najważniejsze w Twoich treningach JKD?

W realnej walce kopiesz, uderzasz pięściami, łokciami lub walczysz w parterze. Grappling jest bardzo ważny. Nie można założyć, że w realnej walce nie zdarzy Ci się zejście do parteru i walka w parterze. Czyli oprócz kopnięć, łokci i uderzeń, zwróć uwagę na obronę i ataki w parterze. Poza tym, musisz wciąż pracować nad kondycją. Biegaj, pływaj, to wzmacnia Twoje ciało i jest bardzo przydatne w walce.

Podczas seminarium powiedziałeś, że bardzo ważnym elementem treningu sztuk walk jest samoobrona.

Tak, to jest jedna z podstawowych rzeczy. Musisz trenować jak atleta, ale nie możesz dać się "zlać" w barze czy jakiejś knajpie. Samoobrona jest bardzo ważna. Uderzenie kantem dłoni w gardło, ucieczka przed atakiem z tyłu itp. to elementy mojego treningowego curriculum.

Czy są szanse, że poprowadzisz seminarium również w przyszłym roku?

Czemu nie? Będzie mi miło spotkać się z wami ponownie.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.