Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 26 (PAŹDZIERNIK 2002)

Karate

KATA
Kordian Zadrożny

laser@acn.waw.pl

Wszystkie prawie sztuki walki mają w swoim treningowym repertuarze układy formalne. Zwane są one jako: pomse w Taekwondo, qouen w Wu-Shu, czy właśnie kata w Karate.

Czym są i do czego służą?

Tworzono je w celu nauczenia adepta koordynacji ruchowej, siły, szybkości, techniki. Miały nauczyć kombinacji walki, po to aby wojownik w chwili zagrożenia nie zastanawiał się co robić tylko odpowiednio reagował. W różnych stylach sztuk walk formy bardzo różnią się od siebie. Kata są bardzo statyczne, siłowe (oczywiście są wyjątki), formy Taekwondo są już bardzo "usportowione", w praktyce nie wykorzystuje się ich do nauki walki tylko do zawodów i egzaminów na kolejne stopnie. W Chińskich sztukach walki formy są tak bardzo zróżnicowane, że występują tam wszystkie możliwe ich rodzaje. Od bardzo twardych w np. Hung-Gar, do miękkich w Tai-Chi.

A jak wyglądają dzisiaj Kata w Karate? Zmieniły się one w ostatnich 100 latach. W systemach z Okinawy Kata i bunkai (interpretacja kata) były zawsze jednymi z najważniejszych metod treningowych. Preferowały krótkie naturalne pozycje, były bardzo dynamiczne w stylach takich jak shorin-ryu, uechi-ryu czy ryu -te, bo w goju-ryu Kata wyglądały zupełnie inaczej i poza nauką techniki czemu innemu jeszcze służyły. Formy tego systemu porównałbym troszkę do form tai-chi. Pod tym względem, że ruchy wykorzystywane w formie nie tylko służą bezpośrednio w walce, ale są wykonywane w celu odpowiedniego przygotowania ciała i ducha do niej. Ruchy są tu połączone z odpowiednim głębokim oddechem i napięciem mięśni. Odpowiednie długie wykonywanie tych ćwiczeń wzmacnia ciało w całości. Wreszcie również, choć o tym się raczej nie mówi, służą te ćwiczenia do wzmacniania KI w ciele ćwiczącego. Goju-ryu zachowało dziś oryginalne formy i są one trenowane w tym systemie w tym samym celu jak dawniej. Inaczej sprawa wygląda z pochodnymi systemu shorin ryu. Syn mistrza Funakoshiego, o czym pisałem w poprzednim artykule, bardzo zmienił karate. Wcześniejsze naturalne pozycje bardzo wydłużył, przez co spadła dynamika form. Uważał, że najpierw należy ćwiczyć w długich pozycjach aby wzmocnić nogi a dopiero później w krótkich. Niestety oglądając zawody w np. karate Fudokan czyli tak zwanego Karate Tradycyjnego można odnieść wrażenie, iż zawodnicy tych systemów w ogóle nie wiedzą co to znaczy krótka pozycja. Nawet w kumite (walce) stają w bardzo długich pozycjach co znacznie utrudnia poruszanie.

Długie pozycje zawędrowały do zdecydowanej większości "tradycyjnych szkół karate". Kata zaczęto traktować albo tylko jako sportową konkurencję i wymaganie egzaminacyjne albo skrajnie z drugiej strony jako niezawodne i niezastąpione narzędzie do treningu walki. Niektórzy zawodnicy trenują tylko (japońskie) Kata i tak naprawdę nie mają pojęcia o walce do której przecież sztuki walki zostały stworzone.

Inaczej sprawa wygląda w systemach nowoczesnych. Np. w Kiokushin i jego pochodnych, o ile na początku Kata funkcjonowało jak normalna metoda treningowa to teraz już jest tylko postrzegana jako wymóg egzaminacyjny. Większość zawodników ćwiczy je tylko przed egzaminami na stopnie.

Podobnie ma się sprawa w innych sztukach walki. W Wu-Shu istnieją formy sportowe, skoczne, efekciarsko baletowe a z drugiej strony są też formy które miały w założeniu nauczyć ludzi walczyć. W wielu szkołach Kung-Fu trenowana jest tylko technika, kombinacje itp. A formy traktowane są marginalnie.

Według mnie, dziś w systemach pochodzących od shorin-ryu kata powinno być raczej traktowane jako element tradycji, kultury japońskiej niż jako wartościowa metoda treningowa. W systemach z okinawy Kata odgrywają cały czas ważną rolę w treningu. Są one nie zmienione, techniki tam użyte służą do walki nie do pokazu. Oczywiście kata są przydatne również, jako trening wydolności, siły, koordynacji ale proszę zauważyć również, że za częsty trening form może doprowadzić do złych nawyków, które mogą potem przynieść zgubę w razie samoobrony, a to wysoka cena. Są Kata bardzo pomocne, np. Sanhin czy Tenho. Są to kata ze stylu Goju-Ryu i świetnie wpływają na siłę, oddech. Są formą krótkiej medytacji w ruchu. To znaczy taką formą medytacji są właściwie wszystkie Kata ale większość niekoniecznie spełnia wiązane z tym potrzeby.

Kata faktycznie są skarbnicą wiedzy "technicznej". Wiele technik odkrywanych jest teraz "na nowo" a w Kata są one zawarte. Tu moim zdaniem leży plus tego typu ćwiczeń lecz zawarte tam techniki powinno się ćwiczyć w zupełnie inny sposób, gdyż co z tego że w formie X czy Y jest zawarty rzut, skoro nigdy nie nauczymy się go wykonywać bez partnera i posiniaczonych od padania pleców.

Trening Kata powinien być prowadzony w skupieniu. Ćwiczenia powinniśmy wykonywać z różną prędkością, nie tylko w tym rytmie jaki zwykle jest nauczany. Każdy ruch powinien być w wyobraźni wykonywany na przeciwniku. Kata trzeba zrozumieć.

Jeśli nie poświęcimy im należytej uwagi i nie będziemy trenować ich tak jak się powinno to lepiej w ogóle do nich nie podchodzić gdyż będzie to tylko strata czasu.

Jak zwykle w moim tekście jest sporo prywaty, mojego własnego zdania a nie kalkowanych zdań wielkich mistrzów. Zapraszam wszystkich do dyskusji nad znaczeniem tradycyjnych metod treningowych we współczesnym świecie na łamach "Nei Jia" albo na forum dyskusyjnym www.budo.net.pl w dziale Karate.

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.