Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 25 (SIERPIEŃ 2002)

Początek drogi

ZNACZENIE TEORII
Adam Wypart

awypart@dao.pl
www.dao.pl

Kiedy rozpoczynałem trening Tai Chi nie było w języku polskim dobrej książki na temat Tai Chi Chuan, a poziom nauczania był stosunko niski. Teraz są książki, są lepsi nauczyciele, a dobrych praktyków jest niewielu. Czyżby Tai Chi było nadal "magiczną" sztuką, której nie mogą nauczyć się na wysokim poziomie ludzie z zachodu? Raczej nie. Przyczyny tkwią gdzie indziej. Zobaczmy gdzie.

Po około roku ćwiczenia wpadło mi w ręce niezbyt dobrze zrobione tłumaczenia książki pt. "Advanced Yang Style Tai Chi Chuan - Tai Chi Theory and Jing". (Zaawansowane Tai Chi Chuan - Teoria i Jing). Zawarte tam teksty zafascynowały mnie, a jednocześnie uświadomiły jak głębokie jest Tai Chi. Po pewnym czasie przy okazji zakupiłem tę książkę w wersji oryginalnej, w jęz. angielskim.

Moja znajomość angielskiego nie była zadowalająca, pozwalała mi jednak na tłumaczenia książki (przekład, który wcześniej miałem tłumaczyła osoba spoza branży dlatego było wiele nieścisłości). Dzięki tłumaczeniu rozwinąłem znacznie znajomość języka i gdy dobrnąłem do ok. 2/3 zrezygnowałem z tłumaczenia - potrafiłem już czytać! Ten nieco długi wstęp to jednak nie przykład tego jak można się nauczyć obcego języka (choć jest to prawda :-)).

Wracjąc do wymienionej wcześniej książki, wśród ogromnej ilości tekstu komentarzy i opisów dra Yang"a najcenniejsza dla mnie zawsze była teoria. W końcowej części książki znajduje się tłumaczenie wielu starożytnych dzieł klasycznych o Tai Chi; traktatów, pieśni, powiedzeń itp. Teoria była i wciąż jest dla mnie jednym z najbardziej wiarygodnych źródeł wiedzy na temat Tai Chi. (Sporo teorii można teraz znaleźć w książce "Klasyczny styl Yang Taijiquan", a niebawem także w innych książkach).

Starożytne traktaty przekazują doświadczenia wielu pokoleń mistrzów oraz esencję sztuki i powinny być zawsze traktowane jako czynnik "weryfikujący" naszą praktykę i wiedzę na ten temat. Dla kogoś, kto kojarzy Tai Chi z łagodnymi, medytacyjnymi ruchami czy też bardziej z ćwiczeniami fizycznymi, głęboka teoria Tai Chi to abstrakcja.

Nie można jednak się zrażać tym, że nie rozumiemy o co chodzi (nawet jesli naprawdę nie rozumiemy...). Sam to przechodziłem. Postanowiłem jednak coś "wyłuskać" z teorii, co dałoby się zastosować do własnej praktyki i ówczesnego poziomu. Co zrobiłem? Po prostu przeczytałem jakąś część traktatu, po czym zastanawiałem się jak zawartą tam teorię wdrożyć do własnego treningu. Czasem musiałem odłożyć na później pewne teksty, gdyż nic nie wymyśliłem. Po pewnym czasie do nich wróciłem i różne rzczy sytały się wtedy jasne.

Po przemyśleniu teorii nadchodził czas praktyki - bez niej, gdybym tylko "wkuwł" teorię na pamięć - nic bym się nie nauczył. Praktyka początkowo była ukierunkowana na teorię, którą analizowałem, z czasm jednak zapominałem o tym odkrywając nowe aspekty treningu i gdy wracałem po raz kolejny do klasyk wiele treści kiedyś niezrozumiałych stawało się prostymi i oczywistymi.

Tak się dzieje gdy teoria jest poparta praktyką, praktyka musi jednak stać na pierwszym miejscu. Teorią tylko niejako "weryfikujemy" i "kontrolujemy" nasz rozwój w drodze ku zrozumieniu istoty sztuki.

Umiejętne wykorzystanie teorii, którą mamy w zasięgu ręki to wielki skarb. Teraz mamy wiele książek..., z których nie korzystamy właściwie. Jeśli znajdzie się ktoś, kto powie, że już więcej nie może się z danej książki nauczyć to radzę zacząć czytać między wierszami... Często te same teksty starożytnych traktatów opatrzone są zupełnie różnymi komentarzami, u róznych tłumaczy. To normalne. Warto sięgać do wielu źródeł. Jeśli sami potrafimy skomentować teorię swoimi słowami i ma to odniesienie do praktyki i innych zasad to duży sukces. No, może jednak nie popadajmy w przesadę, chociaż...

Stopniowe zrozumienie głębokiej teorii poprzez praktykę i studiowanie dzieł klasycznych daje niezwykłą radość z "odkrywania" zrozumienia teorii. Oczywiście przekłada się to bezpośrednio na praktykę, a o to nam przecież chodzi. Znajomość teorii to jednak nie wszystko, potrzeba do tego czegoś co nazwałbym znajomością zasad. Ale o tym w następnym artykule...

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.