magazyn Świat Nei Jia
NR 33 (GRUDZIEŃ 2003)

"TAO TE KING" - "WIELKA KSIĘGA TAO"
Lao-tsy

przekład
Jarosław Zawadzki
shayalo@go2.pl

1.
Cokolwiek by o Nim nie mówić, istoty Tao nie da się opisać.
Można nadać Mu nazwę, ale to nie będzie właściwa nazwa.
Nicość to początek Nieba i Ziemi.
Byt zaś jest Matką wszystkiego stworzenia.
Poprzez Nicości można poznać jak subtelne jest Tao.
Dzięki Bytowi można ujrzeć Jego bezmiar.
Oba jednocześnie się wyłoniły,
a potem odrębne przyjęły nazwy.
Pozostały jednak równie tajemnicze.
Tajemnicze a jeszcze bardziej tajemnicze się stają.
Z nich się rodzi ogrom i subtelność.

2.
Każdy wie, że to, co jest piękne, to jest piękne.
Dzięki temu wiadomo, co jest brzydkie.
Każdy też wie, że dobre jest to, co jest dobre.
Stąd wiadomo, co nie jest dobre.
W ten sposób jednocześnie się zrodziły Byt i Nicość.
Powstało tak to, co trudne i to, co łatwe;
długie i krótkie przedmioty nawzajem się określają,
a wysokie i niskie są dla siebie nawzajem miarą.
Tak samo też postępują mędrcy,
którzy działają nie robiąc nic
i nauczają nie używając słów.
Wszystkie rzeczy w Nim istnieją, Ono jednak nie ingeruje.
Tworzy, lecz nie posiada.
Nie polega na tym, co uczyni.
Nie pyszni się tym i dlatego, co uczyni, wiecznie trwa.

3.
Jeśli nie będzie się szanować ludzi wybitnych,
to lud nie będzie zawistny.
Jeśli nie będzie się cenić rzadkich dóbr,
to lud nie będzie kraść.
Jeśli nie będzie się wystawiać
na widok publiczny drogocenności,
to lud nie będzie się burzył.
Mędrcy kierują się takimi oto zasadami:
- opróżnić umysły a napełnić brzuchy,
- osłabić ducha a wzmocnić ciało.
Dzięki temu lud o niczym nie będzie wiedział
i niczego nie będzie pragnął.
Ci zaś, którzy już wiedzą,
nie będą w stanie niczego zdziałać.
Postępować należy tak, aby niczego nie robić,
a wtedy panował będzie ład.

4.
Tao jest puste, ale zastosowań ma bez liku.
Ono jest jak otchłań morska.
Wydaje się być przodkiem wszystkiego stworzenia.
Przytępia to, co w nim ostre, a to, co zawiłe, rozsupłuje.
Blask swój przyćmiewa i łączy swój pył.
Niedostrzegalne, a jednak wiecznie trwa.
Nie wiem skąd się wzięło,
ale wydaje mi się, że istniało wcześniej niźli Stwórca.

5.
Niebo i Ziemia nie są miłosierne:
nie martwią się o los tego, co istnieje.
Święci mędrcy również nie są miłosierni:
los ludzkości ich nie obchodzi.
Przestrzeń między Niebem i Ziemią
zda się być niczym miech:
pusta a jednak niewyczerpana,
z której za każdym poruszeniem
coraz więcej i więcej się rodzi.
Słowami nic się nie da wskórać:
już lepiej nie mówić nic.

6.
Tao jest jak doliny i bóstwa, które nigdy nie przeminą.
Nazywam Je "tajemniczą żeńskością",
a bramę, która wiedzie do "tajemniczej żeńskości"
nazywam fundamentem Nieba i Ziemi.
Ono jest jak pajęczyna:
ledwo co istnieje; a jednak nie ma końca.

7.
Niebo i Ziemia istnieją od dawna.
Tak długowieczne są dlatego,
że same siebie nie tworzą: oto sekret ich żywotności.
Mędrcy postępują tak samo:
nie stawiają siebie na pierwszym miejscu,
a mimo to są na czele;
nie dbają o siebie, a jednak mają za co żyć.
Czyż zabiegają oni wciąż o swoje? Nie.
Dlatego też zawsze dopną swego.

