Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 22 (LUTY 2002)

BYĆ ALBO NIE BYĆ SHIFU
Tomasz Twardowski

wilczeklang@yahoo.com

W chińskich sztukach walki nie ma egzaminów pasów czy stopni, które obejmowałyby swoim zakresem całość styli. Zbyt duża różnorodność i wielość styli utrudnia stworzenie takiego systemu. W Chińskiej Republice Ludowej stworzono co prawda system stopni oparty na duan od 1 do 9 (najwyższy), ale materiał techniczny oparty został raczej na wersjach sportowych. Z drugiej jednak strony jak mierzyć poziom neigongu w stopniach? Chińskie sztuki walki są jednak sztuką walki, a nie sportem w przeciwieństwie do karate czy taekwoondo, więc trudno opracować system egzaminów, które w większości przypadków opierają się na poprawnym wykonywaniu form. Oczywiście niektóre organizacje czy stowarzyszenia kung fu posiadają egzaminy wewnętrzne na stopnie, należy jednak podkreślić, że są one opracowane pod dany system, zgodnie z wytycznymi założyciela i zasady te nie mogą być płynnie przerzucane na inne systemy, nawet te o podobnym rodowodzie. Taka a nie inna sytuacja powoduje, że nie można zweryfikować uprawnień danego "mistrza".

Niestety zarówno w Polsce jak i na Zachodzie wśród instruktorów kung fu powstała moda na dopisywanie przed swoim nazwiskiem słowa shifu (lub sifu) mającego podkreślić ich..., co? Trudno właściwie powiedzieć co....

Samo słowo shifu funkcjonuje aktualnie w języku chińskim jako słowo klucz, które możemy użyć nawet pytając się kogoś o drogę :-). Jest to słowo powszechnie nadużywane, tytułuje się tak robotników, kucharzy, taksówkarzy itd.

Zubożenie wartości tego słowa powoduję, że coraz więcej chińskich nauczycieli starej daty nie bardzo lubi, gdy ich uczniowie tytułują ich shifu, woląc aby używali słowo nauczyciel (laoshi). Należy podkreślić, że w słowie shifu człon shi pochodzi właśnie ze słowa laoshi i oznacza nauczyciela.

Kiedyś zwracanie się przez ucznia do nauczyciela shifu podkreślało ich wzajemną zależność. Nauczyciel stawał się w myśl zasad konfucjańskich nawet ważniejszy od rodziców i nawet dzisiaj chińskie rozpieszczone dzieci z pokolenia jednego dziecka zwracają się do swoich nauczycieli z dużym respektem i wykonują ich polecenia znacznie szybciej niż polecenia rodziców.

Słowo shifu nigdy bynajmniej nie przynależało tylko do sztuk walki, a zawsze mogło być użyte w zależnościach wynikających z nauki, zawsze gdy ekspert przekazywał swoją wiedzę uczniom czy to w malarstwie czy kaligrafii czy nawet garbarstwie.

Aktualnie na Zachodzie dzięki filmom kung fu z Hongkongu błędnie przypisuję się to słowo wyłącznie chińskim sztukom walki. Dlatego też wielu Zachodnich instruktorów dopisuje sobie shifu lub sifu przed nazwiskiem żądając na przykład, aby tytuł ten widniał choćby przy artykułach jakie napisali dla jakiegoś magazynu sztuk walki.

Zastanówmy się czy jest to potrzebne? Czemu ma to niby służyć? Bynajmniej nie jest to tytuł naukowy przyznawany przez jakieś organizacje, choć co niektórzy twierdzą, że tytuł shifu przyznała im jakaś tam organizacja chińską co jest naprawdę przezabawne i aż dziw, że są jeszcze tacy którzy w to im wierzą. Można a nawet trzeba zrozumieć gdy ktoś używa tytułu doktora, który pokazuje że mamy do czynienia z kimś dobrze wyedukowanym, ale tytuł shifu może sobie każdy zacząć pisać przed nazwiskiem bez żadnych reperkusji prawnych. Czy podpisanie artykułu shifu dodaje temu artykułowi czegoś, czy staję się on bardzie prawdziwy?

Niektórzy z namiętnie używających ten tytuł spotykając chińskich ekspertów sztuk walki również przedstawiają się używając słowo shifu przed swoim nazwiskiem wprowadzając w osłupienie Chińczyków (niżej podpisany miał "przyjemność" parokrotnie słyszeć coś takiego). Takiego zachowanie nie tylko nie dodaje im splendoru ale po prostu ich ośmiesza. Żaden Chiński ekspert sztuk walki nie będzie się przedstawiał nikomu, że jest on shifu! Tytuł ten mogą używać jego uczniowie zwracając się do niego, no chyba że on sam sobie tego nie życzy.

Podsumowując, że jeżeli mamy do czynienia z kimś tak narcystycznym a może niedowartościowanym, że sam sobie musi dodawać tej wartości, należałoby się poważnie zastanowić nad charakterem takiej osoby i co za tym idzie jego kwalifikacjami jako nauczyciela chińskich sztuk walki.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.