Kolorowy napis z ideogramami: Świat Nei Jia

NR 17 (KWIECIEŃ 2001)

DZIEJE KLASZTORU SHAOLIN - CZĘŚĆ PIĄTA
OPOWIEŚCI O MNICHACH

Sławomir Pawłowski

luohan@poczta.wp.pl
Gdyńska Szkoła Shaolin Kung Fu

Mnich Chou

W 495 r. n.e. cesarz Xiao Wen z północnej dynastii Wei nakazał zbudowanie klasztoru Shaolin dla mnicha Batuo, aby ten miał gdzie przekładać pisma buddyjskie z języka hinduskiego na chiński. Przeor Batuo przyjmował okoliczne dzieci do klasztoru, trenując ich później w Wushu jako młodych mnichów. Wśród innych dzieci korzystnie wyróżniał się chłopiec o nazwisku Chou. Był on nadzwyczaj inteligentny, przyswajał sobie skrypty znacznie szybciej od innych, pojmując ich sens błyskawicznie w głębi swego serca. Po nauce, wraz z innymi dziećmi brał on udział w ćwiczeniach zapasów i boksu. Był on jednak wątły i szczupły, więc był często obalany przez swoich współtowarzyszy. Aby temu zaradzić, postanowił praktykować sztuki walki z samym mistrzem Batuo. Przez długi czas mnisi nie widzieli Chou trenującego wraz z nimi na zewnątrz sal, zastanawiając się, co może porabiać przez te wszystkie dni. Pewnego dnia spostrzegli go na sali trenującego Wushu. Zaczęli go wyśmiewać, domagając się walki z nim: "Nie jestem w stanie wam sprostać". Pomimo tego dwóch chłopców wystąpiło do przodu chwytając Chou za ręce i starając się unieruchomić go. Jednak po chwili to oni zaczęli słabnąć i ustępować miejsca napierającemu Chou. Cofając się szybko zaprzestali próby sił i odeszli przeanalizować całe zdarzenie. Nie znajdując rozwiązania, poprosili o wyjaśnienie samego Chou. Ten skromnie odpowiedział: "W porządku, urządzę wam mały pokaz". Naprężył mięśnie rąk i nóg, po czym wskoczył na mur świątyni. Balansując ciałem przeszedł po nim z zachodniego do wschodniego końca i ponownie skoczył przed zdumionymi mnichami na belkę pod stropem sali, po czym przeskakiwał z jednej na drugą, a belki oddalone były jedna od drugiej o około 3 metry! Zeskoczył on lekko na posadzkę i uniósł rękami kocioł na kadzidła ważący kilkaset kilogramów. Od tego czasu nikt nie ośmielił się znęcać nad nim. Gdy pewnego dnia Chou podróżował do zachodniej góry Wangwu w Huaizhou, spostrzegł dwa walczące z sobą tygrysy. Nie lękając się, za pomocą podróżnej laski przegnał je. Przeor Batuo poświęcił dużo czasu szkoląc mnicha Chou, który odegrał później ważną rolę w rozpowszechnianiu Shaolin Wushu. Kiedy sędziwy mnich Batuo umierał, przed śmiercią mianował mnicha Chou swoim spadkobiercą.

Mnich Shi Xing Mei

Mnich Shi Xing Mei
wykonujący formę Shaolin Lao Hu Quan
(Starego Tygrysa Shaolin).

