magazyn Świat Nei Jia
NR 41 (GRUDZIEŃ 2005)

Polemiki

KONFRONTACJA SZTUK WALKI
Tomasz Merwiński

mervol@tlen.pl
www.merwinski.pl

Kiedy popularność sztuk walki stała na mizernym poziomie, znakomita większość ludzi nie potrafiła rozróżnić Karate od Kung Fu, Muay Thai czy Tae-Kwondo. Pomijając już kwestie pomniejszych styli zawartych w każdej z tych filozofii. Sam fakt, że pochodzą one z różnych skrawków świata, a co za tym idzie, należą do odmiennych kręgów kulturowych czy społecznych, powinien budzić myśli na temat zawartych między nimi różnic. Dziś coraz większa część społeczeństw z tych różnic, nie tylko historyczno-kulturowych, ale i artystycznych, zdaje sobie sprawę, a nawet można zauważyć radykalizowanie się zdań niektórych z zainteresowanych, na temat poszczególnych z nich. Wielu próbuje konfrontować ze sobą odmienne style, próbując pokazać, który z nich jest skuteczniejszy. A tymczasem tak się najzwyczajniej w świecie nie da, bo przypomina to porównywanie książki naukowej do literatury fantastycznej. Obie mają zupełnie inne założenia oraz styl twórczy, a także funkcję - rozrywkową, bądź naukową.

Podobnie można określić sztuki, czy systemy walki. Jedne podchodzą do konfrontacji międzyludzkiej w sposób wręcz naukowy, maksymalizując skuteczność, przy jak najmniejszym wysiłku, czy ryzyku własnym. Ma to miejsce głównie w systemach typowo militarnych, takich jak Krav Maga, Combat 56 czy Close Combat. Należy jednak zauważyć, że obok nich istnieje mnóstwo grup ludzi zajmujących się Kung Fu, Judo czy Aikido. A tutaj już motywacje ćwiczących mogą być bardziej różnorodne niż w przypadku poprzednich - chęć poprawy kondycji, dla zabawy, poznania innej kultury, sportu, ale także i w celach samoobrony. Nawet tych ostatnich - ćwiczących tradycyjne formy w celach zwiększenia swych szans w realnym starciu, trudno ganić za bezsens ich ćwiczeń. Wszak rozwijają oni w ten sposób swe mięśnie, a co za tym idzie i możliwości w razie zagrożenia własnego bezpieczeństwa. Do tego należy doliczyć zwiększoną szybkość, umiejętność prawidłowego kopania czy uderzania, większa wiara w siebie i we własne umiejętności. A te cechy nie są bez znaczenia, wszak są to elementy, które przyczyniają się w znacznej mierze do zwiększenia skuteczności.

Należy zauważyć również, że błędem jest uogólnianie skuteczności danego stylu na wszystkich ćwiczących. Po pierwsze każda osoba posiada inne możliwości psycho-fizyczne, a co za tym idzie, dana forma walki czy treningu może okazać się w stosunku do niej wydajniejsza od innej. Trudno zmusić starszą osobę o niezbyt elastycznych mięśniach, by nagle robiła szpagat i kopała ponad głowami mistrzów. Nie można też przymusić inną osobę, by mimo wspaniałej rozciągliwości tkanek kopała tylko na dolne partie ciała - w takim wypadku rozwój różnorodności ciosów jest jak najbardziej wskazany.

Może się również okazać, że duże znaczenie ma szybkość nauki i długość wraz z intensywnością treningów. Wiadomo, że typowo militarne systemy walki charakteryzują się niezwykłą szybkością w nauczaniu, a przy tym posiadają dużą skuteczność. O ile żołnierz po dwóch latach nauki jest maszynką do zabijania, o tyle ciężko przewidzieć rezultat jego walki wręcz z człowiekiem, który ćwiczy Karate, Kung Fu, czy inne tego typu style, od powiedzmy 15 lat. Ta druga persona w wyniku długoletnich wysiłków może okazać się odporniejsza na ciosy, szybsza, silniejsza, bardziej różnorodna, a więc i mniej przewidywalna. Stąd też niełatwo rzucać tutaj wynikiem starcia, bo tak naprawdę ciężko cokolwiek przewidzieć.

Innym aspektem są właściwości wewnętrzne pretendentów do mistrzowskich tytułów. Nie należy zapominać, że nauka jakiejkolwiek formy walki zapewnia większą skuteczność w realnym starciu, lecz jednocześnie w żadnym z przypadków nie zapewnia, iż w stresowej sytuacji zachowamy się jak na treningu. Paraliż związany ze strachem, nieumiejętność opanowania własnych emocji, zachowania zimnej krwi i zdrowego myślenia są kolejną sprawą, która wykazuje, że skuteczność jest jak najbardziej subiektywną oceną. Z jednej strony możemy być zbyt pewni siebie i narazić się na zagrożenie, a przez to i niepotrzebne rany, a z drugiej strony staniemy z boku i będziemy patrzeć, co się dzieje naokoło nas. Albo uciekniemy, lecz nie z racjonalnego przemyślenia naszych nikłych szans, ale ze strachu.

Zanim podejmiemy się jakiejkolwiek analizy porównawczej na temat sztuk i systemów walki winniśmy przemyśleć wszelkie związane z tym aspekty. Należy pamiętać, że skuteczność zależy od wielu wewnętrznych i zewnętrznych argumentów i powinna być ona mierzona raczej indywidualnie, aniżeli na poziomie masowym. Bo to, co jest skuteczne dla jednych, nie musi być takie dla innych. Czasem warto więc powstrzymać się od subiektywnych ocen, a w zamian poszukać takich form, które z wielu względów będą najbardziej odpowiadały naszym oczekiwaniom. I należy pamiętać, że bez względu na to, czy książka ta jest popularno-naukowa, czy rozrywkowa, bez względu na jej grubość, ani zawartość filozoficzną, przy umiejętnym operowaniu, każdą z nich można zabić.

11 sierpnia 2005, Lubin

Powrót do spisu treści


Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.

Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:

Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.

Powrót do strony głównej.