8.
Najznakomitsi ludzie są jak woda,
woda bowiem znakomicie zaspokaja
potrzeby wszystkiego stworzenia:
nie siłuje się z nimi;
przebywa w miejscach, którymi człowiek gardzi,
dlatego też jest blisko Tao.
Znakomicie potrafią oni wybrać sobie miejsce zamieszkania,
opróżnić serca z pragnień
i obdarowywać z czystej dobroci.
Potrafią też doskonale mówić,
łatwo więc uwierzyć w ich słowa.
Umieją sprawnie rządzić i załatwiać różne sprawy,
dlatego wiele mogą.
Bezbłędnie wybierają porę na swój ruch.
Z niczym się nie siłują
i dlatego nie popełniają błędu,
i nie mają czego żałować.

9.
Co za dużo to nie zdrowo, lepiej przerwać póki czas.
Ostrze często szlifowane nie będzie ci długo służyć.
Jeśli swój dom wypełnisz po brzegi nefrytem i złotem,
nie będzie komu go strzec.
Jeśli zgromadzisz majątek i zbierzesz zaszczyty,
sam na siebie tym nieszczęście ściągniesz.
Kiedy już zrobisz, co do ciebie należy, wycofaj się;
taka jest bowiem naturalna kolej rzeczy.

10.
Dusza ogarnia Wielką Jedność.
Czyż może więc się od niej odłączyć?
Czy, złagodniawszy dzięki nieingerowaniu w naturę życia,
można stać się niemowlęciem;
a obmywszy się z tajemniczego światopoglądu,
czy można zostać bez skazy?
Kochając kraj i rządząc ludem,
czy można niczego nie czynić?
Kiedy się otwierają i zamykają Niebiosa,
czy można być płochym jak kura?
Kiedy wszyscy są pojętni wokoło,
czy można o niczym nie wiedzieć?
Tworzyć i pielęgnować.
Tworzyć, ale nie posiadać.
Nie polegać na tym co się czyni.
Przewodzić, ale nie rządzić.
Oto co nazywam tajemniczym Te.

11.
Trzynaście szprych w jedno się łączy koło;
dzięki pustej przestrzeni między nimi powóz się toczy.
Naczynie powstaje z połączenia gliny;
dzięki pustej przestrzeni wewnątrz ma zastosowanie.
Budując dom, wykuwa się okna i drzwi,
dzięki pustej przestrzeni można go używać.
Chociaż z Bytu płyną korzyści,
to dzięki Nicości można ich doświadczyć.

12.
Od nadmiaru barw traci się wzrok.
Od nadmiaru brzmień traci się słuch.
Od nadmiaru smaków, traci się czucie w podniebieniu.
Od jazdy konnej i polowań łatwo oszaleć.
Przedmioty trudne do zdobycia wyrządzają krzywdę.
Mędrcy więc dbają o swój brzuch a nie oko;
Odsuwają od siebie tamto, a biorą to.

13.
"Zaszczyt i hańba taka samą napełniają trwogą
Nieszczęście należy cenić jak siebie samego"
Co to znaczy,
że "zaszczyt i hańba taka samą napełniają trwogą"?
Otóż:
Zaszczyt jest jak zdobycie szczytu hańba jest jak upadek.
Strach go więc zarówno osiągnąć jak i stracić.
Dlatego też mówimy,
że "zaszczyt i hańba taka samą napełniają trwogą".
Co to znaczy,
że "nieszczęście należy cenić jak siebie samego"?
Otóż:
Winą tego, że spotykają mnie nieszczęścia, jest moje istnienie.
Gdyby mnie nie było, jakież by mnie mogły spotkać nieszczęścia?
Dlatego też temu, który ceni sobie poświęcenie dla świata,
można świat powierzyć.
Temu, kto z ochotą poświęca się światu,
można świat przekazać.

14.
Nie da się Go zobaczyć, toteż nazywa się spokojnym;
nie da się Go usłyszeć, toteż nazywa się niknącym;
nie da się Go pochwycić, toteż nazywa się drobniutkim.
Tych trzech aspektów nie sposób zbadać dogłębnie,
wszystkie się mieszają w jedną całość.
W najwyższym punkcie nie jest jasne,
w najniższym nie jest mroczne.
Ciągnie się tajemniczo jak nić bezimienne
i wraca do Nicości.
Oto co nazywam bezpostaciową formą,
bezprzedmiotowym obrazem.
Nazywam Je nienamacalnym i nieokreślonym
Gdy się Je spotyka, nie widzi się Jego twarzy,
kiedy się za Nim idzie nie widzi się Jego pleców.
Kiedy pojmie się Tao przeszłości,
wiedza ta pozwoli zapanować nad tym, co dziś istnieje.
Znajomość pradawnego początku,
uważam za regułę Tao.