Mnich Yue Kong

Mnich Yue Kong żyjący za czasów panowania cesarza Jia Jing (1506 – 1522) wsławił się walką z japońskimi piratami. Jako mnich świątyni Shaolin opanował on po mistrzowsku techniki sztuk walki tego klasztoru. Od 1550 roku południowo wschodnie Chiny były grabione przez japońskich piratów, którzy plądrowali miasta i wsie, zabijając ich mieszkańców. Po Chinach krążyły wieści, że golili oni głowy pojmanych mężczyzn, wyzyskując ich jako służących, tragarzy i dla rozrywki, natomiast podczas bitew zmuszali ich do walki po swojej stronie. Pojmane kobiety zmuszali za dnia do pracy w tkalniach i kuchni, a nocami je gwałcili. Dla rozrywki polewali oni ich dzieci wrzątkiem. Słuchając tych potwornych wieści, mnich Yue Kong poczuł się osobiście znieważony. Odpowiedział na wezwanie o pomoc płynące z Nanjing w 1553 roku, i wraz z mnichami Zhi Nang i Zi Ran zorganizował oddział 40 mnichów uzbrojonych w dwumetrowe, piętnastokilogramowe drągi lub inna broń, jak włócznie, miecze i halabardy, wyruszając w drogę w okolice Szanghaju. Tam rozbili obóz w pobliżu kryjówki piratów w Baishawan. Gdy ponad trzydziestu japońskich piratów wyszło ze swej siedziby plądrować okolicę, mnich Yue Kong i inni mnisi leżeli przyczajeni w zasadzce. Przed główną grupą szła japońska straż przednia, wycinając sobie drogę przez gąszcz krzaków halabardami. Gdy zbliżyli się do przyczajonych mnichów, mnich Yue Kong wyskoczył z ukrycia i uderzając swym żelaznym drągiem roztrzaskał japończykom czaszki. Widząc to pozostali piraci wycofali się w pośpiechu, natomiast inni mnisi nabrali otuchy. Po jakimś czasie ogromny mężczyzna wyszedł z kryjówki piratów wymachując halabardą. Widząc to, kilku mnichów przeraziło się, natomiast Yue Kong i Zhi Nang ruszyli do walki. Przeskoczyli oni nad szarżującym piratem, po czym Yue Kong jednym płynnym kopnięciem wytrącił oręż z rąk Japończyka. Zhi Nang zadał mu silne uderzenie, po którym mężczyzna przewrócił się. Zhi Nang doskoczył do niego i następnym ciosem zabił go. Inni piraci widząc całe zdarzenie, rozpierzchli się, natomiast Yue Kong i Zi Ran ruszyli za nimi w pogoń, biorąc ich "w kleszcze". Mnisi zabili wówczas wielu wrogów, a reszta padła na kolana prosząc o litość i darowanie życia.

Galeria figur

Galeria figur medytujących.

Bian Deng

Bian Deng był wieśniakiem chcącym walczyć z japońskimi piratami, którzy plądrowali kraj i zabijali Chińczyków. Nie posiadał on żadnych umiejętności w sztukach walki, lecz słyszał, że mnisi shaolińscy byli mistrzami Wushu, a trzynastu z nich uratowało kiedyś życie cesarza Tai Zonga z dynastii Tang. Wstąpił on do klasztoru Shaolin i został mnichem, aby uczyć się Wushu i walczyć z piratami. Ku swojemu rozczarowaniu nie był on uczony sztuk walki, lecz skierowany do pomocy w kuchni. Pracując tam usłyszał historię o mistrzu Jinna Luosan, który pokonał armię cesarską uzbrojony jedynie w maczugę. Mnich Jinna Luosan był w klasztorze kucharzem. Opowiadanie to podniosło go na duchu, i niczym się nie przejmując, od tego dnia mnich Bian Deng spędzał cały wolny czas przyglądając się innym praktykującym Wushu mnichom oraz ćwicząc później samemu, używając jako broni szufli do węgla, pogrzebacza i łopaty. W ciągu trzech lat opanował biegle kucharstwo, walkę na pięści i z użyciem broni. Gdy zgłosił się na ochotnika dołączając do innych mnichów idących na front, przeor klasztoru poczuł wyrzuty sumienia, gdyż nie uczył Biang Denga żadnych umiejętności Wushu, wymagając jedynie pilności. Namawiał Bian Denga, aby ten został w klasztorze, obiecując, że będzie go uczył Wushu. Bian Deng odparł: "Nauczyłem się trochę Wushu". Zdziwiony opat zapytał: "Byłeś zajęty gotowaniem przez te wszystkie lata, kiedy nauczyłeś się Wushu?". Bian Deng odpowiedział, że ćwiczył w wolnym czasie. Wciąż sceptyczny poprosił go o zademonstrowanie swoich umiejętności wyznaczając najbardziej utalentowanego mnicha na sparring partnera. Bian Deng walcząc z giętkością i pewnością siebie pokonał przeciwnika. Jego nazwisko stało się szeroko znane dzięki bohaterskim walkom przeciwko japońskim piratom. Pewnego razu japoński wysłannik przybył do chińskiego garnizonu pod pretekstem zapłacenia okupu, a w rzeczywistości, aby wyzwać Bian Denga na pojedynek. Bian Deng zgodził się walczyć samemu z tuzinem piratów. Bez strachu wskoczył w gromadę piratów chwytając dwóch z nich i unieruchamiając ich. Inni widząc to nie ośmielili się z nim walczyć.

