NR 19 (SIERPIEŃ 2001) |
Mi Zong Quan
"LAO GONG FU" - STARE SZTUKI WALKI
Marek Flisikowski
Artykuł został udostępniony przez Tomasza Zawidzkiego (tomaszkf@poczta.onet.pl)
Wielu z nas zaczynając trenować w szkółce, która najczęściej znajdowała się w miejscu zamieszkania, zadawało pytania o to, czy jest ona tradycyjna, czy nie. Po prostu 20 lat temu cieszyliśmy się, że ćwiczymy Kung Fu, mimo że pod tą nazwą kryły się razem zarówno szkoły wietnamskie, jak i chińskie.
Obecnie na szczęście istnieją szkoły legitymujące się chińskimi nauczycielami. Za to, jak rzetelny jest materiał techniczny, odpowiada sam nauczyciel. Biorąc pod uwagę style południowe, takie jak Hong quan, Cailifo, Yong chun praktycznie wszystko wiadomo: znane są techniki, historia. Przynajmniej na tyle, na ile mistrzowie zechcieli ujawnić. Style wewnętrzne są również w dużym stopniu odtajnione. Jeśli chodzi o style północne, praktycznie stanowią one gąszcz tajemnic.
Niech przykładem będzie Mizong quan. Posiada on 8 głównych gałęzi, z których znane mi są trzy nazwy:
"Zaginiony Szlak" posiada również mix z innymi stylami, które pomimo posiadania w nazwie przedrostka Mizong (Yanqing), stanowią inne twory i z prawdziwym stylem nie mają nic wspólnego.
Podaję nazwy, z jakimi się spotkałem:
Spotkałem się nawet z formą Lau Ga Kuen z Hongquan. Co to ma wspólnego z "labiryntem", nie wiem. Aby było dowcipniej, jedna z form tego systemu to Piguaquan. Form podstawowych nauczył się mistrz Yip w Jing Wu. Nie jest to Mizong, lecz formy obligatoryjne Stowarzyszenia Jing Wu.
Oczywiście w USA ten odłam uważa się za prawdziwy. Jaki z tego wniosek? Pytajcie o przekaz, techniki. Uczymy się całe życie, skąd więc wiadomo, że dany mistrz wie czego uczy?
Powyższy artykuł ukazał się w magazynie Samuraj nr 1 (33)'01.
Strona została przygotowana przez Tomasza Grycana.
Wszelkie pytania i uwagi dotyczące serwisu "Neijia" proszę przesyłać na adres:
Uwaga! Zanim wyślesz e-mail, przeczytaj dokładnie F.A.Q.