Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 18 (CZERWIEC 2001)

Chen Taijiquan

ZAPRASZAMY WSZYSTKICH CHĘTNYCH DO ĆWICZENIA Z WIELKIM MISTRZEM CHEN XIAOWANGIEM

Z Jarosławem Jodzisem, współorganizatorem przyjazdu do Polski spadkobiercy stylu Chen Taijiquan Wielkiego Mistrza Chen Xiaowanga w kwietniu 2001 roku, a także współzałożycielem WCTAP (World Chen Taiji Association Poland) rozmawiał Konrad Dynarowicz.

Konrad Dynarowicz: To już trzecia wizyta Wielkiego Mistrza Chen Xiaowanga w Polsce, jak to się zaczęło?

Jarosław Jodzis

Jarosław Jodzis: Mistrza Chen Xiaowanga poznałem w 1998 roku na seminarium w Hamburgu, potem jeszcze kilkakrotnie spotykaliśmy się na seminariach w Wiedniu, Brnie a także w Roglii na Słowenii na obozie treningowym. Do Polski po raz pierwszy Mistrz przyjechał w 1999 roku. Było to możliwe dzięki wyjątkowo szczęśliwemu zbiegowi okoliczności (nie ma zbiegów okoliczności, według mnie - przyp. K.D.). Tak się złożyło, że zaplanowane wcześniej seminarium w Wiedniu nie mogło dojść do skutku (Chen Si Hong, organizator przyjazdu Mistrza do Wiednia musiał wyjechać do Hong Kongu) a więc Mistrz miał wolny cały tydzień w kalendarzu. Chen Si Hong zaproponował abym w tym czasie zaprosił Mistrza Chen Xiaowanga do Polski. Dołączył do mnie sympatyczny Czech mówiący doskonale po chińsku i razem przekonaliśmy Mistrza do odwiedzenia Pragi a po Pradze odległej od niej o dwie godziny drogi Jeleniej Góry. Nie było to łatwe gdyż wiele ośrodków chciało go ściągnąć właśnie w tym czasie do siebie. Ale my byliśmy szybsi. I tak to się zaczęło. Potem za rok była wizyta w Warszawie i teraz jest po raz kolejny. Mam nadzieję, że na stałe weszliśmy do kalendarza podróży Mistrza.

K.D.: Jak wygląda obecnie sytuacja tradycyjnego stylu Chen Taijiquan w Polsce, jakie są perspektywy, plany na przyszłość?

J.J.: Obecnie we trójkę, tzn. Marek Baliński z Warszawy, Jaromir Śniegowski z Krakowa i ja, uzyskaliśmy od Mistrza zgodę na powołanie World Chen Taiji Association Poland związaną z WCTA (World Chen Taiji Association). Uzgodniliśmy, żeby uniknąć sporów ambicjonalnych, iż WCTAP będzie nieformalną organizacją zrzeszającą instruktorów prowadzadzących treningi tradycyjnego stylu Chen Taijiquan, którzy uzyskali na to aprobatę Mistrza. Wszelkie decyzje dotyczące seminariów, wizyt Nauczycieli i programów spotkań ustalamy wspólnie. Każdy z nas prowadzi własny ośrodek, gdzie ustala swoje własne zasady i pracy treningu.

W miarę rozwoju tej linii przekazu w Polsce, będzie powstawało coraz więcej grup i ośrodków. Zgodnie z sugestią Mistrza nie chcemy nikomu na drodze stawiać przeszkód, niech każdy kto chce ćwiczyć, ma taką możliwość, wszystkie drzwi będą szeroko otwarte. Każdy, kto poważniej zainteresuje się treningiem tradycyjnego stylu Chen Taijiquan, wcześniej czy później trafi do Mistrza. Planowane egzaminy dla osób zawodowo zajmujących się nauczaniem Chen Taijiquan, zapewnią rzetelny oraz właściwy przekaz wiedzy.

Obecnie nasze kontakty z WCTA wyglądają następująco: Mistrz Chen Xiaowang odwiedza Polskę każdego roku, utrzymujemy kontakty z Janem Silberstorffem z Niemiec (jednym z najbardziej zaawansowanych uczniów Mistrza), który prowadzi w Polsce bardzo ciekawe seminaria, w tym roku w drugiej połowie września ponownie przyjedzie do nas na dwa tygodnie syn Mistrza, Chen Yingjun, prowadzone są też rozmowy, aby w Polsce odbył się przyszłoroczny, międzynarodowy obóz Chen Taijiquan WCTA i ten projekt jest dość realny. Kontaktów i możliwości treningów u kompetentnych nauczycieli jest sporo, szczególnie jeśli dodamy do tego możliwości wyjazdu na seminaria w Niemczech, Czechach, czy Austrii, która jest też stosunkowo blisko.

K.D.: Ale to wszystko na pewno jest dość kosztowne?

J.J.: Seminaria w Polsce, czy Czechach są cenowo dostępne dla osób średnio zarabiających w naszym kraju, wyjazdy do Niemiec czy też Austrii są droższe, ale gdy chce się bardzo uczyć, można sobie poradzić. Zauważyłem, że kwestia ceny jest tak naprawdę rzeczą względną. Dla kogoś o niskich aspiracjach, każda suma wydaje się za duża, ktoś bardzo zainteresowany jest w stanie zdobyć nawet stosunkowo wysoką kwotę. Opłata za treningi jest taką naturalną barierą, która określa nasz poziom aspiracji, gdy nie jesteśmy w stanie jej pokonać, nie uda się nam pokonać i innych barier w czasie nauki. Dlatego jest ona konieczna nawet gdyby istniała możliwość ćwiczenia za darmo.

K.D.: Gdzie jeszcze w Polsce, oprócz miejsc, które wymieniłeś można ćwiczyć tradycyjny styl Chen Taijiquan w linii przekazu spadkobiercy stylu?

J.J.: Jak już wspomniałem, w Warszawie swoją grupę prowadzi Marek Baliński. Ja prowadzę zajęcia w Jeleniej Górze i we Wrocławiu, po wakacjach może wyklarują się grupy w Wałbrzychu i w Lubinie. Oprócz tego jest grupa w Gdyni (Jarek Koza) i w Łodzi (Iza Kochanowska). W Krakowie oprócz Jaromira Śniegowskiego, również Konrad Dynarowicz, a także Danka Czarska, od lat prowadzący zajęcia Taijiquan, zaczęli współpracę z Mistrzem Chen Xiaowangiem; w Kielcach (Robert Obara) i bodajże w Lublinie (Piotr Gęborys) też ćwiczy grupa osób z ... , ale nie jestem pewny, gdyż dość długo nie widziałem nikogo z nich na żadnym seminarium. Szczegółowe informacje o grupach i treningach będą pewnie już od końca czerwca na naszej stronie internetowej: www.chentaiji.pl

Zapraszamy wszystkie zainteresowane grupy ćwiczące Taiji w Polsce do współpracy, do kontaktu z Mistrzem Chen Xiaowangiem, gdyż jest to niebywała okazja do poznania czym tak naprawdę jest ta niezwykła sztuka.

K.D.: Dziękuję za rozmowę.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.