Bodhidharma

Jeden z ołtarzy klasztoru Shaolin.
Pierwsza figura od prawej strony
przedstawia stojącego Bodhidharmę.

Gan Fengchi

Urodził się jako wątłe i małe dziecko w powiecie Ningxian w prowincji Jiangsu. Uprawiał on sztuki walki z zapałem od swych najmłodszych lat. Gdy wstąpił do klasztoru Shaolin, uczył się tam Wushu od mnicha Chao Yuan. Mnich Chao Yuan, którego świeckie imię brzmiało Zhu Fu, pochodził z królewskiej rodziny dynastii Ming, którą wyparła dynastia Qing. Został on mnichem i zmienił imię w nadziei, że nauczy się Wushu i w przyszłości przywróci rządy dynastii Ming. Uczył on Gan Fengchi z wielką cierpliwością, a uczeń ciężko trenował, aby po dwunastu latach treningu opanować wszelkie sekrety Shaolin Wushu. Pod wpływem mnicha Chao Yuan, mnich Gan Fengchi rozwijał swoją osobowość, był uczciwy i prawy. Gdy pewnego dnia wybrał się on do stolicy, cesarz Yong Zheng z dynastii Qing (1662 – 1723) zaprosił go do pałacu z zamiarem uczynienia z niego swego ochroniarza. Korzystając z okazji, Gan Fengchi zamierzał dowiedzieć się czegoś o kręgu wewnętrznym pałacu, lecz gdy poszedł do pałacu spostrzegł, że pałac jest zbyt dobrze strzeżony, aby się czegokolwiek dowiedzieć i aby jego nauczyciel miał szansę na obalenie dynastii Qing. Cesarz patrząc na małego i szczupłego mężczyznę okazał zaskoczenie i zapytał: "Jakie umiejętności posiadasz?". Gan Fengchi odrzekł: "Twój poddany może wznieść się w powietrze lekko, jak jaskółka i opaść na ziemię ciężko, jak kamień młyński". Cesarz rozkazał, aby Gan zademonstrował swe umiejętności. Oddychając lekko, Gan odbił się w górę, siadając na krzaku obsypanym. "Jakiż on jest lekki" – powiedział rozradowany cesarz, lecz zanim skończył mówić, Gan opadł na ziemię z głębokim wydechem, zatapiając stopy głęboko w wybrukowanej ziemi. Cesarz wykrzyknął: "Niesamowite!" i nakazał wynagrodzić Gana. Jednakże Gan, będąc patriotą, człowiekiem inteligentnym i niezwykle odważnym, grzecznie wymówił się i opuścił pałac. Jako uznany mistrz Wushu, zasłynął z hojności i prawości. Jako człowiek mądry, rzadko walczył, a w pamięci potomnych pozostał jako człowiek nie kłaniający się nawet przed potęgą cesarską.

uczniowie

Uczniowie jednej z przyklasztornych szkół w trakcie treningu.