15.
Starożytni mistrzowie Tao
byli subtelni i posiadali tajemniczą logikę.
Ich głębi pojąc się nie da.
Tak, trudno było poznać ich głębię,
ale i nie łatwo opisać jacy byli na co dzień:
ostrożni jak ktoś zimą przekraczający rzekę;
przezorni jak ktoś kto się boi swych sąsiadów;
uprzejmi jak gość;
podatni jak topniejący lód;
szczerzy jak nieociosany kloc;
przepastni jak dolina,
niezorganizowani jak zmącona woda.
Któż mógłby się w wodach zmąconych uspokoić
i z wolna zajaśnieć?
Któż mógłby w ciszy się poruszyć
i z wolna ożyć?
Ci, którzy to pojmują, nie pragną sytości;
a ponieważ nie pragną sytości,
nie muszą się ujawniać ani tworzyć niczego nowego.

16.
Trzeba osiągnąć zupełną pustkę
i zachować niczym nie zmącony spokój;
ujrzymy wtedy jak powraca wszystko, co się narodziło.
Mnóstwo jest bytów,
a wszystkie powracają do swojego źródła.
Powrót do źródła nazywam uspokojeniem.
To właśnie nazywam powrotem do natury rzeczy.
Powrót do natury rzeczy zaś, to nieustanność zmian.
Poznanie tej nieustanności nazywam zrozumieniem.
Niewiedza o niej zaś sprawia,
że bezmyślnie powodujemy nieszczęścia.
Poznanie nieustanności zmian
prowadzi do ogarnięcia wszystkiego.
Ogarnięcie wszystkiego prowadzi do równości.
Równość prowadzi do powszechności.
Powszechność prowadzi do boskości.
Boskość to Tao, a Tao to trwałość.
Żadne wtedy za życia nie czyha niebezpieczeństwo.

17.
Doskonały władca to taki, o którego istnieniu nikt nie wie.
Nieco gorszym od niego jest taki, który się cieszy dobrą sławą.
Jeszcze gorszy jest taki, którego należy się bać.
A jeszcze gorszy jest ten, którym się gardzi.
Jeśli ktoś jest nieszczery, nikt mu nie zaufa.
Władcy, który jest oszczędny w słowach, łatwo odnieść sukces
i załatwić wiele spraw.
Lud mówi wtedy: "Zawsze tak było to naturalny stan rzeczy".

18.
Kiedy zignorujemy wielkie Tao,
pojawi się sztuczna uprzejmość
i kierowana zwyczajem sprawiedliwość.
Kiedy pojawia się mądrość,
powstają wielkie oszustwa.
Kiedy brak zgody w rodzinie,
wymyśla się przykazania miłości.
Kiedy w państwie panuje chaos,
pojawiają się lojalni urzędnicy.

19.
Porzućcie mądrość i wiedzę,
a lud zyska na tym po stokroć.
Porzućcie dobroduszność i etykę
a ludzie znów będą się kochać.
Porzućcie spryt i chęć zysku,
a nie będzie więcej złodziei.
Nie wystarczy jednak tylko to przeczytać,
trzeba w zgodzie z tym postępować.
Ukażcie swą prostotę,
bądźcie jak nieociosany kloc.
Mniej zabiegajcie o swoje;
skromniejsze miejcie pragnienia.

20.
Przestańcie się uczyć,
a nie będziecie mieć zmartwień.
Czym się różni aplauz od gwizdów pogardy;
a czym dobro jest inne od zła?
Czy muszę się bać tego, czego się wszyscy boją?
Takich pytań mógłbym jeszcze podać wiele.
Wszyscy się cieszą, jak na pieczeniu barana
albo wiosennej majówce.
Tylko ja siedzę cicho w kącie
i nie daję znać o sobie,
jak niemowlę, co się jeszcze nie uśmiecha.
Umęczony, nie mam dokąd wrócić.
Wszyscy mają w brud wszystkiego,
tylko mnie na nic nigdy nie starcza.
Jestem głupi
i o niczym nie wiem.
Wszyscy błyszczą,
tylko ja jestem ciemny.
Wszyscy pałają zapałem,
tylko ja jestem markotny.
Obojętny na wszystko jak ocean,
wieczny pędziwiatr.
Każdy ma jakieś możliwości,
tylko ja nic nie potrafię.
Tylko ja jestem inny,
bo mnie żywi matka-natura.

Pełna wersja tekstu na stronie:
http://taote.republika.pl/

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.