Lu Siniang – banitka z Shaolinu

Lu Siniang była wnuczką Lu Liulianga, uczonego z okręgu Shimen, prowincji Zhejiang. Lu Liniang, znany również jako mistrz Wancun był doskonale wyszkolony w konfucjonizmie, mencjanizmie, szczególnie zaś w Neo-konfucjanizmie rozwiniętym przez uczonych Cheng Ying, Cheng Yi i Zhu Xi za czasów dynastii Song. Po obaleniu dynastii Ming przez Mandżurów i ustanowieniu dynastii Qing, Lu Liniang odmówił służby na nowym dworze w charakterze urzędnika. Pomimo podeszłego wieku i słabego zdrowia poświęcił się pisaniu artykułów, za co został skazany na śmierć przez nowych władców, gdyż jego artykuły opisywały ich liczne nadużycia. Kilka lat po jego straceniu, cesarz Yong Zheng podejrzewając Lu o zaangażowanie w inną sfabrykowaną sprawę, nakazał ekshumację jego zwłok, a następnie biczowanie i zniszczenie ich oraz zabicie wszystkich członków jego rodziny. W tym czasie Lu Siniang przypadkowo przebywała poza domem, przez co udało się jej ujść z życiem z masakry jej rodziny. Jako bezdomna dziewczyna, zbiegła do klasztoru Shaolin i została mniszką. Tam rozpoczęła praktykę sztuk walki pod okiem mistrzyni Guang Ci, która w rzeczywistości była księżniczką Chang Ping, córką ostatniego cesarza z dynastii Ming – Chong Zhen. Udało się jej zbiec po obaleniu rządów ojca pod opiekę dziadka ze strony matki. Przed ucieczką z pałacu nowy cesarz odciął jej jedno ramię, więc była później nazywana w klasztorze "jednoramienną mniszką". Pałając żądzą zemsty, mistrzyni Guang Ci praktykowała szermierkę mieczem przez szereg lat. Postanowiła ona teraz przekazać całą wiedzę swojej uczennicy Lu Siniang, która trenowała ciężko mając nadzieję pewnego dnia pomścić swoją rodzinę. Gdy po dwunastu latach treningu poznała istotę shaolińskiego Wushu, "potrafiła poruszać się lekko jak jaskółka, a władać mieczem jakby była smokiem pływającym w wodzie". Będąc doskonale wyszkoloną, Lu Siniang opuściła klasztor Shaolin i udała się do stolicy. Tam ciemną nocą przeskoczyła pałacowy mur i pomiędzy sosnami i cyprysami zakradła się cicho do jasno oświetlonego pawilonu Kunning. Podeszła do okna i przez zrobioną w papierze okiennym dziurę zobaczyła cesarza Yong Zheng grającego z kimś w szachy chińskie. Z żądzą zemsty za śmierć swojego dziadka, krewnych i wielu innych uczonych, wkroczyła z nienawiścią w oczach do holu. Zaniepokojony odgłosem kroków, cesarz Yong Zheng powstał i wyciągnął miecz. Gdy napastnik zaatakował, cesarz blokując w dół uderzenie miecza zauważył, że zabójcą była piękna młoda dziewczyna. Choć sam dobrze wyszkolony w Wushu, cesarz zrozumiał, że nieznajoma musi doskonale walczyć, gdyż w przeciwnym razie nie odważyłaby się na przyjście i zaatakowanie go. Cesarz zadał niskie cięcie, lecz dziewczyna sparowała cios i w tym samym momencie kopnęła cesarza w nadgarstek. Cesarz poczuł przeszywający ból i stracił czucie w dłoni. Gdy w następnym starciu Lu Siniang wytrąciła miecz z dłoni cesarza, ten cofnąwszy się gwałtownie krzyknął: "Czego chcesz?".

"Chcę twojej głowy" odparła Lu. Cesarz skoczył w kierunku łóżka i wyciągnął drugi miecz, lecz dziewczyna była szybsza. Jednym ciosem ścięła głowę cesarza, która potoczyła się po posadzce. Lu Siniang pośpiesznie wymknęła się z pałacu i powróciła do klasztoru Shaolin, gdzie przekazała starej nauczycielce dobrą wiadomość.

Shi Su Gang

Shaoliński mnich Shi Su Gang
w trakcie praktyki formy I Lu Luohan Shi Ba Shou
(Pierwszy Układ Osiemnastu Rąk Luohan).

Mnich De Gen

Został przyjęty do klasztoru i został mnichem w wieku sześciu lat. Naukę shaolińskiego Wushu rozpoczął pod okiem słynnego mistrza Wushu, mnicha Zhen Xi, słynącego z tego, że był bardzo srogi dla swoich uczniów. De Gen był bardzo pracowity i wkrótce znał już ponad sto form Shaolin Wushu. Jako 12 letni chłopiec, wraz z trzema innymi nowicjuszami udał się do Xian na ceremonię namaszczenia. Przed opuszczeniem klasztoru nauczyciel powiedział im: "Buddyzm wierzy w łagodność i uprzejmość. Nauka Wushu prowadzona jest jedynie dla samoobrony". Ostrzegł ich, aby zachowywali się właściwie i nie powodowali żadnych kłopotów. Mnich De Gen złożył obietnicę prawego zachowania się i ruszył w drogę wraz z trzema towarzyszami. W Xian zauważyli mężczyznę sprzedającego lekarstwa, a za jego sklepikiem wielką platformę do walki. Na dwóch słupkach wisiał napis: "Moje pięści pobiją zarówno tych z południowej, jak i z północnej stolicy, moimi stopami skopię wszystkich mnichów shaolińskich". Na poziomej żerdzi, pomiędzy tymi słupkami były wypisane słowa: "Nie ma nikogo, kto by mi dorównał na całym świecie". Mężczyzna założył się, że odda swoje stoisko z lekami każdemu, kto go pokona, lecz nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności, jeśli w trakcie walki kogoś zrani lub zabije. Czytając powyższe napisy, mnich De Gen i jego współtowarzysze zostali wyprowadzeni z równowagi i zażądali od mężczyzny, aby je natychmiast zdjął. On zaś szyderczo odpowiedział: "Jesteście łysymi osłami. Musicie być mnichami shaolińskimi". Z tymi słowami mężczyzna wystąpił, a De Gen cofnął się. Sprzedawca podszedł bliżej i przypuścił nagłe kopnięcie w kostkę. De Gen poczuł ostry ból i ignorując przestrogi swego nauczyciela powiedział: "W porządku, zaszedłeś za daleko, będę z tobą walczyć". Gdy De Gen wskoczył na platformę, sprzedawca nie biorąc młodego mnicha zbyt poważnie, uderzył go. De Gen zdał sobie sprawę z wysokich umiejętności przeciwnika, udając pobitego zszedł więc z platformy. Część publiczności wiwatowała, a część wzdychała z rozczarowaniem. Po krótkiej przerwie De Gen wskoczył ponownie na platformę, tym razem używając w walce stylu "Kwitnącej Śliwy". Przeciwnik zaangażował wszystkie swoje siły i umiejętności, aby zabić De Gena. Gdy De Gen został ponownie strącony z platformy, jego współtowarzysze mnisi bardzo się zmartwili i chcieli go zastąpić w walce. De Gen odmówił i po krótkim odpoczynku wszedł ponownie na górę i rozpoczął trzecią rundę, tym razem walcząc stylem "Tygrysa Chwytającego Serce". Publiczność była zaszokowana, gdy przeciwnikowi udało się zadać młodemu mnichowi silne uderzenie w krocze, a ten mimo tego zadał prawą ręką silne uderzenie łamiąc ramię sprzedawcy. Uderzył on De Gena drugim ramieniem poważnie go raniąc w ramie i z wściekłością wciąż dalej nacierając. Wtedy De Gen uderzył pięścią w punkt witalny pod prawym ramieniem sprzedawcy, a ten z okrzykiem padł nieprzytomny na deski platformy.

Shi De Qiang

Mnich Shi De Qiang wykonujący formę
Shaolin Xiao Luohan Quan (Mały Luohan).

Mnich Yong Shou

Mnich Yong Shou, którego świeckie imię brzmiało Ma Ting Xiang, urodził się w 1938 roku we wsi Baozi, okręgu Longxi, prowincji Gansu. W wieku sześciu lat z powodu biedy wraz z matką opuścił dom rodzinny i żebrając ruszyli w podróż w kierunku góry Song. Tam rozdzielono ich i Yong Shou pozostał w klasztorze Shaolin, aby zostać mnichem. Yong Shou rozpoczął naukę Wushu u mnicha mistrza De Gen. Z determinacją rozpoczął trening "żelaznej dłoni", napełniając dwanaście różnej wielkości mis z piachem rzecznym i opiłkami żelaza namoczonymi w słonej wodzie, a następnie wbijając ręce w zawartość mis, aż palce zaczynały krwawić, a nadgarstki stawały się obrzmiałe. Przerywał wówczas ćwiczenia na krótko, aż ręce podleczą się, po czym rozpoczynał kolejną turę ćwiczeń. W końcu osiągnął zamierzony efekt, skóra na jego dłoniach zgrubiała, a uderzając wbijał ręce w piach aż po łokcie. Aby rozwinąć techniki poruszania się ustawił 24 drewniane pale, na każdym z nich wykonując osiem ruchów. Z czasem potrafił chodzić po palach równie łatwo, jak po ziemi. Biegał płynnie po trzech odwróconych misach, zwiększając odległość pomiędzy nimi, aż w końcu skakał z jednej na drugą na odległość trzech metrów, biegając po ich krawędziach. Opierał on deskę o ścianę pod ostrym kątem i wbiegał na nią. Z czasem mógł wbiegać na deskę ustawioną prawie pionowo. Gdy wzmocnił swoje ciał rozpoczął treningi techniczne i po latach stał się mistrzem różnych styli Wushu. W 1958 roku wziął udział w zawodach Wushu zdobywając nagrodę, podobnie w 1974 roku zdobył pierwsze miejsce w zawodach Wushu pięciu północnych prowincji. Obecnie mnich Yong Chou jest vice dyrektorem i głównym trenerem szkoły Wushu Songshan Shaolin.

Shi Su Gang

Mnich Shi Su Gang prezentuje formę I Lu Luohan Shi Ba Shou.

Trzynastu walecznych mnichów

Jedną z najbarwniejszych historii o mnichach klasztoru Shaolin, jest z pewnością opowieść obrazująca pomoc, jaką udzielili mnisi shaolińscy synowi cesarza Tai Zu, księciu Li Shinmin.

W roku 621, za czasów panowania dynastii Tang (617 – 907 n.e.), generał Wang Shi Chong zbuntował się przeciwko cesarzowi Tai Zu. Występując przeciwko niemu porwał jego syna, księcia Li Shinmina i uwięził w mieście Luoyang. Mnisi postanowili stanąć po stronie cesarza i odbić jego syna z rąk buntowników. W tym celu z klasztoru Shaolin wyruszyła do Luoyang grupa trzynastu mnichów, wiedząc, że w przypadku ich pojmania, z całą pewnością zostaną oni straceni. Mnichami tymi byli: Shang Hu, Zhy Xio (Chin Tsao), Hui Yang, Tan Zong (Tan Tsung), Pu Hui, Ming Song, Ling Xian, Pu Sheng (Wu Sheng), Zhi Shou, Dao Guang, Zhi Xing, Man oraz Feng. Po dojściu do Luoyang, mnisi podzielili się na dwie grupy. Pierwsza dowodzona przez mnicha Shang Hu miała za zadanie odbić więźnia, druga natomiast ukraść konie i przygotować ucieczkę. Gdy okazało się, ze wszystkie bramy miasta były zamknięte, Pu Sheng zwinnie wdrapał się na otaczający miasto mur, po czym obezwładnił stojącego po jego drugiej stronie wartownika. Do pojmanego wartownika powiedział: "Powiedz nam, gdzie jest więzień, tylko mów prawdę. Jeśli skłamiesz, zginiesz natychmiast". Wartownik wyjawił im miejsce uwięzienia młodego księcia w obozie generała. Mnisi odnaleźli i cicho wykradli nieprzytomnego księcia. W tym czasie dwóch mnichów z drugiej grupy ukradło konie. Mnich Tan Zong udał się do "domu rozkoszy" z zamiarem porwania samego generała Wang Shi Chong. Generała niestety tam nie było, lecz znalazł tam jego siostrzeńca, który po obudzeniu próbował się bronić. Tan Zong pierwszym ciosem ogłuszył go i zarzuciwszy sobie na plecy nieprzytomnego łotra szybko dołączył do opuszczających miasto towarzyszy. Wspólnie z księciem Li Shinmin pogalopowali konno w stronę pobliskiego mostu kierując się do klasztoru Shaolin. Nie ujechali jednak daleko, gdy usłyszeli odgłosy nadciągającej pogoni. Uciekający mnisi spotkali nadciągającą im z odsieczą jazdę cesarską, która minąwszy ich runęła na buntowników. Zaledwie kilku bandytów zdołało uratować się z pogromu. Gdy później Li Shinmin wstąpił na tron, przyjmując nowe imię, jako cesarz Tai Zong dynastii Tang, sowicie nagrodził shaolińskich mnichów, nadając klasztorowi liczne dobra, a mnichom przywileje, zezwolił na wyszkolenie pięciuset kolejnych mnichów w Shaolin kung-fu, wielokrotnie zapraszając ich na dwór cesarski, gdzie demonstrowali dworzanom swój kunszt w tej dziedzinie. W dowód wdzięczności, cesarz podarował klasztorowi tablicę z brązu, na której wyryto opis bohaterskiego uwolnienia przez mnichów księcia Li Shinmin z wymienionymi nazwiskami wszystkich trzynastu mnichów biorących udział w tej operacji. Obecnie, jak przed wiekami, oryginalna tablica upamiętniająca to zdarzenie nadal stoi na terenie klasztoru Shaolin.

mnisi

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.